Recenzje czytelników klubów DKK
Styczniowy DKK czyli "Will Grayson, Will Grayson" w Odziale dla Dzieci
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: środa, 10, luty 2016 10:38
- Natalia Mrowicka
Styczniowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki, odbyło się w okrojonym składzie, ale i Ci spóźnieni, jak i Ci nieobecni w jakiś sposób postarali się przekazać nam swoją opinię o książce.
"Will Grayson, Will Grayson" John'a Green'a i David'a Levithan'a omawiana przez nas na spotkaniu to książka, która budzi kontrowersje i sprzeczne wrażenia.
Utwór na pozór opowiada o dwóch Willach Graysonach, którzy poznali się w dziwnych okolicznościach, jednak wiele wątków poruszanych na kartach książki jest wartych uwagi.
Jak wspominałam wcześniej, każda z uczestniczek miała swój pogląd na poruszane w publikacji problemy.
Niechęć do książki i swoje stanowisko, jedna z członkiń przekazała nam mimo, że nie mogła uczestniczyć w spotkaniu :) Obecna część grona DKK, zagłębiła się natomiast w dyskusji na temat pracy panów Green'a i Levithan'a.
Co rzuciło się nam- jako pedantkom- na samym początku, był styl pisania jednego z autorów, brak dużych liter sprawiał trudności w rozpoznaniu czy dane słowo jest imieniem, nazwą czy choćby emocją. Wszystkie doszłyśmy do wniosku, że ten zabieg stylistyczny był zbędny i wprowadzał zamęt podczas czytania.
Kolejną poruszaną przez nas sprawą był wątek homoseksualizmu, który nie porażał, a wręcz wydał nam się poboczny, ważniejsze od niego było zagadnienie depresji poruszone, szczególnie w przypadku "drugiego" Willa. Gdy rozmawiałyśmy na ten temat doszłyśmy do wniosku. że obaj bohaterowie, mimo że różni, czuli się samotni i wyobcowani w swoim otoczeniu.
W dalszych dywagacjach zadałyśmy sobie pytanie jakbyśmy postąpiły na miejscu bohaterów, w sytuacjach w, których oni zostali postawieni.
To kilka kwestii, które rozważałyśmy:
-Jak zareagowalibyśmy gdybyśmy spotkały osobę o tym samym imieniu i nazwisku, Czy zaczepilibyśmy ją ? Jaka byłaby nasza reakcja w zależności od jej wieku ?(sprawdziłyśmy też ile osób nosi nasze nazwisko :)
-Co byśmy zrobiły gdyby poznana przez nas w internecie osoba, chciała się spotkać? Jaka byśmy postąpiły gdyby miejsce spotkania okazało się podejrzane?
-Jakie dane byśmy wybrały wyrabiając sobie fałszywy dowód ?
-Gdybyśmy wybierali się na koncert/przedstawienie/ do kina i my lub jedna z osób, z naszej grupy zapomniała biletu co byśmy wykombinowali ?
Po niekiedy zabawnych odpowiedziach, i wielu historiach z nimi związanymi podsumowałyśmy nasze wrażenia o książce.
"Will'ów" czyta się szybko, jak to w przypadku książek Jonh'a Green'a, ale także przyjemnie. Mimo, że książka miała poruszać wątek homoseksualizmu i depresji oraz relacji jakie panują między nastolatkami "na poważnie", nie zdołała udźwignąć tematu i była po prostu przyjemną i zabawną lekturą na zimowe dni.
Na kolejny spotkaniu DKK omówimy książkę Gregg'a Olsen'a "Siewcy strachu" - kryminał skupiający się na dwóch kobietach, które mają obsesję na punkcie seryjnego mordercy- każda na swój sposób.
--
....Paulina
„Siódmy sekret szczęścia” czyli grudniowy DKK w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź - Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: czwartek, 17, grudzień 2015 14:46
- Natalia Mrowicka
W grudniowe popołudnie w ciepłej przedświątecznej atmosferze spotkałyśmy się aby porozmawiać o książce Sharon Owens „Siódmy sekret szczęścia” .
Okazało się że trafiłyśmy w samo sedno ponieważ jest to powieść którą najlepiej przeczytać przed Świętami Bożego Narodzenia , aby właśnie na Święta przypomnieć sobie co w życiu jest tak naprawdę istotne . „Siódmy sekret szczęścia” opowiada o przyjaźni , miłości ale nie brakuje też rodzinnych dramatów i tragedii.
Ruby – główna bohaterka , którą w Wigilijny wieczór spotyka olbrzymia tragedia – w wypadku samochodowym ginie jej mąż. Nie mogąc pogodzić się z tak wielką stratą, Ruby przechodzi kryzys który pomaga jej przetrwać przyjaciółka Jasmine . W obliczu samotności Ruby decyduje się na odważny krok. Sprzedaje ukochany dom i kupuje butik z mieszkaniem nad sklepem. Głównym elementem sklepowej witryny jest siedem kolorowych kopertówek, które bohaterka sama szyje, aby uporać się ze stratą Jonathana, a które stają się kolejnymi symbolami sekretów odzyskiwanego przez Ruby szczęścia.
Każdy z przedstawionych sekretów szczęścia powoduje chwile refleksji, co bardzo wzbogaca tą pozycję. Na pierwszy rzut oka może ona wydawać się banalną historyjką, a w tak prosty sposób kryje w sobie małe przesłanie, przypomina co powinno być dla nas ważne, i o co powinniśmy dbać.
Ciepła, lekka książka , pełna optymizmu , idealna na ponure zimowe wieczory z kocem i kubkiem dobrej herbaty w dłoni.
Na koniec spotkania podsumowałyśmy wspólnie spędzony kolejny rok . Wybrałyśmy najlepszą i najgorszą książkę omawianą przez nas w 2015 roku . Miłym akcentem było obdarowanie się świątecznymi upominkami.
"Droga do szczęścia" - listopadowy DKK w Oddziale dla Dzieci Mbp Łódź-Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: wtorek, 01, grudzień 2015 12:51
- Natalia Mrowicka
27.11.2015 r. w bibliotece na Janowie spotkałyśmy się by w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki wymienić się wrażeniami na temat powieści nominowanej do prestiżowej National Book Award czyli tematem naszej dyskusji była „Droga do szczęścia” Richarda Yates
Naszym zdaniem książka powinna nosić tytuł "Droga do nieszczęścia".
Małżeństwo z dwójką dzieci. Dwoje ludzi, którzy niegdyś byli w sobie szaleńczo zakochani. Teraz popadli w rutynę. Dla Franka każdy kolejny dzień spędzony w pracy takim samym dniem. Każdy powrót do domu jest też taki sam. Jego żona April jest niezadowolona i nerwowa. Oboje wpadli w marazm.W końcu April wpada na pomysł aby wyrwać się z peryferi i wyjechać do Paryża. Ich życie od tej chwili zaczynać przybierać nowych barw. Mają duże plany. Czy uda im się je zrealizować do końca? Czy los będzie dla nich łaskawy?
Niestety , mimo wielu prób żadna z klubowiczek nie dała rady przeczytać książki do końca .
Wspólnie doszłyśmy do jednego wniosku „Droga do szczęścia” na pewno niesie w sobie wartościowe przesłanie lecz dla każdej z nas ksiązka była strasznie nużąca, ma ona ciężki klimat z którym ciężko się pogodzić. Powieść nas rozczarowała
W grudniu czeka na nas ciepła opowieść o miłości utraconej o miłości odnalezionej czyli „Siódmy Sekret szczęścia” Sharon Owens .
"Slumdog – milioner z ulicy''- pażdziernikowe Dkk w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź-Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: wtorek, 10, listopad 2015 09:24
- Natalia Mrowicka
Slumdog. Milioner z ulicy -
Slumdog – milioner z ulicy to kolejna pozycja pisana prozą, którą zainteresował się nasz oddział Dyskusyjnego Klubu Książki w MBP Łódź-Widzew przy ulicy Ketlinga. W ostatni piątek października (30.10.2015 r.) spotkaliśmy się, by porozmawiać o tejże lekturze hinduskiego pisarza.
Nieprzypadkowe przypadki
Zgodnie stwiedziliśmy, że pomysł na budowę utworu podobał nam się, choć niektóre osoby uważały, że męczące były przeskoki w czasie między jednym, a drugim rozdziałem. Mimo to uznaliśmy, że taka koncepcja może przemawiać do czytelnika, ponieważ pokazuje przypadkowość zdarzeń w życiu bohatera (nie ułożonych chronologicznie) oraz ich użyteczność w teletrunieju "Kto wygra miliard", w którym Ram Mohammad Thomas ma w przyszłości (z perspektywy pierwszoosobowego narratora) wziąć udział. Utwór skonstruowany jest według logicznej i przemyślanej całości, a składają się na nią: Prolog (poznajemy sytuację postaci i zarys współczesnych Indii), 12 rozdziałów równających się dwunastu pytaniom na drodze do miliarda oraz epilogu pokazującego wydarzenia po zakończeniu programu "Kto wygra miliard". To ciekawa konstrukcja, choć niektórym z nas wydała się monotonna i na dłuższą metę męcząca, zwłaszcza przy końcowych rozdziałach. Opowiedziana historia jednak jest wiarygodna.
Wśród ciekawszych pytań, które zadaliśmy sobie tamtego wieczora warto wymienić trzy:
- Czy darzymy sympatią głównego bohatera?
- Czym jest dobro i zło w świecie powieści? Jak postrzega je Ram?
- Jaki wizerunek współczesnych mediów kreuje autor powieści?
Z(a)baw nas, o Ramie Mohammadzie Thomasie!
Odpowiedź na pytanie nr 1 nie jest do końca oczywista. Bohaterem jest bardzo doświadczony przez los młody chłopak. Poznajemy jego historię na przestrzeni kilkunastu lat życia w Indiach – zaś każdy rozdział to niejako osobna opowieść o czymś traumatycznym, interesującym lub w jakiś inny sposób powiązanym z życiem Rama oraz kolejnym pytaniem konkursowym. Ram nie jest zbyt rozgarnięty, brakuje mu też odwagi i stąd płynie nasza relatywna ocena jego postaci. Najdoskonalszym tego przykładem są sceny, gdy popełnia jakąś zbrodnię (spycha ze schodów astronoma, zabija złodzieja) lub dzięki swojej naiwności i chęci dorównania innnym wyjawia miejsce, w którym ukrył swoje 50.000 rupii (w wyniku czego później zostaje ich pozbawiony). Poniekąd jest to śmieszne. Za każdym razem, gdy wydarzy się coś złego, ucieka z miasta do miasta. Nie potrafi również stanąć w obronie swojej dziewczyny-prostytutki ani pomóc tym, którzy tego naprawdę potrzebują. Jedyne co nam się w jego postawie podobało, to determinacja i chęć uratowania życia przyjaciela chorego na wściekliznę.
Okraść złodzieja, czyli uczynki miłosierdzia wobec biednych
Drugie pytanie odwołuje się do wszystkich doświadczeń głównego bohatera i każe sądzić, że zło jest bogactwem, bieda zaś czyni z ludzi dobrych. To nie do końca prawda, jednak Ram ma takie ogólne, wynikające ze znajomości z wieloma bogatymi (co za tym idzie złymi) ludźmi, przekonanie. W świetle tego pojawia się jeszcze jeden problem – czy moralnie jest okraść złego człowieka? Ram kieruje się swoim światem wartości, w którym najważniejsze jest przetrwanie.
Nie można jednak nie powiedzieć wprost, że to autor przy pomocy narratora odpowiedzialny jest za kreowanie takiego, a nie innego obrazu współczesnych Indii – kraju, w którym jest wszystko, czego tylko dusza zapragnie, ale to wszystko dostępne jest tylko dla bogaczy. W wielu wypadkach nie sposób nie przyznać mu racji – chociażby dlatego, że dzięki tej powieści możemy oglądać rynsztoki, brudne ulice, głodujące, niekiedy okaleczone i umierające dzieci. To nie jest ten świat, który próbuje się przebić do Europy wraz z produkcjami rodem z Bollywood. Dlatego właśnie ten utwór staje się ważnym głosem w kwestii prawdziwego obrazu Indii, potocznie postrzeganych jako kraj dobrobytu i luksusowych, jedwabnych szat i wspaniałaego grobowca Tadż-Mahal.
Istotny jest też wizerunek indyjskich mediów. Myślę, że spokojnie można go uogólnić i rozszerzyć na cały świat – w mediach liczy się efektywność i wielki show. Podobnie jest w powieści, w której narrator pozwala nam zajrzeć za kulisy popularnego teleturnieju i przekonać się, że to, czy ktoś wygra może zależeć niekoniecznie od jego wiedzy, ale dobrej lub złej woli właścicieli stacji telewizyjnej.
Wielka przegrana
Nie sposób nie wspomnieć o zakończeniu. Dla mnie było ono bezbarwne. Niektórzy nasi czytelnicy jednak okazali się zdecydowanie bardziej surowi w swoich ocenach i stwierdzili, że bardziej dennego zakończenia powieści nie można było wymyślić. Finał utworu był przesłodzony, ostatecznie wszystko dobrze się układa i nie do końca rozgarnięty bohater nagle wszystkich i wszystko ratuje dzięki zdobytej w teletrunieju wielkiej wygranej. Choć część losów mogłaby się potoczyć inaczej. Bohater na końcu sam stwierdza, że marzenia mają władzę nad nami, ale pieniądze dają władzę również nad innymi – może więc w tym szczęśliwym zakończeniu jest nuta goryczy? Mimo podzielonych zdań, nie ukrywamy, że czytanie tej książki było dla nas niemałą frajdą i polecamy zapoznanie się z nią innym uczestnikom innych oddziałów DKK.
Dodatkową atrakcją spotkania była ciekawa gra pobudzająca kreatywność uczestników. Każdy musiał wylosować sobie kartkę z pytaniem rodem z teleturnieju i do postawionego pytania napisać krótką historię, która miałaby ujawniać, dlaczego znamy odpowiedź. W ten sposób zabawiliśmy się w dalsze tworzenie historii o Milionerze z ulicy.
Marcin Kurcbuch
Gwiazd naszych wina - wrzesniowe Dkk w Oddziale dla Dzieci
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: piątek, 02, październik 2015 15:42
- Natalia Mrowicka
„Gwiazd naszych wina” to powieść dla młodzieży, po której spodziewałem się naprawdę
wiele, jednak po jej zakończeniu czułem spory niedosyt – zacznijmy jednak od początku... 25
września 2015 roku w MBP Łódź-Widzew przy ulicy Ketlinga 21 odbyło się comiesięczne
spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki, skupione wokół powyższego utworu literackiego.
W bibliotece spotkaliśmy się jako stali czytelnicy Oddziału dla Dzieci i Młodzieży Różnica wieku
między nami (najmłodsza uczestniczka – 15; najstarszy uczestnik – 25 lat) wcale nie stanowiła
przeszkody w dyskusji, sądzę nawet, że pozwoliła dostrzec różne strony omawianych zagadnień.
Tytułowa bohaterka spotkania – powieść „Gwiazd naszych wina” – przez większą część z nas
została odebrana pozytywnie – jako historia o nastolatkach, którzy mimo chorób nowotworowych
są w stanie normalnie żyć i chcą to życie chłonąć pełną piersią. W szczególności zaś zwróciliśmy
uwagę na elementy, które w tekście tworzą bardzo przyjacielską atmosferę. Wymienię kilka spośród
nich.
Główni bohaterowie – Hazel i Augustus – są nastolatkami chorującymi na raka. Nie chcą być
jednak postrzegani jako „ofiary choroby”, nie zgadzają się z określaniem nowotworu jako czegoś, z
czym się „walczy” - to są kluczowe słowa tej powieści. Nie próbują niczego demonizować, nie
starają się o uznanie czy tytuł bohatera. W ten sposób autor daje czytelnikom dostęp do umysłu
chorych nastolatków i pokazuje, że w świecie bardzo skomercjalizowanym i szczęśliwym dla
większości ludzi nie ma miejsca na świadomość umierania. Przy pomocy bohaterów powieści
udowadnia, że śmierć jest czymś naturalnym, co należy zaakceptować. Nam, jako czytelnikom
podobał się fakt, że młodzi ludzi zostali ukazani jako gotowi cieszyć się sobą mimo świadomości
wiszącego nad nimi miecza Damoklesa.
Za kolejny, bardzo poetycki zabieg uznaliśmy symbolikę papierosa, który Augustus często
wkładał do ust, jednak nigdy go nie zapalał. Bohater tłumaczył, że w ten sposób śmiercionośny
trunek pozbawia mocy uśmiercania. Cenne były też zabiegi językowe pokazujące mikrokosmos
chorujących na raka (stworzona na potrzeby utworu oryginalna odmiana socjolingwistyczna – język
młodzieży chorującej na raka, np. określenie przed Cudem, przez cały dzień byłam zajęta
chorowaniem na raka, wąsy tlenowe, bonusy rakowe, BiPAP i inne).
Poruszyliśmy również kwestię pisarza, autora powieści Cios udręki, która dla obojga
głównych bohaterów stała się bardzo ważnym utworem literackim. Specjalnie, aby poznać
zakończenie swojej ulubionej książki wybrali się do Holandii, w której miał mieszkać
gloryfikowany przez nich Peter van Houten. Pisarz jednak okazał się wrakiem człowieka, tonącym
w oparach alkoholu. Jak dowiedzieliśmy się z powieści – kilka lat wcześniej stracił on córkę,
również chorującą na nowotwór. Przy tej okazji wywiązała się dyskusja – czy popadanie w nałóg
jest jedynym rozwiązaniem (przywołaliśmy rodziców Hazel, którzy nigdy nie okazali tego rodzaju
słabości mimo wieloletnich zmagań z chorobą córki).
Istotne wydało nam się również to, że większość obecnie pisanych dla młodzieży utworów
literackich opowiada o światach z pogranicza fantasy, mało jest zaś realnych i trudnych historii –
acz z wielką radością wspomnieliśmy tu również naprawdę doskonałą trylogię Igrzyska Śmierci.
Żałuję zaś, że praktycznie nic nie zostało powiedziane o samym tytule, który wiele mi
obiecywał. Odniesienie do niego pojawia się w utworze jeden jedyny raz, gdy główni bohaterowie
cytują Williama Shakespeara: Drogi Brutusie, są w życiu tym chwile, W których przeznaczeń swych
panem jest człowiek. Jeśliśmy zeszli do nędznej sług roli, To nasza tylko, nie gwiazd naszych wina.
Tytuł powieści stoi jednak w sprzeczności z wypowiedzą Kasjusza skierowaną do Brutusa, który
nie rozumie, dlaczego jest on mniej poważany w świecie od Cezara (człowiek jest/nie jest
odpowiedzialny za pewne zdarzenia w życiu).
Choć damskiej części grupy powieść podobała się ze względu na łagodny przebieg akcji,
romantyczne i wzruszające sceny, to jednak muszę włączyć do tej recenzji również i mój – męski
głos. Ogólnie rzecz ujmując utwór ma w sobie kilka naprawdę dobrych elementów (które również
starałem się tu wymienić), jednak do mnie nie przemówił z podobną siłą. Podejrzewam, że było to
spowodowane zbyt powolnym rozwojem akcji, bardzo luźno poprowadzoną narracją i mało
soczystym (pomijając niektóre miejsca) językiem.
Marcin Kurcbuch
"Bez mojej zgody" w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź-Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: poniedziałek, 29, czerwiec 2015 14:18
- Natalia Mrowicka
Książka naszym zdaniem nieprzeciętna czyli "Bez mojej zgody" Jodi Picoult była tematem dyskusji na czerwcowym spotkaniu DKK w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź-Widzew.
Wzruszająca powieść o życiu trzynastoletniej Anny - rozdartej między miłością do siostry chorej na białaczkę a własnym sumieniem i pragnieniem decydowania o własnym życiu.
Dziewczyna właściwie żyje po to by być dawcą krwi, szpiku kostnego i narządów dla swej chorej siostry. Wyraża na to zgodę do osiągnięciu wieku 13 lat, potem jednak stanowczo się temu sprzeciwia. Pozywa więc rodziców do sądu, aby usamodzielnić się w kwestii zabiegów medycznych. A co z tego wyniknie musicie przeczytać sami.
Naszym zdaniem "Bez mojej zgody" to przepiękna książka, zapadająca głęboko w pamięć i zmuszająca do głębokiej refleksji.
Książka stała się inspiracją do nakręcenia filmu o tym samym tytule.
Wspólnie doszłyśmy do wniosku że w filmie fabuła jest skrócona, nie ma tak dużo emocji jak w powieści. Kolejny raz okazuje się ze nie ma to jak ksiązka….
Przed nami wakacyjna przerwa a wrześniu spotkanie poświęcone będzie „Gwiazd naszych wina „ Johna Grena – według „The New York Times” najlepszej ksiązki dla młodzieży 2012 r.
Majowe Dkk w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź-Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: wtorek, 02, czerwiec 2015 12:30
- Natalia Mrowicka
Na koniec maja klubowiczki Dyskusyjnego Klubu Książki w bibliotece na janowie spotkały się, by porównaćwrażenia, jakie odniosły czytając książkę Anny Juszczyk pt ,, Nadzieja".
Anna Juszczyk urodziła się w roku 1989 w Jaśle. Od małego interesowała się muzyką i tańcem, a teraz jej pasją jest także literatura. Gdy miała czternaście lat pojechała do szpitala na operację kręgosłupa. To przeżycie stało się dla niej inspiracją do napisania książki, która została wydana w roku 2012.
W książce poznajemy nastoletnią dziewczynę Vivianne, gdy ma 14 lat i ma przed sobą operację kręgosłupa. Autorka opisuje przeżycia bohaterki zarówno przed, jak i po operacji. Vivianna pomimo ciężkich doświadczeń potrafi nadal się cieszyć życiem i ulotnymi chwilami spędzonymi z przyjaciółmi w liceum. Zaskakująca była dla nas radość bohaterki z chodzenia do szkoły. Większość z nas bardziej wyczekiwała przerw od szkoły, niż czasu chodzenia do szkoły. Bohaterka jest przykładem dla wielu ludzi. Pokazuje, że pomimo ciężkich chwil w życiu, należy zachować optymizm i nadzieję.
Mimo, że książka porusza ważne kwestie dla naszego życia i daje nam instrukcje jak powinniśmy żyć, nie uzyskała dużej aprobaty wśród klubowiczek. Doszłyśmy do wniosku, że powieść była trudna to przeczytania, ponieważ została napisana prostym językiem, bez opisu emocji, które towarzyszyły bohaterce.
Uważam, że książka jest przeznaczona dla osób, które chodzą do szkół podstawowych/gimnazjalnych/ średnich. Bohaterka pokazuje nam, co naprawdę jest ważne w życiu. Idealnym wnioskiem, jaki płynie z tej książki jest piosenka zespołu Dżem ,,W życiu piękne są tylko chwile".
relacja Ela Dziomdziora
"Odmiana przez przypadki " - Dkk w Oddziale dla Dzieci
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: wtorek, 28, kwiecień 2015 11:25
- Natalia Mrowicka
W dniu 24 kwietnia spotkałyśmy się przy naszej ulubionej karmelowej herbacie aby podzielić się wrażeniami na temat powieści Hanny Cygler „Odmiana przez przypadki” .
Autorka ma już na koncie 11 tytułów my jednak po książki Hanny Cygler sięgnęłyśmy po raz pierwszy. Co za ty idzie niewiele wiedziałyśmy
o wcześniejszych losach rodziny Halmanów – czyli o bohaterach omawianej przez nas ksiązki. „Odmiana przez przypadki” jest czwartą częścią sagi rodzinnej, ale powieść można też przeczytać osobno i poczuć się usatysfakcjonowanym. I tak właśnie było w naszym przypadku.
Gdańsk , Londyn, Warszawa, Sydney….rodzina Halmanów przemierza kraje i kontynenty poszukując swojego miejsca w życiu. W powieści możemy liczyć na dużą dawką optymizmu , szybką akcje oraz przeplatający się wątek miłosny , polityczny, mafijny i obyczajowy.
Książkę czyta się lekko i przyjemnie i odłożyć się nie chce . Idealna na leniwe sobotnie popołudnie z ksiązką J Polecamy serdecznie.
W ostatni piątek maja zapraszamy na dyskusje o tym , że w życiu nie zawsze jest różowo i wiele pięknych momentów mija bezpowrotnie czyli będziemy rozmawiać o książce Anny Juszczak „ Nadzieja ”.
Kwietniowe Dkk w Oddziale dla Dzieci
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: wtorek, 28, kwiecień 2015 11:04
- Natalia Mrowicka
SPOILER ALERT ! – recenzja zawiera spoiler.
Dnia 10 kwietnia 2015r, klubowiczki DKK Janów spotkały się w Bibliotece na Ketlinga jak zwykle w wyśmienitych nastrojach , żeby porozmawiać o powieści sensacyjnej Harlana Cobena pt „Obiecaj mi”.
Dla niektórych z nich , był to pierwszy raz kiedy miały okazję zetknąć się z twórczością tego pisarza
i bardzo im się ona spodobała . Dziewczyny zachwalały prostotę jego stylu pisania , wartkość akcji , ciekawe opisy, a przede wszystkim pomysłowość autora objawiającą się między innymi w niespodziewanym zakończeniu. Chociaż „Obiecaj mi” to jedna z ostatnich części cyklu przygód głównego bohatera Myrona Bolitara, to jest to niemal nie odczuwalne . Wszystkie nawiązania do poprzednich części zostały wystarczająco opisane , tak aby czytelnik się nie pogubił.
Książka jak na dobry kryminał przystało, już od pierwszych stron trzyma w napięciu.
Bardzo interesująca jest też tematyka . Znika młoda dziewczyna – Aimee . Dopiero co ukończyła osiemnaście lat , więc policja niewiele może zrobić ,żeby jej szukać - bo prawdopodobnie uciekła z domu tak samo ja inna dziewczyna z jej miasteczka parę lat temu. Czy aby na pewno ? Poszukiwania rozpoczyna nasz bohater Myron Bolitar, który widział ją jako ostatni, a co więcej przyjaźni się z jej rodzicami. Mając za sobą przeszłość w podobnych sprawach i wsparcie w postaci przyjaciela Willa bez trudu odkrywa nowe wątki w sprawie . Czy Aimee była w ciąży ? Czy z tego powodu uciekła z domu ? A może zamieszany jest w to jej chłopak , który nie chciał mieć ciężaru ? Same najlepiej wiemy jak bardzo burzliwe bywa życia nastolatki i jak wiele może mieć ona problemów. Może przytłoczyły ją rodzinne kłótnie? A może pragnęła ujawnić romans z nauczycielem i ten postanowił się jej pozbyć? Została zamordowana czy uciekła ? Odpowiedzi na te i inne pytania w mistrzowski sposób podsuwa nam Coben wraz z każdą następną przeczytaną stroną. To wszystko sprawia , że od tej książki nie sposób się oderwać.
Uważam, że książka oprócz niezwykle wartkiej akcji i ciekawych dialogów , porusza też ważne problemy w życiu nastolatek , jakimi mogą być rozpoczęcie nowego etapu życia na studiach ,
przeżywanie sytuacji w rodzinnym domu czy problemy miłosne. I właśnie te przytoczone argumenty sprawiają , że powieść Cobena dostaje od naszego DKK mocny plus ! :)
relacja Jula Buraczyńska
Lutowy DKK w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź-Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: czwartek, 05, marzec 2015 13:38
- Natalia Mrowicka
Na lutowym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki omawiałyśmy kryminał Kerstin Ekman „Dzwon śmierci” . Do przeczytania zachęcił nas łoś spoglądający z okładki książki.
Sezon polowań na łosie. Sześciu myśliwych z niedużego miasteczka jak co roku zbiera się aby wziąć udział w polowaniu. Na jednym ze spotkań przygotowawczych, po hojnie zakrapianej alkoholem kolacji cała grupa wybiera się autobusem po znajomego na dworzec kolejowy. Po drodze śmiertelnie potrącają kobietę. W szoku zacierają ślady zbrodni i umawiają się na milczenie. Czy aby wszyscy wytrzymają ?
W większości czytanych przez nas kryminałów była podobna zasada : morderstwo - poszukiwanie zabójcy. „Dzwon śmierci” – to też morderstwo, ale zabójca jest nam znany. Nie przyciąga nas to kto dokonał zbrodni tylko co zrobi sprawca w obliczu popełnionego morderstwa. Sprawę komplikuje dodatkowo to, że sprawców jest więcej, a dodatkowo mamy świadka całego zdarzenia, który szantażuje pozostałych.. Trwa więc polowanie na łosi i … na ludzi. Jak się zakończy ?
Wszystkie dziewczyny uczestniczące w spotkaniu są miłośniczkami kryminałów ale ta książka żadnej z nas nie przypadła do gustu .
W marcu będziemy mieć gratkę dla fanów współczesnego thrillera , ponieważ będziemy omawiać „Obiecaj mi” Harlana Cobena . Wszystkich amatorów intrygi , napięcia i zagadki zapraszamy na spotkanie 27 marca o 16.30.
Styczniowe spotkanie Dkk - Oddział dla Dzieci MBP Łódź-Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: poniedziałek, 23, luty 2015 14:13
- Natalia Mrowicka
W styczniowej dyskusji na temat powieści Elizabeth Gilbert „Ludzie z wysp”, wzięło udział pięć osób.
Jak głosi opis z tyłu książki: “Wciągająca, iście szekspirowska opowieść o uczuciu, a zarazem ciekawy psychologiczny portret specyficznej wyspiarskiej społeczności.
Na dwóch sąsiadujących ze sobą wyspach u wybrzeży Maine lokalni poławiacze homarów od pokoleń zaciekle walczą o łowiska. Osiemnastoletnia Ruth Thomas, córka jednego z nich, jest zdeterminowana, by dołączyć do ich grona. Bystra, energiczna, kompletnie nieromantyczna dziewczyna zakochuje się w młodym, przystojnym poławiaczu, który niestety należy do najbardziej znienawidzonego klanu. Ten romans będzie miał nieprzewidziane skutki dla mieszkańców obu wysp...”
Książkę przeczytały dwie czytelniczki…I to z trudem, więc powieści tej do wciągających nie możemy zaliczyć. Jeśli myślałyśmy, że będzie to rzeczywiście “ iście szekspirowska opowieść o uczuciu” to z każdą przeczytaną stroną przekonywałyśmy się, że nie, jednak to zdecydowanie nie to. Postacie są proste i chyba miało to nam ukazać, jakie życie na wyspach jest surowe, a sprawiło tylko, że opisani ludzie stali się nijacy lub dziwni. Akcji praktycznie nie doszukałyśmy się w tej książce, chyba że miały ją symbolizować “wojny homarowe” które były opisane niechronologicznie, zresztą nie tylko one. Zaciekła walka, o której mowa na okładce to w rzeczywistości wzajemne podkradanie sobie łowisk I rzucanie w siebie wyzwiskami. Homary w wypadku tej książki mogły by zastąpić choćby śledzie, małże czy co tylko jesteśmy sobie w stanie wymyślić I nie odgrywają tu zbytniej roli- przynajmniej dla nas jako czytelniczek. Ruth “główna” bohaterka jest w miarę dobrze opisana, ale “zakochanie” jakiemu to niby miała ulec jest po prostu pociągiem, który znów chyba miał ukazać, że ludzie z wysp nie kierują się miłością w doborze partnerów .
Podsumowując autorka, znana z książki “Jedz, módl się i kochaj” napisała książkę, która bardziej mogłaby przypominać kroniki wyspiarzy z wtrąconymi tu I ówdzie historyjkami o tym jakie to ich życie jest monotonne, smutne i trudne. Powieść w rzeczywistości czyta się trudno, a opis daje nam dodatkowych rozczarowań bo ma nas skłonić do przeczytania książki w nadziei na kolejnego “Romeo i Julię”, a dostajemy marną namiastkę powieści. Na pytania osób które nie przeczytały mogłyśmy odpowiedzieć jednogłośnie, że akcja rozwija się na ostatnich 60 stronach. Tak więc jeżeli chcesz przeczytać tę książkę to radzimy uzbroić się w cierpliwość ;)
W lutym będziemy omawiać “Dzwon śmierci ” Kerstin Ekman, który zaciekawił nas okładką z łosiem.
relacja Paulina Skarżycka
Grudniowe Dkk w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź - Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: środa, 28, styczeń 2015 11:51
- Natalia Mrowicka
Cztery uczestniczki podczas grudniowego DKK dyskutowały na temat książki Zoe Marriott "Cienie na księżycu".
Życie Suzume zmieniło się gdy żołnierze w czarnych zbrojach zabili jej ojca i kuzynkę. Tylko dzięki swojemu dziwnemu darowi o którym do tej pory nie miała pojęcia i obcemu starszemu mężczyźnie, dziewczyna jako jedyna przeżyła. Po tragicznych wydarzeniach bohaterka jest zmuszona do ucieczki z jedynego domu, jaki ma, musi walczyć o swoje życie. Suzume marzy tylko o zemście.
Prawie żadna czytelniczka w ogóle nie zwróciła uwagi na porównanie do Kopciuszka, dopiero na spotkaniu, poruszyłyśmy ten temat. Zaczęłyśmy od wrażeń jakie wywarła na nas ta książka i mimo zastrzeżeń, odkryłyśmy, że świat utkany na kartach książki wciągnął nas tak, że przeczytałyśmy ją w mgnieniu oka. Tłem akcji jest kraj, do złudzenia przypominający Japonię, co odczuwamy dzięki nazewnictwu i zwyczajom opisanym w utworze. Miałyśmy mały problem ze słownikiem umieszczonym na końcu książki, co powodowało, że sprawdzanie słów było uciążliwe. Rozmowa zeszła na temat daru jaki miała Suzume. Tkanie cieni zainteresowało nas, tak samo jak to, że bohaterka musiała się dopiero nauczyć i udoskonalić korzystanie z tej umiejętności. Wątek ten podobno porównywano do wróżki z Kopciuszka, do którego nawiązaniem jest ta książka, ale my jednogłośnie uznałyśmy, że prędzej Akirę widzielibyśmy w Tej roli.
Naszą uwagę przyciągnął motyw okaleczania się bohaterki. Postać którą nam wykreowano, nie poddaje się i chce mimo wszystko żyć dalej choćby tylko dla zemsty. Ma swój mroczny sekret, od którego jest uzależniona Zarówno Suzume, Rin jak i Yue, które przecież były tak różne łączyła właśnie ucieczka w ból, który przypominał im dlaczego życie jest tak ważne. Różne osobowości bohaterki były możliwe nie tylko dzięki myśli o zemście ale, i dzięki umiejętności tkania cieni i iluzji,które pomagały też zakryć blizny po samookaleczaniu się.
Główne zastrzeżenia miałyśmy co do tego czemu Suzumę nie interesuje się losami rodziny po morderstwie, i nie wykorzystała swoich umiejętności żeby sprawdzić co z nimi. Pewne obiekcje wzbudził też związek między bohaterką, a obcokrajowcem. W kulturze japońskiej obcy są traktowani dość powściągliwie, ale jedna z uczestniczek pośpieszyła z wyjaśnieniem, że przecież oboje- bohaterka jak i jej wybranek byli akachi, którzy czują do siebie dziwne przyciąganie. Otieno rozumiał Suzume i akceptował ją też taką jaka była ze wszystkimi bliznami tymi na ciele jak i w sercu.
Książka wpasowała się według nas w serię poza czasem,głównie ze względu na nieokreślone ramy czasowe i delikatny wątek magii, choć niektóre z nas narzekały, że nie jest on podobny do "Królestwa łabędzi" tej samej autorki.
Podsumowując "Cienie na księżycu" to oryginalna historia o dziewczynie, której odebrano wszystko, a ona poświęci się dla zemsty. Jeśli wpadnie Ci w ręce, to warto ją przeczytać.
Zapraszamy na styczniowe spotkanie DKK, gdzie omówimy książkę Elizabeth Gilbert "Ludzie z wysp"- "Wciągająca, iście szekspirowska opowieść o uczuciu, a zarazem ciekawy psychologiczny portret specyficznej wyspiarskiej społeczności. "
Relacje napisała Paulina Skarżycka
Listopadowe DKK w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź-Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: środa, 03, grudzień 2014 13:08
- Natalia Mrowicka
Jodi Lynn Picoult, czyli autorka , którą albo się kocha , albo nienawidzi.
Ta znana amerykańska pisarka , bardzo często pisze obyczajowe dramaty psychologiczne dotykające ważnych spraw.
Świat przedstawiony przez autorkę i problemy przez nią poruszane ,sprawiają ,że nie można potraktować jej twórczości obojętnie .
Przekonały się o tym uczestniczki DKK na Janowie, które 26 listopada o godzinie 17 omawiały książkę Picoult , pt. „Karuzela uczuć”. Oprócz stałego składu, miałyśmy przyjemność gościć Anię – studentkę trzeciego roku Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej na UŁ.
„Karuzela uczuć” to dramat obyczajowy , opowiadający o tragedii dwóch zaprzyjaźnionych rodzin Goldów i Harte’ów . Mieszkali oni po sąsiedzku i byli dla siebie niczym prawdziwa rodzina . Niemal każdą wolną chwilę spędzali razem i dzielili się swoimi problemami. Również ich dzieci Emily i Chris były nierozłączne już od chwili narodzin. Wychowywali się razem , zaprzyjaźnili , a z czasem stali kochankami – byli idealnie pasującymi do siebie połówkami. Rodzice cieszyli się patrząc, jak dojrzewa uczucie między nimi i traktowali to jako naturalną kolej rzeczy i bardzo się z tego cieszyli. Niespodziewanie spokój rodzin zakłóca nocny telefon ze szpitala. Emily zmarła od postrzału w głowę , a Chris ranny w głowę został przewieziony do szpitala.
Pojawia się pytanie : Czy było to samobójstwo czy morderstwo?
Dlaczego piękna , młoda i zdolna dziewczyna , która na pierwszy rzut oka ma wszystko o czym tylko może marzyć nastolatka , nie mogła dłużej znieść swojego życia i postanowiła się zabić ?
Czy to możliwe, aby Chis, który wydaje się być zakochany w Emily i gotów zrobić dla niej absolutnie wszystko, był w stanie ją zabić ? Dlaczego ?
Jak widać „Karuzela uczuć” to również kryminał o zabarwieniu psychologicznym.
W 2002 roku na podstawie książki powstał film ( polski tytuł:” W imię miłości”)
Uczestniczki naszego DKK miały skrajnie odmienne poglądy na temat tej książki .Zgodnie z tym co zostało powiedziane na początku – albo ona zachwyciła ,albo zniechęciła już po pierwszych kilku stronach. Sposób pisania jak i tematyka poruszana przez autorkę są dość specyficzne , także nic dziwnego ,że spotykają się z różnym odbiorem. Dla niektórych była to niezwykle ciekawa opowieść , trzymająca w napięciu do ostatniej strony, zadająca czytelnikowi pytania , na które on sam musi znaleźć odpowiedzi. Dla innych „Karuzela uczuć” to kolejna ckliwa opowieść o nastolatkach z problemami, bardzo podobna do innych książek autorki , a zarazem nie wywołująca pozytywnych emocji.
Uważam, że każdy powinien chociaż raz spróbować sięgnąć po powieść tej autorki ,żeby samemu wyrobić sobie opinię na jej temat. Mnie osobiście omawiana książka zafascynowała, także gorąco do tego zachęcam.
Relacje ze spotkania napisała Julia Buraczyńska
Pażdziernikowe DKK w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź- Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: piątek, 14, listopad 2014 14:41
- Natalia Mrowicka
31 października 2014 r. w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź – Widzew odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki, na którym omówiona została powieść Marty Fox „Cafe Plotki”. Ze względu na przypadające „święto” Halloween tym razem spotkałyśmy się w okrojonym składzie.
Plotka to kłamliwa pogłoska, powodująca utratę dobrego wizerunku osoby, której dotyczy. Ludzie uwielbiają plotkować. Plotka może zniszczyć życie.
Właśnie ten temat porusza w swojej książce Mara Fox.
Osiemnastoletnia Ola główna bohaterka omawianej przez nas książki wpada w sidła plotki rozsianej przez nieznanego obserwatora.
Ola to licealistka, która niedługo kończy osiemnaście lat. Postanawia zaskoczyć wszystkich i organizuje urodziny w teatrze. Po udanej imprezie dziewczyna zaczyna dostawać nieprzyjemne wiadomości a w Internecie pojawiają się na jej temat, dziwne filmiki i niepochlebne komentarze. Kto i dlaczego próbuje zaszkodzić Oli ? Dziewczyna ma pewne podejrzenia. Czy słuszne? W pierwszej części się to nie wyjaśniło. Więc koniecznie trzeba sięgnąć po kontynuacje czyli „Plotkarski sms”
W listopadzie sięgniemy po kolejną już powieść Jodi Picoult „Karuzela uczuć”. Wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy na spotkanie 28 listopada 2014 r. o godzinie 16.30
Oddział dla Dzieci MBP Łódź-Widzew wrzesniowe spotkanie
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: wtorek, 07, październik 2014 14:23
- Natalia Mrowicka
26 września ( piątek) w naszej bibliotece odbyło się powakacyjne spotkanie DKK . Omawiałyśmy książkę autorstwa Maureen Johnson , pt. „ 13 małych błękitnych kopert”. Wyjątkowo, dla uatrakcyjnienia , spotkanie prowadziła jedna z pięciu uczestniczek. Książka bardzo się podobała każdej z nas. Podróże i przygody siedemnastoletniej Ginny, były znakomitym towarzyszem wakacyjnych wieczorów. Co najważniejsze, do gustu przypadł nam także sposób pisania autorki, który sprawił, że podążanie szlakiem Ginny było bardzo przyjemne i pobudzało wyobraźnię czytelników. Wspólnie zastanawiałyśmy się jakby to było znaleźć się na jej miejscu i czy również odważyłybyśmy się wyruszyć w podróż w nieznane. Wspólnie stwierdziłyśmy, że cudownie byłoby przeżyć taką przygodę ,ale nie w pojedynkę . Nastolatka przecież nie znała celu swojej podróży , nie wiedziała co będzie jej potrzebne , ani ile pieniędzy ma do dyspozycji. Jedyne co miała , to koperty od skąd inąd zwariowanej ciotki, zawierające wskazówki. Ginny w trakcie podróży była zdana na siebie , musiała przełamywać swoją nieśmiałość , nawiązywać kontakty z obcymi ludźmi i radzić sobie sama w trudnych sytuacjach. Bez wątpienia właśnie taki był cel jej ciotki – chodziło o to , by siostrzenica przełamała własne granice , poznała świat i zwiększyła wiarę w swoje możliwości. Dla Ginny to była podróż życia, która pozwoliła jej dorosnąć i ukształtować swoją osobowość poprzez ogromną ilość doświadczeń. Myślę ,że Pani Johnson zabrała wszystkich czytelników w podróż razem z Ginny . Nie tylko po pięknych europejskich miastach , ale również w podróż po zakamarkach naszych dusz, skłaniając do refleksji. Spotkanie zakończyłyśmy opowieściami o naszych własnych wakacyjnych przygodach, w których musiałyśmy stawić czoło nieoczekiwanym, często zabawnym ( z perspektywy czasu) trudnościom.
relacja Jula Buraczyńska
Czerwcowe DKK II w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź-Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: środa, 02, lipiec 2014 13:03
- Natalia Mrowicka
relacja Julia Buraczyńska
Czerwcowe DKK w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź-Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: wtorek, 24, czerwiec 2014 11:26
- Natalia Mrowicka
W spotkaniu wzięły udział trzy osoby.
„Książka o której długo nie można zapomnieć. Opowieść o przeznaczeniu zasłuchanym w szum morza…” Danuta Stenka
Powieść nie do końca trafiła w gusta czytelnicze wszystkich klubowiczek . Opinie były podzielone. Część była zachwycona : „Świetna :)) Co tam sesja , co tam egzaminy, co że nie ma obiadu dla męża . To nic liczyły się tylko losy Hanki i Mikołaja.” . Druga część dziewczyn miała mieszane uczucia co do powieści. „ Ponad 640 stron to za dużo jak na tego typu historie. Akcja jest zbyt porozciągana zbyt rozwlekła .”
Podsumowując „Alibi na szczęście” polecamy tym czytelnikom którzy chcą oderwać się od rzeczywistości i przenieść się w świat gdzie istnieje… idealna miłość.
Oczywiście jak na każdym spotkaniu znalazłyśmy chwile na dyskusje o sprawach dotyczących naszego życia codziennego .
Na ostatnie przedwakacyjne spotkanie zapraszamy 25.06.2014 o 16.30. Będziemy rozmawiać o dwóch kobietach – matce i córce – bohaterkach powieści Richarda Masona „ Rozświetlone pokoje ”
Kwietniowe Dkk w Oddziale dla dzieci MBP Łódź - Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: środa, 07, maj 2014 14:19
- Natalia Mrowicka
Na spotkaniu DKK w kwietniu omawialiśmy książkę „Ostatni czytelnik” meksykańskiego pisarza i dziennikarza, Davida Toscany. W bibliotece pojawiły się 4 klubowiczki, a samo spotkanie poprzedziła wymiana opinii o innych książkach i gorące polecenia książek lub wręcz przeciwnie przestrzeganie sięgnięcia, po niektóre dzieła...
"Ostatni czytelnik" cóż za wyzwanie! dla tak spragnionych jak czytelniczki naszej biblioteki. Okładka zachęcająca, intrygowała nas, tak samo jak opis autora.
Główny bohater bibliotekarz Lucio, mieszkaniec meksykańskiej wioski zwanej Icamole, od wielu lat opiekuje się biblioteką, a zgromadzone w niej druki są dla niego wszystkim. Książkowi bohaterowie przedostają się do życia Lucia i dotrzymują mu towarzystwa na co dzień.
Lucio to jedyny mieszkaniec wioski, który ma potrzebę obcowania z literaturą. Historie z ulubionych książek chce wpleść w swoje życie, szuka w nich rozwiązania pojawiających się problemów. Jednym z nich jest śmierć dziewczynki, której ciało znajduje Remigio, syn Lucia, w przydomowej studni. Mężczyźni snują przypuszczenia dotyczące mordercy.
Byłyśmy przygotowane na ten "przenikający się świat" na tajemnice, na podróż w świat literatury i wyobraźni.....a tym czasem książka ta nas zawiodła. Dla naszych klubowiczek proza Toscany była trudna w odbiorze i nie wszystkie przeczytały ją do końca.
Struktura książki, również nie zachęcała do dokończenia lektury. Brak graficznej formy wyróżnienia dialogów, cała książka napisana jednym ciągiem, autor podający tytuły książek i wplatając w treść ich fragmenty tak, że trzeba wracać parę linijek do góry, żeby zrozumieć, co miał na myśli, opisy nie wnoszące nic do fabuły, a niekiedy jedyni niesmak i wszechobecne awokado, które zapamiętały nawet te czytelniczki, które nie skończyły powieści.
"Ostatni czytelnik" to utwór, który jest tak zagmatwany, że nie mogłyśmy się zdecydować czy to przerost formy nad treścią czy odwrotnie, mimo to ta książka skłania do myślenia, nieoszlifowane fragmenty można wyłowić jeśli tylko człowiek poświęci czas na przebrnięcie przez ten spętany motek wątków wplecionych w rzeczywistość, między innymi zawoalowane pytanie czy literatura ma wpływ na nasze życie "Powieści opowiadają o rzeczach, które nie istnieją, to same kłamstwa. Jeśli zbliżam ręce do ognia, parzę się; jeśli wbijam sobie nóż, krwawię; jeśli piję tequilę, upijam się; a od książki nic mi się nie dzieje, no, chyba że dostanę nią w twarz."
Trudną decyzją jest czy dzieło Toscany trafiło by do "piekła" Lucio, czy jednak zajęłoby, któreś miejsce w jego hierarchicznym świecie biblioteki, ale jednak skłaniamy się ku temu pierwszemu.
-"Alibi na szczęście" A. Ficner- Ogonowskiej, historia o miłości i o tytułowym szczęściu ma umilić nam majowe spotkanie DKK, na które serdecznie zapraszamy!
relacja Paulina Skarżycka
DKK-28 marca 2014 -Oddział dla dzieci MBP Łódź-Widzew
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: piątek, 04, kwiecień 2014 13:44
- Natalia Mrowicka
Marcowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki przy Oddziale dla dzieci Miejskiej Biblioteki Publicznej, było poświęcone książce Richarda Lourie (Lourie'go) "Wstręt do tulipanów". Na spotkaniu zjawiły się trzy klubowiczki, nie każda przeczytała książkę, mimo to udało nam się omówić publikację.
(Fikcyjna)Historia zawarta w utworze w głównej mierze toczy się w Holandii, podczas drugiej wojny światowej, a jej głównym bohaterem jest chłopiec o imieniu Joop, który ima się różnych zajęć, aby zapewnić rodzinie przetrwanie, o czym opowiada spotkanemu po sześćdziesięciu latach bratu. Książka nie jest obszerna lecz zawiera wiele wątków, które można poruszyć, a kulminacyjnym momentem jest wydanie przez chłopca Anny Frank- dziewczyny żydowskiego pochodzenia, która w przyszłości stanie się ikoną, a jej dziennik będzie stanowił relację z ponad dwuletniego ukrywania się w ogarniętym wojną Amsterdamie.
Powieść czyta się gładko, nie ma niewyjaśnionych wątków, skupia się na przedstawieniu wojny z perspektywy chłopca, który robi wszystko by odzyskać miłość i poważanie ojca. Dziecko, które niedawno chodziło do szkoły zaczynało poznawać świat, jest postawione w sytuacji, kiedy to ono staje się głównym karmicielem rodziny. Joop by ratować chorego ojca i zdobyć pieniądze posuwa się nawet do wydania ukrywających się przed wywózkami Żydów i tak natrafia na Annę Frank i jej rodzinę.
Fabuła książka nie przypadła wszystkim do gustu, mimo to rozmawialiśmy na temat pozycji dziecka w wojennej rzeczywistości, czy można usprawiedliwić, niektóre zachowania? czy wydanie kogoś na pewną śmierć, by zapewnić rodzinie przetrwanie jest dopuszczalne? czy Joop miał szansę po tych wydarzeniach na założenie normalnej rodziny ? Czy życie z takim brzemieniem jest możliwe? po części odpowiada nam sam bohater, dorosły już Joop mówiąc:" Otóż myślę o napisaniu listu do Międzynarodowego Trybunału Zbrodni Wojennych w Hadze, żeby im powiedzieć :powinniście wytoczyć zaoczny proces Bogu, bo to on jest najgorszy z wszystkich zbrodniarzy wojennych.
Podsumowując, książka ciekawa, napisana z pomysłem doskonała do dywagacji na wiele tematów, skłania do dalszego zapoznania się z losami Anny Frank i przede wszystkim do zadania sobie pytania co zrobiłby człowiek na miejscy kilkuletniego Joopa?
-Jak, każde spotkanie dyskusja zeszła na nasze sprawy życiowe i opowiadanie o minionych wydarzeniach, bo tak to jest jak widzimy się raz na jakiś czas :)
Spotkanie zakończone w miłej atmosferze, mimo że omawiany utwór nie napawa szczególną radością, a wątek wojenny nie jest lubiany przez wszystkich.
W kwietniu w świat, w którym rzeczywistość miesza się z fikcją przeniesie nas "Ostatni czytelnik" Davida Toscana.
Relacja Paulina Skarżycka
LUTOWE SPOTKANIE NR.2 - ODDZIAŁ DLA DZIECI MBP ŁÓDŹ-WIDZEW
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Widzew - Oddział dla dzieci
- Utworzono: piątek, 07, marzec 2014 15:06
- Natalia Mrowicka
28 lutego 2014 r. odbyło się, kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki przy Oddziale dla dzieci Miejskiej Biblioteki Publicznej
Łódź - Widzew. W drugiej już w tym miesiącu dyskusji o książce
uczestniczyło 5 naszych klubowiczek.
"Leonia o oczach zielonych jak szmaragdy." – to główna bohaterka omawianej przez nas powieści Jana Frey „ W ciemności’’. Książka smutna, skłaniająca do refleksji nad własnym życiem . Historia Leonii daje do myślenia, wzrusza, ale to samo można powiedzieć o wielu innych książkach. Życie potrafi być przewrotne, nie zawsze przytrafiają nam się dobre rzeczy, ale co by to nie było - nie można się poddać.
Podsumowując każda z nas stwierdziła że książkę można przeczytać ale nie jest to lektura do której będziemy wracać.
W marcu odpowiemy sobie na pytanie : czy można nie lubić tulipanów ? A to za sprawą Richarda Lourie i jego powieści „Wstręt do tulipanów” o której to będziemy dyskutować na kolejnym spotkaniu na których wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy 28 marca 0 16.30.
Więcej artykułów…
- Lutowe spotkanie DKK w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź-Widzew
- Grudniowe spotkanie DKK w Oddziale dla Dzieci MBP Łódź - Widzew
- 25 października 2013 r. - spotkanie DKK w Oddziale dla dzieci
- "Zielona mila" Stephan King
- "Podróż Enrique" i wycieczka DKK Oddziału dla Dzieci w MBP Łódź- Widzew
- Książka obrazkowa dla dzieci
- Whelan Gloria "Bezdomny ptak"- relacja ze spotkania
- "Anioły stąd odeszły"- relacja
- "Co wiedzą zmarli" L. Lippman
- "Cień wiatru" C.L. Zafona