Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

"W Jeżynowym Grodzie" Jill Barklem

"W Jeżynowym Grodzie" - książka którą napisała i świetnie zilustrowała autorka, Jill Barklem, omówiona została na listopadowym DKK dla dzieci.

„Zaczynało się właśnie lato. Na dworze drzewa pokryły się już liśćmi, a strumień błyszczał w słońcu…”
W Jeżynowym Grodzie rozbrzmiewają radosne popiskiwania i tupot łapek. Małe myszki uwijają się, by przygotować przyjęcie niespodziankę dla Fredzia: piknik nad brzegiem strumienia! Na trawie pysznią się już kandyzowane fiołki, jagodowa legumina, ciasteczka pierwiosnkowe i herbata z liści jeżyn. Tylko gdzie podział się tort urodzinowy?…
Mieszkańcy Jeżynowego Grodu po raz pierwszy zdobyli sympatię małych i dużych czytelników, ponad trzydzieści lat temu. Jill Barklem stworzyła ciepły i bezpieczny świat myszek, w najdrobniejszych szczegółach oddając przy tym bogactwo przyrody.
Nareszcie i polscy czytelnicy mogą cieszyć się wszystkimi opowiadaniami i oryginalnymi ilustracjami autorki.
Na podstawie opowiadań powstał serial animowany, znany w Polsce pod tytułami - „W Jeżynowym Grodzie” i „Mysia Dolina”.
Jill Barklem stworzyła cykl historyjek dla dzieci między innymi: opowieść wiosenną, letnią, jesienną, zimową, o uroczych myszkach z Jeżynowego Grodu, które zabrały nas w magiczną podróż. Myszki są rezolutne, opiekuńcze, pełne dobra i miłości, żyją w cudownej harmonii, w idealnym mysim świecie, w sielskiej krainie, zbierając owoce, bawiąc się i pracując dla dobra społeczności. Niewielkie troski i problemy szybko są wspólnie rozwiązywane, a każda okazja do świętowania i zabawy jest z radością wykorzystywana. Całości dopełniają równie ciepłe i urocze ilustracje autorki, tak piękne, że aż ma się ochotę zanurzyć w tym magicznym mysim świecie, wędrować z myszkami wśród wysokich traw, zbierać jeżyny i i snuć opowieści o niesamowitych przygodach. Opowieści miękkie, jak mech, ciepłe, jak złocisty zachód słońca, pachnące pierwiosnkami i dojrzałymi jeżynami, rozbrzmiewające szelestem traw, tupotem mysich łapek i radosnymi piskami.
Książka godna polecenia, zarówno małym, jak i dużym czytelnikom. Możemy się z niej uczyć szacunku i miłości do natury oraz do siebie nawzajem, czerpania radości z życia, nawet z najdrobniejszych, najprostszych i najzwyklejszych spraw.
Ten zaczarowany świat chciałoby się zachować, chociaż we wspomnieniach. Powróćmy, wiec tam choćby na chwilę... Serdecznie polecam

"Mruk. Opowiadania o kotkach, kotach i kociskach"

"Mruk. Opowiadania o kotkach, kotach i kociskach" Renaty Piątkowskiej, to kolejna książka omówiona na spotkaniu DKK, z grupą “Gwiazdeczek” z PM nr 15, którą gościliśmy w bibliotece 9 października 2017 roku.
Kota nie oszukasz, jak poczuje dobrego człowieka, to przyjdzie. Będzie przyjazny, cierpliwy, aż ukoi płacz dziecka. Kot wie, że trzeba zawiadomić domowników o ulatniającym się gazie. Uratuje siebie i swoje dzieci z tonącego statku w sposób, na który człowiek by nie wpadł.
To nie bajki, to prawdziwe historie, opisane przez Renatę Piątkowską. Zaskakujące, tajemnicze, jak koty po prostu.
Przesympatyczne historie o kotach, kotkach, kociskach i ich właścicielach oczywiście. Dla urozmaicenia każda historia, a jest ich 10, rozpoczyna się złotą myślą o kotach, jedna z nich, autorstwa Daniela Deofoe, brzmi: "Kto posiada kota, nie musi się obawiać samotności" i myślę, że jest bardzo prawdziwa.
Pierwsza historia opowiada o kotce, która pływała na okręcie wojennym, trudniła się tam łapaniem mysz i dawaniem radości strudzonym marynarzom. Pewnego razu, kiedy okręt został ostrzelany przeżyła naprawdę trudne chwile, zwłaszcza, że miała małe kociątka, które wymagały jej troski i pomocy... Ale i z tym sobie poradziła.
Druga opowieść dotyczy pewnego bardzo nietypowego hotelu i jego kociego personelu.
Trzecia historia pokazuje, że kot jest dobry na wszystko, nawet na obłaskawienie naburmuszonego chłopca.
Czwarte opowiadanie mrozi krew w żyłach, bo kot ratuje swoich opiekunów od katastrofy. Bardzo wzruszająca historia o kociej mądrości i miłości.
Piątą jest opowieść o kocie, który był policjantem-ochotnikiem.
W szóstej z kolei autorka opisuje niezwykłą przyjaźń między kotem, a niewidomym psem.
Siódme opowiadanie jest zabawne i ciekawe, bo dowiadujemy się w nim, że w pewnym mieście na Alasce burmistrzem jest kot, który z wielkim powodzeniem piastuje swój urząd od szesnastu lat.
Ósmą jest opowieść o kotce, przyjaciółce i opiekunce trójki rodzeństwa.
Dziewiąta historia opowiada o bardzo przebiegłej kotce.
Dziesiąta, to opowieść o wielce dostojnym kocie, który miał ostateczny głos w doborze chłopaków swojej opiekunki.
Książka zdecydowanie dla miłośników kotów. Przezabawne historyjki z życia rodziny oczywiście z kotem w roli głównej.
Jeśli chcecie poznać bliżej wszystkich kocich bohaterów - zapraszam do lektury.

 

 

"Być jak tygrys".

Książka "Być jak tygrys" autorstwa Przemysława Wechterowicza i oprawą graficzną Emilii Dziubak, omawiana była na ostatnim, przed wakacjami, DKK dla dzieci.                                                                                                                                                                                                                                           
Bycie Tygrysem, to niełatwa sprawa. Zajmująca, wciągająca, ekscytująca w najwyższym stopniu, ale niełatwa. A to do kogoś trzeba się podkraść, szorując brzuchem po ziemi, a to kogoś trzeba namówić, żeby dał się zjeść, wdając się z nim w długą, kulturalną konwersację,    a ile potem jeszcze tłumaczenia się przed znajomymi, same problemy. Ale czasami bywa tak, zwłaszcza po zmierzchu, że bycie Tygrysem staje się wprost… magiczne. Roaaar!

Bohaterem książki, jest tytułowy Tygrys, który wtajemnicza czytelników w szczegóły swojego trybu życia. Dowiadujemy się więc, co pan Tygrys porabia w ciągu dnia, a co nocami i wierzcie mi, że jego nocne aktywności są doprawdy niezwykłe.
Tygrys od początku zwraca się bezpośrednio do czytelnika i ten zabieg jest naprawdę udany, bo dzieciaki od samego początku dają się porwać jego opowieści.

A co nasz Tygrys robi nocą?
Nie może się "powstrzymać przed posiekaniem pazurami ... owoców na sałatkę dla słoniątka" czy przed porwaniem tapirów do tańca.
Tygrys jest bardzo towarzyski i przyjacielski, no chyba, że z sympatii zdarzy mu się kogoś... pożreć. Ale uwaga! Zawsze połyka gości w całości.

Lekka, zabawna książka z przepiękną oprawą graficzną, przykuwająca wzrok czytelników w każdym wieku, zapewni czytającym świetną zabawę i zaangażuje do niej zarówno dzieci, jak i dorosłych. Dodatkowo wprawi wszystkich w dobry humor.

 

"Bajka o drzewie"

"Bajka o drzewie", którą napisała i świetnie zilustrowała Eliza Piotrowska, to pierwsza książka z serii "Zielone bajki", omówiona na wrześniowym DKK dla dzieci.
Ta przepiękna opowieść o otaczającym świecie i jego przemianach, ujmuje ciepłem, prostotą i z całą pewnością zachwyci, rozbawi i wiele nauczy najmłodszych czytelników.
"Zielone bajki" w niebanalny sposób łączą elementy magiczne, ekologiczne i humorystyczne. Drzewo uczy cierpliwości "zanim drzewo dotknie nieba, to poczekać trochę trzeba", przypomina o szlachetnym pięknie natury "kiedy deszcz wypija z chmury, czuje, jak się pnie do góry", "a gdy ptak je śpiewem wzrusza, czuje jak mu rośnie dusza", symbolizuje dostojną pokorę... "a co z drzewem? Drzewo stoi, lat przybywa mu i słoi". Oby, jak najwięcej takich pięknych, mądrych książek, dla najmłodszych czytelników. Gorąco polecam!

"Klifka. Opowieść o foczce, która szukała mamy" Barbary Gawryluk.

"Klifka. Opowieść o foczce, która szukała mamy" Barbary Gawryluk, została przeczytana przedszkolakom, na majowym spotkaniu DKK dla dzieci.
Na bałtyckiej plaży leży ranna foczka. A co to za czarne, kudłate stworzenie, które ją znalazło? Czy towarzyszący mu człowiek jej nie skrzywdzi?
Na szczęście chłopiec wzywa pomoc i foczka zostaje przewieziona do fokarium, gdzie poznaje inne foki i dochodzi do siebie. Po powrocie na wolność Klifka bardzo chce odnaleźć mamę. Czy jej się uda?

"Klifka", to wzruszająca opowieść o przyjaźni chłopca Ivana, suczki Czarnej i foczki Klifki.
Cała historia zaczyna się od tego, że foczka nie posłuchała przestróg swojej mamy i baraszkowała beztrosko wśród skał Bałtyku. Poważnie się skaleczyła i została wyrzucona na brzeg, gdzie znajdują ją Ivan z Czarną i sprowadzają pomoc.
Trójka głównych bohaterów bardzo przywiązuje się do siebie. Kilka miesięcy po wypadku, kiedy wolna Klifka odnajduje swoją mamę, wraca do Gdyni - chce odwiedzić swoich przyjaciół.

Barbara Gawryluk jest mistrzynią opisywania tego,co czują zwierzęta. Poznajemy, więc przede wszystkim punkt widzenia foczki – to jak postrzega ludzi, inne foki, swoje nieposłuszeństwo, poszukiwanie matki. Na przykładzie jej historii i doświadczeń, dzieci mogą poznać losy fok znajdowanych na brzegu Bałtyku, np. dowiadują się dlaczego Klifka, tak właśnie się nazywa? Pani doktor opiekująca się ranną foczką wyjaśnia, że foki najczęściej otrzymują imiona związane z miejscem, w którym zostały znalezione. A niedaleko Gdyni jest przecież piękny klif. Jaki styl życia prowadzą, gdzie mieszkają, czym się żywią. Ale co najważniejsze – że są to zwierzęta o wielkim sercu: czują, kochają, tęsknią, odczuwają strach, jak ludzie. Klifka uczy najmłodszych wytrwałości. Jeśli masz cel i marzenia i zadasz sobie trudu, by je osiągnąć – na pewno Ci się uda!
 Książka dobra na wakacje – może poczytacie właśnie nad Bałtykiem?                      
 A gdybyście kiedyś na brzegu morza znaleźli foczkę – to już wiecie, co należy zrobić.

 

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Magdalena Szymańska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi