Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

"Czarne liście" Mai Wolny

Marcowe spotkanie DKK w Tomaszowie Mazowieckim poświęcone było książce Mai Wolny. „Czarne liście” zostały ocenione jako książka niezwykle interesująca ze względu na tło historyczne. Autorka nawiązała bowiem do wydarzeń z r. 1946. Pogrom kielecki, bo o nim mowa, wywołał dyskusję na temat stosunków polsko-żydowskich. Panie z dużym wzburzeniem odniosły się do tragicznych wydarzeń w Kielcach i postaw antysemickich tuż po wojnie i współcześnie.  Rozmawiano również o Julii Pirotte – kobiecie, która jako fotograf dokumentowała te wstydliwe momenty polskiej historii.

Powieść Mai Wolny  trudno było określić gatunkowo. To wymieszanie wątków i postaci zdaniem uczestników spotkania nie przysłużyło się książce. Zestawienie współczesnego tematu porwania dziecka, które nie okazało się porwaniem ale ucieczką z domu z tak trudnym tematem jak pogrom kielecki zdaniem czytelników był pomysłem mało trafionym. Książka wydała sią niektórym Paniom niespójna a zachowaniem postaci psychologicznie mało prawdopodobne.

Według tomaszowskich Klubowiczów książkę czytało się dobrze, ponieważ pod względem literackim stoi na bardzo wysokim poziomie. Pojawiły się również głosy, że można odczytywać ją jako uniwersalną przypowieść o rozrachunku z przeszłością, o konieczności zastanowienia się nad własnym korzeniami i potrzebie przebaczenia.

„Zołza pierwszej klasy”

Tak mówił o Beryl Markham - kobiecie, która była pierwszą licencjonowaną trenerką koni wyścigowych w Afryce i pionierem lotnictwa, bohaterce powieści „Okrążyć słońce”, Ernest Hemingway.

                Ta nietuzinkowa postać stała się głównym tematem lutowego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książkowego w Tomaszowie. W atmosferę książki wprowadziły uczestników fragmenty oskarowej ekranizacji „Pożegnania z Afryką”. Powieść autorstwa Pauli Maclain spodobała się tomaszowskim Czytelniczkom przede wszystkim dlatego, że opisuje historię życia Beryl Markham, kobiety zdecydowanie wyprzedzającej swoją epokę, ceniącą wolność i miłość.

                Klubowiczki zwróciły jednak uwagę, na powierzchowność i jednowymiarowość tego portretu. Brakowało im przede wszystkim psychologicznego pogłębienia postaci, pewnej płynności w prowadzeniu fabuły, która w pewnym sensie ogranicza się jedynie do wątków miłosnych głównej bohaterki. Za mało w powieści również Afryki, za mało pięknej Kenii i zamieszkujących ją ludzi.

                Dalsza część dyskusji dotyczyła społeczności kolonizatorów angielskich, pełnej obłudy i gry pozorów. Naszej bohaterce przyszło żyć w środowisku, które nade wszystko ceniło sobie tytuły i pieniądze. Widać to nie tylko w książce MacLain, ale również filmie Sydneya Pollacka. Wystawne przyjęcia, wyścigi konne, safari z przewodnikiem, służba w białych rękawiczkach i wszechobecne poczucie wyższości.

                Wątek polowań i safari stały się też pretekstem do dyskusji o bezduszności ludzi, którzy dla rozrywki zabijają słonie i lwy w Afryce.

                Lutowe spotkanie okazało się bardzo interesujące, ponieważ biograficzna powieść Maclain zapoczątkowała rozmowę na wiele tematów, od zagadnień etycznych, społecznej roli kobiety, wolności, odwagi po wątki historyczne i wegetarianizm.

Marzenia zaklęte w szkle

11. stycznia 2017 r.  Klubowicze rozmawiali o książce „Dom z witrażem”. Powieść Żaniny Słoniowskiej wielokrotnie wyróżniana przez znawców literatury (Laureatka konkursu na najlepszą powieść Wydawnictwa Znak w 2014 i Nagrody Conrada, Nominacja do Nike w 2016 r.) zdobyła również uznanie tomaszowskich Czytelników. Na pewno książka nie należała do łatwych w odbiorze. Niektóre Panie obecne na spotkaniu narzekały na przeskoki czasowe, poetycki język, jednak dla innych były to duże atuty książki. Wszak te małe fragmenty, „szkiełka” układanki stworzonej przez pisarkę ułożyły się w interesujący tytułowy witraż.

Uczestniczki spotkania zwróciły uwagę na smutny obraz Lwowa przedstawiony w „Domu z witrażem”. Miasto, które stało się ważnym bohaterem książki to metropolia wielokulturowa, z tragiczną historią, powoli zapadająca się, umierająca. Miejsce, gdzie spadają balkony, niszczeją witraże i zabytki staje się tłem dla sagi o kobietach.

Powieść Żaniny Słoniowskiej jest wg Czytelniczek przede wszystkim opowieścią o kobietach: Prababce Stanisławie, Babce Abie, jej córce Mariannie i wnuczce – narratorce sagi. Te trudne relacje, wzajemne zależności, toksyczne układy najlepiej opisuje najmłodsza bohaterka mówiąc „Jesteśmy jak matrioszki, jedna siedzi w brzuchu drugiej, nie wiadomo, która w której, wiadomo tylko, która żyje, a która już nie”. Każda z nich podejmuje próby budowania własnego świata, radzenia z okrutną rzeczywistością. W przypadku prababki są to kochankowie, Aba ratuje się malarstwem, Marianna jest śpiewaczką operową, narratorka próbuje dopiero odnaleźć swoją drogę życiową. Czy jej się uda? Tomaszowskie Klubowiczki wyraziły wątpliwość, ale i nadzieję, że młoda bohaterka wyrwie się z tego kręgu porażek i nieszczęść.

Emocje na sprzedaż

W grudniowe popołudnie tomaszowscy Klubowicze zastanawiali się nad fenomenem sukcesu Katarzyny Michalak. Tym razem omawiano powieść „Nie oddam dzieci”.

Wszyscy uczestnicy spotkania zgodnie stwierdzili, że książkę czytało się szybko, ponieważ fabuła została całkiem zgrabnie skonstruowana. Historia tragedii rodziny Sokołowskich na pierwszy rzut oka wydawała się interesująca. Oto w wypadku samochodowym ginie młoda kobieta wraz z małym synkiem. Obiecujący lekarz – ojciec rodziny próbuje przetrwać najtrudniejsze chwile wspomagając się alkoholem. Niemal traci trójkę dzieci, jednak z pomocą przychodzi mu przyjaciel i rzutka pani adwokat, która sprawnie przeprowadza obronę wdowca w sądzie. Wszystko kończy się dobrze, niczym w bajce, dzieci zyskują nową piękną mamusię a głowa rodziny zaczyna doceniać swoich bliskich.

                Historia opowiedziana przez Katarzynę Michalak wywarła ogromne wrażenie na Czytelniczkach. Poruszyła bowiem bardzo trudny temat utraty ukochanej osoby, żałoby, odpowiedzialności za bliskich. Z drugiej strony Klubowicze stawiali pytanie o sens powstania takiej książki. Autorka nie powiedziała na powyższe tematy nic nowego. Konstruując swą opowieść powieliła funkcjonujące już w literaturze kalki. Tomaszowskim Czytelnikom nie podobały się także zakończenia rozdziałów, mające stanowić niejakie preludium do dalszych wydarzeń, w rzeczywistości okazywały się irytujące i infantylne.

 Wiele zarzutów dotyczyło również kiczowatego zakończenia i papierowych, schematycznych bohaterów. Świat Katarzyny Michalak wydaje się być czarno-biały, dobrym ludziom fortuna sprzyja, źli zostają ukarani.

I tu pojawia się odpowiedź na nurtujące nas pytanie dlaczego książki tej autorki są tak chętnie czytane? Po pierwsze są wzruszające. Po drugie wszechwiedzący narrator, niczym przyjaciółka prowadzi swych Czytelników przez życiowe zawirowania i wskazuje, co w życiu najważniejsze.

Obrona indywidualności

Na listopadowe spotkanie tomaszowskiego DKK  dla dorosłych przybyło osiem osób. Zarówno jesienna aura jak i omawiany tytuł, skłonił obecnych do refleksji na temat  poważnych życiowych zagadnień. Wszak książka Marii Czubaszek „Nienachalna z urody”  jest według opinii Klubowiczów obroną indywidualności, swoistym ostrzeżeniem przed potępianiem inności, stereotypowym myśleniem o drugim człowieku.

                Autorka omawianej książki była bez wątpienia osobą odważną w głoszeniu swoich poglądów. Głośno wypowiadała się na kontrowersyjne tematy takie jak: aborcja, eutanazja, patriotyzm, miłość i śmierć. Sama zresztą była postrzegana jako skandalistka, wywoływała skrajne uczucia. Niektórzy nienawidzili jej i dawali temu wyraz w mediach, inni szanowali za odwagę i prawdę.

                Bez względu jednak na ocenę jej osoby, warto sięgnąć po ostatnią książkę Marii Czubaszek. Tomaszowscy Klubowicze uznali, że „Nienachalna z urody” w gruncie rzeczy nie jest książką biograficzną. O Marii Czubaszek dowiadujemy się z niej niewiele nowego. Wiele przytoczonych w niej faktów to powtórzenia z drukowanych wcześniej książek, artykułów prasowych czy wypowiedzi medialnych. Na pewno teksty autorki wplecione we wspomnienia podnoszą jej wartość.

                Książka „Nienachalna z urody” pokazuje wiele zalet Marii Czubaszek. Jej genialne poczucie humoru, dystans do siebie, ale także bezpretensjonalny sposób mówienia o rzeczach ważnych. I najistotniejsze: uczy nas, że należy szanować i doceniać inność a stereotypy są niezwykle niebezpieczne.

"Mołdawianie w kosmos nie lietajut biez wina" Judyty Sierakowskiej

Październikowe spotkanie tomaszowskiego DKK dla dorosłych dotyczyło książki Judyty Sierakowskiej. Relacja dziennikarki z podróży do Mołdawii spotkała się z dużą sympatią Czytelników.

„Mołdawianie w kosmos nie lietajut biez wina” według obecnych na spotkaniu Pań to książka, która bardzo prostym językiem opowiada o nie tak dalekim, ale jakże egzotyczny miejscu na ziemi. Zarówno Naddniestrze jak i Gagauzja wydają się być oddalone od nas o cale lata świetlne.  

Czytelniczki określiły książkę Sierakowskiej jako zbiór obrazków, obserwacji na temat kraju, jego historii, geografii, kultury i niezwykle gościnnych ludzi. Sporo tu zabawnych sytuacji wynikających z alkoholowych przygód Sierakowskiej, czy prób bratania się z Gaugazami. Wiele ciekawych opowieści o podróżach marszrutkami, które kursują bez rozkładu jazdy, w których nie otwiera się okien, ponieważ można stracić szczęście.

W dużej części jest to książka o winie i piciu. Nic jednak dziwnego, że miejscowi wypijają ok. 18 litrów alkoholu rocznie - na obywatela, skoro przyszło im żyć w tak trudnych warunkach. Klubowiczki były zadziwione niskimi pensjami wynoszącymi ok. 100 euro, wysokimi cenami żywności, brakiem wody, oświetlenia na ulicach, wszędobylskim brudem, błotem na ulicach. Stąd  rodzą się patologie, handel narządami, prostytucja, przestępczość. Wszystko, by przetrwać kolejny miesiąc. To tylko niektóre smutne wątki tej opowieści. Bardzo szokujące w zestawieniu z obojętnością Mołdawian, bezrefleksyjną zgodą na to, co przynosi przeznaczenie.

Mimo to opowieść Judyty Sierakowskiej nie jest ponura. Kolorów nadają jej interesujący ludzie, tacy jak pani Luda czy jej mąż Sławek, Wasia – przewodnik po Gagauzji, miejscowy literat Andriej Kopca czy zajmujący się produkcją wina w piwnicy Sasza.

 

Przerwana podróż w Tomaszowie Mazowieckim

8. czerwca 2016 r. Członkowie tomaszowskiego Dyskusyjnego Klubu Książkowego rozmawiali o powieści Ireny Matuszkiewicz. Zdarzyły się wprawdzie pojedyncze głosy, że książka jest nudna, przewidywalna i schematyczna, jednak „Przerwana podróż” wzbudziła sympatię większości czytelniczek.

 Podobały się przede wszystkim obserwacje społeczne i obyczajowe oraz bogactwo postaci. Panie zachwycały się wielowymiarowością bohaterów oraz tematyką powieści. Komentowały zachowanie Szczepana Kulika i Moniki, próbowały ocenić relacje małżeńskie Joli i Romana. Żywą dyskusję wywołały także sytuacje dotyczące szpitala oraz podejścia personelu do pacjentów.     

Pozytywne reakcje wywołał przede wszystkim ponadczasowy przekaz książki. Autorka przypomniała bowiem swoim czytelnikom, że ich podróż życiowa w najmniej spodziewanym momencie może zostać przerwana. Dlatego, jak mówi Irena Matuszkiewicz w jednym z wywiadów „najważniejsze, żebyśmy podróżowali w doborowym towarzystwie”.

Cena pasji wg Jagielskiego

11. maja 2016 r. odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książkowego dla dorosłych. Obecni na spotkaniu Klubowicze rozmawiali o książce „Trębacz z Tembisy. Droga do Mandeli”.

Reportaż Jagielskiego nie wzbudził wielu zachwytów. Czytelnicy zwrócili jednak uwagę na kilka interesujących wątków.

Klubowiczom przede wszystkim spodobał się niejednoznaczny portret głównego bohatera – Nelsona Mandeli. Bohater, Czarny Pierwiosnek - legenda walki z apertheidem, mistrz dyplomacji, prawnik, zawsze nienagannie ubrany, ale również:  kobieciarz zaniedbujący rodzinę, ogrodnik w słomkowym kapeluszu uprawiający więzienny warzywnik, kiepski komendant partyzantów. Autor pokazuje bowiem afrykańskiego przywódcę w różnych sytuacjach życiowych. Poznajemy go jako małego chłopca przysłuchującego się naradom doradców króla Thembu, spotykamy na Uniwersytecie Fort jako pierwszego czarnoskórego studenta prawa. Potem Mandela zakłada kancelarię prawną, staje się przywódcą ruchu wyzwoleńczego, zyskuje sławę i jako Czarny Pierwiosnek zostaje schwytany i osadzony na 27 lat w więzieniu.

Historia o Nelsonie Mandeli płynie dalej. W międzyczasie poznajemy kolejną niezwykłą postać – zapalonego kibica drużyny Wodzów, wynalazcę wuwuzeli – Freddiego Makke Sadama. Jednak opowieść o piłce nożnej i afrykańskich kibicach nie zwróciła szczególnie uwagi Pań obecnych na spotkaniu.

Podobał się natomiast wątek autobiograficzny. Książka Jagielskiego wydaje się być przede wszystkim literaturą podsumowującą dotychczasową twórczość dziennikarza. Jest pozycją o pasji, której autor poświęcił całe życie, która, tak jak w przypadku Mandeli i Saddama przyniosła ze sobą także wiele trudnych wyborów i porażek w życiu osobistym.

60 lat historii w jednym miejscu… – rozmowa o książce Beaty Chomątowskiej.

Tematem kwietniowego spotkania tomaszowskiego klubu dyskusyjnego była książka „Pałac : biografia intymna”. Opowieść Beaty Chomątowskiej stała się przede wszystkim okazją do wspomnień i  osobistych refleksji na temat Pałacu Kultury i Nauki. Okazało się, że każdy z uczestników spotkania był na wycieczce szkolnej, przedstawieniu teatralnym czy choćby tarasie widokowym tego budynku.

                Klubowicze postrzegają go przede wszystkim jako symbol historii, inni widzą w nim brzydki pomnik socrealizmu, wszyscy na pewno mają osobiste wspomnienia. Najtrafniej podsumowała to autorka książki, która w jednym z wywiadów napisała, że Pałac Kultury to „kupa kamieni sklejona betonem, resztę mamy w głowach”.

                Książka Chomątowskiej pokazuje różne aspekty funkcjonowania Pałacu w świadomości Polaków. Czytelnicy mogą poznać genezę powstania budynku, biografie Józefa Sigalina – pełnomocnika do spraw budowy oraz Georgija Karawajewa – kierownika budowy. Zanim wzniosą się mury Pałacu autorka powraca do historii Śródmieścia. Pięknie oddaje klimat ulicy Wielkiej, Złotej, Siennej i Zielnej.   Kiedy rusza budowa możemy poznać kulisy życia robotników wyrabiających 100 % normy.

                Obecnym na spotkaniu spodobały się szczególnie obrazki z życia powojennej Warszawy, historie kamienic Śródmieścia, ciekawostki związane z budową i wreszcie opowieść o kronikarce Hannie Szczubełek.

Dla prowadzącej spotkanie interesujące wydały się również interpretacje religijne i antropologiczne:  Pałac jako symboliczny środek świata czy święty słup.

                Uzupełnieniem książki były fragmenty filmu „Pałac” Tomasza Wolskiego. Dokument pokazał uczestnikom spotkania tajemnice budynku, podziemne korytarze, niezliczone pietra, jego serce – dyspozytornię i wreszcie okolice Pałacu.

Zabawa w życie - „Berek” Marcina Szczygielskiego.

Tematem marcowego spotkania tomaszowskiego klubu dyskusyjnego była książka „Berek”. Powieść Marcina Szczygielskiego spowodowała niemałe zamieszanie. Wśród uczestników rozgorzała dyskusja na temat dobrego smaku, tolerancji i zmian obyczajowych.

 Spotkanie rozpoczęło się od przedstawienia sylwetki autora. Prowadzący opowiedział o wszechstronnych zainteresowaniach Marcina Szczygielskiego nie tylko autora kontrowersyjnych książek dla dorosłych, ale również nagradzanych powieści młodzieżowych, sztuk teatralnych, grafika dziennikarza.

Zaledwie dwie Panie wypowiadały się o „Berku” dobrze. Oceniły go jako powieść lekką, humorystyczną, ale również gorzką i prawdziwą. Doceniły także zgrabne dialogi i doskonały humor sytuacyjny. Pozostałym Klubowiczkom książka zdecydowanie nie spodobała się. Szokujące dla nich były sceny seksu, szukanie miłości w WC. Wg nich książka powiela pewne stereotypy, jest infantylna a zakończenie przewidywalne.

Po raz kolejny okazało się, że literatura wywołuje rozmaite emocje. I o to chyba chodziło Marcinowi Szczygielskiemu, aby o trudnych, budzących kontrowersje tematach w ogóle rozmawiać.

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi