Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

Literatura pociągowa?

17 listopada 2009 r. tomaszowscy Klubowicze rozmawiali o książce Wojciecha Kuczoka „Senność”.

Książka uzyskała bardzo różne oceny. Z jednej strony wszystkim spodobał się język, kompozycja powieści. Inni zwrócili uwagę, że autor usiłował w niej zbyt wiele „zmieścić” : gry słowne, neologizmy, archaizowanie, dialektyzmy, nawiązania do Gombrowicza sprawiają, że „Senność” wydaje się „przeładowana”. Być może chodziło o to, aby udowodnić, że nadal jest sprawnym pisarzem a kryzys twórczy ma już za sobą.

Uczestnicy spotkania dostrzegli elementy autobiograficzne w historii Roberta oraz podziękowaniach autorskich zamieszczonych na końcu książki.

Wszyscy zgodzili się ze stwierdzeniem, że z pewnością Wojciech Kuczok należy do grupy najzdolniejszych pisarzy i dlatego chcieliby skonfrontować historię opowiedzianą w „Senności” z filmem o takim samym tytule.

Klubowicze cytowali również swoje ulubione fragmenty, zwracając uwagę na fakt, że niewątpliwie w powieści Kuczoka perełek można znaleźć wiele.

W tym miejscy warto przytoczyć choćby jedną z nich: ”…ludzie tak naprawdę mogą mieszkać tylko w innych ludziach …depresja to nic innego, jak bezdomność, na depresję cierpią ludzie, którzy nie mają w kim mieszkać”.

Po odczytaniu przez moderatora fragmentów wywiadu, w których autor przyznaje, że „Senność” traktował jako pewnego rodzaju ćwiczenia warsztatowe, uczestnicy uznali, że postrzegana w ten sposób książka Wojciecha Kuczoka broni się świetnie.

 

Pan Malarz Świata…

Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4 /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin:0cm; mso-para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-ansi-language:#0400; mso-fareast-language:#0400; mso-bidi-language:#0400;}

27 października 2009 r. o godz. 16.00 odbyło się spotkanie tomaszowskiego Dyskusyjnego Klubu Książkowego, na które przybyło 10 osób. Spotkanie dotyczyło książki Mariusza Maślanki „Jutro będzie lepiej”.

Ta magiczna opowieść o losach 10 letniego Borysa Mleczki spodobała się Klubowiczom. Wszyscy zgodzili się z opinią, że jest to bardzo prawdziwa, szczera, przejmująca, a zarazem pełna dziecięcej ufności i naiwności. Zwrócono uwagę na język naśladujący sposób mówienia się dzieci.

Interesująca wydała się również Czytelnikom konstrukcja książki. Każdy z zatytułowanych rozdziałów rozpoczyna się od opisu rysunku (ponieważ główny bohater i jednocześnie narrator uwielbia rysować). Od tego rysunku Borys przechodzi do opowieści o swoim życiu, której odbiorcą jest wymyślony, życzliwy słuchacz. Ten dialog z wyimaginowanym rozmówcą świadczy wg Klubowiczów o ogromnej samotności, potrzebie bliskości, dzielenia się. Jednocześnie jego rysunki odzwierciedlają uczucia: strach, tęsknotę za rodziną, smutek [np. płaczący ptak, chłopiec z balonem w brzuchu].

Dlaczego chłopiec wyraża się przez rysowanie? Być może, jak stwierdzili Czytelnicy, jest to wątek autobiograficzny, ponieważ autor uważa się przede wszystkim za malarza. Być może chodzi o ogromne pragnienie zmiany okrutnej rzeczywistości „Gdybym teraz mógł i umiał malować tak jak niewidzialny Pan Malarz Świata, to dużo rzeczy w moim domu namalowałbym od nowa.”

Jaki jest dom Borysa Mleczki? Tomaszowskim Klubowiczom opisana sytuacja rodzinna wydała się brutalna ale jak zauważono często spotykana w polskich rodzinach. Matka chora psychicznie odtrąca dzieci, chce oddać je do domu dziecka. Kiedy chłopiec przenosi się do rodziców po śmierci babci i wujka, wygania go. Z ojcem alkoholikiem jest blisko tylko podczas jazdy motorem. Takie drobne chwile bezpieczeństwa i szczęścia nie zdarzają się zbyt często. Wyjątkowy jest dzień zakupu nart, czy wieczory, kiedy ojciec piecze ziemniaki dla całej rodziny, albo niedzielne poranki, gdy leżą w łóżku do obiadu, a potem ojciec gotuje obiad i obiecuje rzucenie nałogu. Borys słyszy krzyki matki bitej przez ojca kablem, jest świadkiem jej próby samobójczej.

Główny bohater jest bardzo samotny, wycofany, obawia się np. opowiadać o swoich rysunkach, ponieważ nie chce być odbieramy jako osoba chora „zawieszona”. Z jednej strony jest bardzo dojrzały, silny psychicznie jak na swój wiek. Dzielnie znosi zachowanie pijanego ojca, obojętność matki, potrafi dbać o siebie. Pewnego rodzaju zaklęciem jest stwierdzenie „Jutro będzie lepiej”. „Bo ja codziennie wierzę, że jutro będzie lepiej. Na pewno. Bo jutro na pewno stanie się coś dobrego. Trzeba tylko przetrzymać dziś. I to nic, ze najczęściej jutro nie było lepiej i jutro zamieniło się w kolejne jutro. Ale ja wiem, że kiedyś na pewno nastąpi to lepsze jutro. Trzeba tylko poczekać.”

Niektórzy z obecnych dostrzegali mimo wszystko, że chłopiec w tych warunkach czuł się bezpiecznie i dobrze. Być może dlatego, że poza patologią, nie zdołał nic innego doświadczyć.

Przygnębiający jest również wg uczestników spotkania ostatni rozdział książki to odejście z domu rodzinnego do domu dziecka. Uderzający jest fakt, że Borys żegna się tylko z psem. Ani matki, ani ojca nie interesują losy dzieci.

Kair według Mahfuza

18. czerwca 2009 r. 10 osób przybyło do Miejskiej Biblioteki Publicznej aby rozmawiać o książce noblisty - Nadżiba Mahfuza.
Dyskusja była niezwykle ożywiona. Tomaszowscy Klubowicze odebrali "Opowieści Starego Kairu" jako oryginalną podróż do Egiptu. Docenili walory poznawcze książki, podziwiali opisy kairskich uliczek, meczetów i kawiarni. Jednak największą przyjemność sprawiło czytelnikom śledzenie losów muzułmańskiej rodziny. Autor niezwykle barwnie i szczegółowo opisał stroje, potrawy, rozrywki, zwyczaje związane ze swatami i weselem.

Wszystkie Panie obecne na spotkaniu zainteresowały relacje rodzinne. Dyskusji towarzyszyło ogromne wzburzenie i zdziwienie. Zadawano sobie pytanie czy współczesna kobieta potrafiłaby odnaleźć się w rzeczywistości przedstawionej przez Mahfuza? Czy Amina była rzeczywiście szczęśliwa? Nie do pomyślenia wydawał się fakt, że uwięziona od 25 lat w domu żona może być sprowadzona jedynie do roli posługaczki. I w dodatku czerpać z takiego życia zadowolenie.

Obecni na spotkaniu próbowali oceniać postać jej męża. Krytykowano Ahmada Abd al- Dżawada za przedmiotowe traktowanie kobiet, zakłamanie i obłudę moralną.

Zastanawiano się nad kłamstwem, które stało się podstawą egzystencji w rodzinie kairskiego kupca. Amina, As-Sajiid, ich dzieci ciągle "coś grają", nie wyjawiają swoich prawdziwych uczuć, oszukują głowę rodziny, bo inaczej  jak mówi Fachmi "nie zaznaliby smaku życia".

Pojawiła się też konkluzja, że mimo różnic kulturowych ludzie ulegają tym samym pokusom i popełniają podobne błędy. Smutne, ale prawdziwe i na tym m.in. polega uniwersalizm "Opowieści Starego Kairu".

Agnieszka Szamburska
Moderator DKK przy MBP w Tomaszowie Mazowieckim-Klub dla dorosłych

Nieudana historia o niedojrzałości

Na rozmowę o książce Mikołaja Łozińskiego do Czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tomaszowie Mazowieckim przybyło 8 osób.

"Reisefieber" mimo przyznanych nagród i pozytywnych recenzji krytyków została oceniona przez większość klubowiczów bardzo negatywnie. Jedną z nielicznych zalet powieści młodego autora wg tomaszowskich czytelników jest poprawny i ładny język. Brak jej za to prawdy psychologicznej. Prowadząca dyskusję moderator próbowała bronić powieści. Mówiła o  uniwersalnej wymowie książki. Przecież jako opowieść o osamotnieniu, nieumiejętności porozumiewania się z najbliższymi, ucieczce przed dorosłością wydaje się być pozycją interesującą nawet dla wymagającego czytelnika.

Tymczasem historia opowiedziana przez Łozińskiego okazała się dla większości klubowiczów sztuczna i przeintelektualizowana. Niektórzy zarzucali, że Daniel - główny bohater powieści jest postacią papierową. Czy 38 letni mężczyzna może przeżywać rozterki opisane w książce? Pojawiła się opinia, że książka Łozińskiego to forma autoterapii, którą młody pisarz zafundował sobie kosztem czytelnika, autoterapii zresztą dość nudnej i nieudanej.

 

Agnieszka Szamburska
Moderator DKK przy MBP w Tomaszowie Mazowieckim-Klub dla dorosłych

Zabawa "w dom"

26 marca 2009 roku o godz. 17.00 w Czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej tomaszowski Dyskusyjny Klub Książkowy rozmawiał na temat powieści Doris Lessing "Piąte dziecko".  Powieść brytyjskiej noblistki  wywołała wśród dziewięciu przybyłych klubowiczów wiele skrajnych emocji. Niektórzy odczytali ją jako książkę o braku akceptacji wobec inności, inni o trudnym macierzyństwie, niedojrzałości lub o szczęściu.

Dyskusja dotyczyła przede wszystkim postaci Harriet. Niektórzy wyrażali żal i litość wobec tragedii kobiety, która urodziła odmieńca i z tego powodu spotykała się z niezrozumieniem i potępieniem nie tylko lekarzy ale również bliskich jej ludzi. Inni uznali, że jako osoba niedojrzała, nie była zupełnie przygotowana na wychowanie pięciorga dzieci. Nie potrafiła kochać, a jej rola ograniczała się jedynie do wydawania na świat kolejnych potomków. Jednym słowem, małżeństwo urządziło sobie zabawę "w dom", a pojawienie na świecie Bena pokazało najlepiej, że nie zdało egzaminu rodzicielskiego a plastikowy świat rozbił się zupełnie.

Klubowicze zastanawiali się czy losy powieściowej rodziny mogłyby potoczyć się inaczej. Doszli do wniosku,  że byłoby to możliwe, gdyby Harriet i David otrzymali pomoc środowiska, szkoły, lekarzy. Postawiono też kolejne pytanie: na ile współczesne społeczeństwo radzi sobie z odmiennością. Czy niezauważanie problemu to tylko specyfika angielskiej kultury? W końcu zastanawiano się czy wybór Harriet był trafny? Niektórzy uważali, że kobieta powinna pozostawić Bena w zakładzie i zająć się pozostałą czwórką dzieci. Inni stwierdzili, że nie można tu mówić o dobrym wyborze, gdyż każda z decyzji niosłaby za sobą negatywne konsekwencje.

Podsumowując dyskusję jedna z uczestniczek spotkania zauważyła, że o ile wcześniej przyznanie literackiej Nagrody Nobla autorce "Piątego dziecka" było dla niej zagadką, to dyskusja w Klubie uzmysłowiła, iż być może fakt, że powieść Doris Lessing wzbudza tak skrajne emocje jest odpowiedzią na owe wątpliwości.

Agnieszka Szamburska
Moderator DKK przy MBP w Tomaszowie Mazowieckim-Klub dla dorosłych

Kobieta na rozstajach...

5. lutego 2009 r. członkowie tomaszowskiego Dyskusyjnego Klubu Książkowego rozmawiali o powieści 39,9. Tym razem na spotkanie przyszło 11 osób.

Książka Moniki Rakusy wzbudziła bardzo ambiwalentne odczucia. Wśród obecnych na spotkaniu Pań, znalazły się takie, które zachwyciła prawda psychologiczna postaci oraz takie, które w ogóle nie utożsamiały się z bohaterką. Co więcej, czuły się wykorzystane przez autorkę, ponieważ, ich zdaniem, Monika Rakusa pisząc książkę, zapewniła sobie darmową terapię kosztem czytelników.

Klubowicze analizowali przede wszystkim zachowania bohaterki. Wszyscy doszli do wniosku, że jej historia potwierdza poglądy psychologów na to, jak duży jest wpływ dzieciństwa na późniejsze życie człowieka. Czterdziestoletnia kobieta, narratorka dziennika, ciągle boryka się z brakiem miłości i zainteresowania ze strony rodziców. Jej wspomnienia wskazują jednoznacznie, że problemy małżeńskie, rodzinne, ciągłe poszukiwania samoakceptacji, tożsamości religijnej i sensu życia wynikają właśnie z odrzucenia, z jakim spotkała się jako dziecko.

Nieliczni Panowie obecni na spotkaniu negatywnie wypowiadali się o książce i bohaterce. Jej postawa, rozterki i wątpliwości wydawały się dla nich zupełnie wymyślone oraz niezrozumiałe. Konkluzja jednego uczestników była taka, że 39,9 Moniki Rakusy to Dziennik Bridget Jones z trochę wyższej półki.

 

Agnieszka Szamburska
Moderator DKK przy MBP w Tomaszowie Mazowieckim-Klub dla dorosłych

Windą do nieba...

22 stycznia 2009 roku odbyło się spotkanie tomaszowskiego klubu książkowego poświęcone powieści Fannie Flagg "Nie mogę się doczekać kiedy wreszcie pójdę do nieba". Uczestniczyło w nim 10 osób.

Historia osiemdziesięcioletniej energicznej staruszki Elner spodobała się wszystkim. Niezaprzeczalnym atutem książki wg obecnych na spotkaniu są ciepły humor i optymizm. Pojawiły się wprawdzie opinie, że autorka powiela wątki obecne we wcześniejszych powieściach,  a przesłanie może wydawać się oczywiste i banalne. Mimo to, jako czytadło poprawiające nastrój, książka Fannie Flagg sprawdza się doskonale.

Tomaszowskim klubowiczom spodobała się również oryginalna wizja nieba. Brak tu skojarzeń religijnych ale są za to: winda, podróż cadillakiem, kryształowe schody, amerykańskie miasteczko z lat 50-tych i Bóg w postaci sąsiadki oraz jej męża. Jeden z uczestników dyskusji zauważył, że takie przedstawienie raju przypomina mu "krainę wiecznych łowów", która zgodnie z wyobrażeniami Indian miała stanowić rzeczywistość idealną.

Na uwagę zasługuje również obraz amerykańskiej prowincji, być może trochę przesłodzony, ale uczestnicy dyskusji stwierdzili, że na pewno każdy z nas chciałby mieszkać w tak przyjaznym miejscu jak Elmwood Springs.

Podsumowując dyskusję klubowicze uznali, że choć Fannie Flagg  nie unika trudnych tematów, to wymowa książki jest pełna optymizmu i wiary w to, że wszystko w naszym życiu ma sens.

Agnieszka Szamburska
Moderator DKK przy MBP w Tomaszowie Mazowieckim-Klub dla dorosłych

O życiu, przypadku i przeznaczeniu... przy łuskaniu fasoli.

W spotkaniu tomaszowskiego DKK 18.12.2008 r. uczestniczyło 10 osób. Dyskusja dotyczyła powieści Wiesława Myśliwskiego.  Na wstępie moderator odczytał fragmenty wywiadu, jakiego udzielił autor "Tygodnikowi Powszechnemu". Obszernie cytowane fragmenty z pewnością pomogły w wyjaśnieniu pewnych niejasności interpretacyjnych. Obecni na spotkaniu wypowiadali się o książce w samych pozytywach. Pojawiły się opinie, że "Traktat o łuskaniu fasoli" jest napisany niezwykle lekko, prostym językiem, a jednocześnie przekazuje filozoficzne, głębokie treści. Czytelnicy nie zrazili się ani grubością książki, ani formą monologu, które mogły utrudniać odbiór. W rozmowie pojawiły się liczne cytaty z książki dotyczące np. czekania, przeznaczenia, przypadku, wolności, czytania książek itp. Wszyscy stwierdzili, że każdy mógł w niej odnaleźć "coś" dla siebie.

Klubowicze wspólnie doszli do wniosku, iż kluczowe dla zrozumienia "Traktatu o łuskaniu fasoli" są słowa "Żyjemy w tym, co opowiedziane", które w pewien sposób wyjaśniają metaforyczny sens "łuskania fasoli".
Uczestnicy spotkania zastanawiali się, czy książka byłaby zrozumiała dla młodego czytelnika, ponieważ realia wojenne i powojenne mogą być mu obce. Z drugiej strony inni odczytywali tę powieść głównie jako historię uniwersalną i prawdziwą bez względu na epokę, w której przyszło żyć głównemu bohaterowi.

Agnieszka Szamburska
Moderator DKK przy MBP w Tomaszowie Mazowieckim-Klub dla dorosłych

Tropą Wilka

6. listopada 2008 r. tomaszowscy klubowicze dyskutowali o książce "Dom nad Oniego". Tym razem w spotkaniu uczestniczyło dziewięć osób. Dziennik Mariusza Wilka zachwycił kilku czytelników. Szczególnie spodobały się piękne opisy przyrody Zaonieża oraz refleksje autora na temat świata zdominowanego przez technikę i media. "Dom nad Oniego" tomaszowscy klubowicze odebrali jako opowieść człowieka zmęczonego współczesną Europą, który w karelskiej wsi Konda Bierieżna odnalazł spokój.

Czytelnicy zwrócili również uwagę na interesujące fragmenty dotyczące rosyjskiej codzienności, historii Karelii czy barwnych postaci przyjaciół pisarza. Niektórzy obecni na spotkaniu zarzucali polskiemu podróżnikowi pozerstwo. Raziły ich szczególnie te fragmenty książki, w których Wilk stawiał się w pozycji wszechwiedzącego mędrca znającego świat od podszewki.

Tomaszowscy czytelnicy spierali się również o język książki. Niektórych raziły częste archaizmy, rusycyzmy, nietypowa składnia, które mogły utrudniać lekturę współczesnemu czytelnikowi. Dla innych "wilczy volapük" to duży atut książki, dzięki niemu jest ona oryginalna i prawdziwa.

Dalsza część spotkania upłynęła nad refleksjami o charakterze narodowym Rosjan, który jak się okazało nie różni się zbyt wiele od polskiego postrzegania rzeczywistości. Opisywane przez Wilka: bylejakość, bierność, "cwaniactwo" to niestety również przywary wielu Polaków.

Agnieszka Szamburska
Moderator DKK przy MBP w Tomaszowie Mazowieckim-Klub dla dorosłych

Tajemnice kobiet...

2 października 2008 r. tomaszowski Dyskusyjny Klub Książkowy zebrał się, aby porozmawiać o książce Magjull Axelsson "Dom Augusty".


Powieść skandynawskiej autorki spodobała się zdecydowanej większości klubowiczów. Wprawdzie jedna z czytelniczek uznała, że jest zbyt smutna, ale inni wypowiadali się o niej w samych superlatywach. Wśród zalet książki wymieniano doskonały styl, oryginalną baśniowość i przede wszystkim realizm psychologiczny. Uczestnicy spotkania odczytali ją przede wszystkim jako powieść o ogromnej samotności i braku miłości.

Duża część dyskusji dotyczyła trzech głównych bohaterek: Augusty, Alicji i Andżeliki. Klubowicze stwierdzili, że wszystkie kobiety z rodziny Johanssonów w jakiś sposób zostały obciążone przekazywanymi z pokolenia na pokolenie negatywnymi wzorcami. Brak miłości i akceptacji w dzieciństwie, w przypadku każdej z nich stawał się przyczyną kolejnych tragedii i braku umiejętności okazywania uczuć najbliższym.

Jednego z panów uczestniczącego w spotkaniu zainteresowała szczególnie opinia klubowiczek na temat relacji Andżeliki z mężczyznami i jej wyborów uczuciowych.

Niektórzy zawiedli się czytając zakończenie, ponieważ liczyli na ocalenie Andżeliki. Dla innych klubowiczów samobójstwo głównej bohaterki było naturalną konsekwencją wypadków opisanych w książce i przerwaniem magicznego kręgu. Być może w kolejnych pokoleniach kobiety w rodzinie Johanssonów będą szczęśliwsze?

Powieść Majgull Axelsson wzbudziła wiele emocji i zachęciła do lektury kolejnych tytułów skandynawskiej pisarki. Podsumowaniem niech będzie cytat z "Domu Augusty": "Ten, kto potrafi opowiadać naprawdę dobre historie, może zmienić wszystko" a Majgull Axelsson na pewno potrafi.

Agnieszka Szamburska
Moderator DKK przy MBP w Tomaszowie Mazowieckim-Klub dla dorosłych

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi