Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

Zwierzęta nasi przyjaciele

 

Zobacz zdjęcia ze spotkania:
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

"Zwierzęta to nasi przyjaciele". Chciałoby się rzecz w imieniu wszystkich ludzi na świecie - tak "Zwierzęta to nasi przyjaciele". I tak uważa oczywiście większość osób, które kochają zwierzęta. Dla klubowiczów DKK (Filia nr 5 ul. Wilcza 7), który obradował 20 lutego 2008 r. (środa) o godz. 16.00, jest to fakt bezwarunkowy, oczywisty i niepodważalny. Wszyscy kochamy naszych  kocich, psich, ptasich, szczurowatych pupili. Niestety są osoby, którym los czworonogów jest obojętny. Mało tego, istnieją ludzie którzy krzywdzą zwierzęta.

 

 

Ale my skupiliśmy się na miłości, wierności - psiej i ludzkiej w przepięknej legendzie krakowskiej "Dżok" opowiedzianej przez Barbarę Gawryluk. Nasi dyskutanci jak zwykle dopisali (10 osób)  w stałym gronie, dzięki czemu rozmowa była gwarna, wesoła i swobodna. Wszyscy dobrze się znamy i mam nadzieję lubimy. Zaczynają zawiązywać się przyjaźnie między naszymi młodymi klubowiczami, co jest fajną sprawą i sprawia nam dorosłym  ogromną satysfakcję.

 

Legenda o Dżoku, małym czarnym piesku, który został wzięty ze Schroniska przez pana Nikodema, wzbudziła wiele emocji wśród nas- miłośników zwierząt. Okazało się, że  prawie każdy ma zwierzaka w domu i z każdym wiąże się jakaś ciekawa historia, raz smutna, raz wesoła. Rozmów  o naszych zwierzęcych pupilach, nie było końca.

 

Dżok traci swego opiekuna (pan Nikodem nagle umiera, pozostawiając zdezorientowanego psiaka, który wiernie czeka na jego powrót, przez rok mieszkając na  ulicznym rondzie) ale okazuje się, że są wokół niego dobrzy ludzie, tak jak Pani Maria, która przyjęła go pod swój dach, ofiarując nie tylko dom ale przede wszystkim miłość. Ta historia  poruszyła nasze serca i skłoniła do refleksji nad losem zwierząt. Wszyscy klubowicze powiedzieli: "Zwierzęta to nasi najwierniejsi i najukochańsi przyjaciele, którym można powierzyć każdy sekret, każdą radość i każdy smutek. To przyjaciele, którzy  nas kochają bezgranicznie, wysłuchają i nigdy nie zdradzą "Opowieść o "Dżoku" niestety kończy się smutno i tragicznie, choć nie jest to napisane, nasze serca mówią nam o tym wyraźnie.

 

Historia Dżoka nie pozostała bez echa, miała swój ciąg dalszy, na cześć małego, wiernego psiaka powstał pomnik, który znajduje się w Krakowie. Jest to trzeci na świecie pomnik poświecony  wiernemu przyjacielowi człowieka.

 

Nasze spotkanie urozmaiciły wiersze o zwierzętach (min. Wiesławy Szymborskiej)  przeczytane przez Panią Marię Rajpold  oraz  recenzja książki Barbary Gawryluk "Dżok" autorstwa Moniki Wasilewskiej. Część naszych klubowiczów przyniosła zdjęcia swoich czworonożnych  przyjaciół, oczywiście żeby się nimi pochwalić.! A co  mamy przecież powód do chwalenia.!

Kolejne spotkanie już 26 marca 2008 r. o godz. 1600, a na wokandę  weźmiemy książkę Ewy Nowak  "Kiedyś na pewno". Porozmawiamy sobie o przyjaźni, koleżeństwie i problemach do rozwiązania.

 

Spokojnie damy sobie z nimi radę.!  Pogadamy i będzie dobrze.

Lista miłośników zwierząt:

1.    Ania Piektuwska
2.    Agnieszka Kwiatkowska
3.    Agnieszka Steglińska
4.    Sławomir Stegliński
5.    Marta Stańczak
6.    Magda Olczyk
7.    Ewleina Taraska (bibliotekarz Filii nr 2)
8.    Maria Rajpold (instruktor MBP Łódź-Widzew)
9.    Aneta Knapik-Osiecka
10.    Małgorzata Kowalska

 

Małgorzata Kowalska

Moderator DKK

przy MBP Łódź-Widzew FB5

Internet "wróg czy przyjaciel"?

Zobacz zdjęcia ze spotkania:

* - kliknij na zdjęcie aby zobaczyć je w powiększeniu

  • 1
  • 2
Czy można dać jednoznaczną odpowiedzieć na to pytanie?. Jakie są zalety korzystania z Internetu a jakie wady?. Na te pytania starali się odpowiedzieć nasi klubowicze z DKK (Filia nr 5 ul. Wilcza 7), podczas spotkania w dniu 23 stycznia 2008 r. Dyskusja dotyczyła książki Doroty Suwalskiej "Zuźka w necie i realu". Główna  bohaterka 10-letnia Zuzia bardzo chce mieć w domu Internet oraz komórkę, rzeczy które jej koledzy i koleżanki mają od dawna. Rodzice dziewczynki ostrożnie podchodzą do kwestii korzystania zarówno z tel. kom. jak i stałego łącza  internetowego. Wreszcie przychodzi  dzień gdy Zuzia otrzymuje obydwie rzeczy ku swej ogromnej radości. Rodzice informują  córkę o zagrożeniach związanych z  Internetem.

Wszyscy nasi  klubowicze mieli możliwość korzystania z Internetu czy to w domu, w szkole, bibliotece, kawiarence internetowej.  Zgodnie stwierdzili, że Internet  to pożyteczny  sposób wyszukiwania informacji np. do szkoły, możliwość  rozmowy z rodziną czy znajomymi, zwłaszcza z tymi którzy mieszkają daleko (za granicą). Internet umożliwia również rozmowy z kolegami i koleżankami za pomocą komunikatora GG oraz wymianę poglądów na czatach. Wszystko prawda ale, no właśnie ale.... Nasza klubowiczka Karolina powiedziała: "Jeżeli  korzystanie z Internetu odbywa się z umiarem i w sposób odpowiedzialny to wszystko jest w porządku. Źle się natomiast dzieje, gdy internet wypełnia cały czas, który jest przeznaczony na odpoczynek, rozrywkę oraz rozmowy z rówieśnikami czy rodzicami"

Na szczęście nasza młodzież doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożeń wynikających z korzystania ze stron www. czyli np. strony propagujące pornografię, przemoc. Wiedzą o możliwości narażenia własnego życia i zdrowia na niebezpieczeństwo gdy dochodzi do spotkania w realnym życiu z osobą poznaną przez Internet, która może okazać się przestępcą.  Z takim przypadkiem  mamy do czynienia w "Zuźce ..."  gdzie koleżanka tytułowej bohaterki Monika, postanowiła umówić się z zapoznaną przez Internet dziewczynką , przy czym okazało się, że jest to poszukiwany przez policję przestępca. Dzięki czujności rodziców Moniki nie doszło do tragedii. Wiele rozmawialiśmy  na temat zagrożeń związanych z posiadaniem telefonu komórkowego. I znów okazało się, że  trzeba kierować  się rozsądkiem i odpowiedzialnością. "Wszystkie rzeczy są dobre i pożyteczne jeżeli umiejętnie  i odpowiedzialnie z nich korzystamy" to słowa Agnieszki, naszej klubowiczki. Książka "Zuźka w necie i realu" porusza również problemy koleżeństwa oraz  codziennego życia szkolnej młodzieży.


Spotkanie nasze przebiegało jak zwykle w miłej i sympatycznej atmosferze, dodatkowo Agnieszka Steglińska nasza klubowiczka kończyła 15 lat, więc były życzenia oraz drobne upominki.  Kolejna dyskusja 20 lutego 2008 r. o godz. 16.00. Będziemy rozmawiać o naszych czworonożnych przyjaciołach a zwłaszcza o przepięknej  historii małego czarnego pieska "Dżoka"  opowiedzianej przez Barbarę Gawryluk.        

Nasi Internauci :
1.    Ania Piekutowska
2.    Karolina Chodakowska
3.    Ola Wybraniec
4.    Damina Swaczyna
5.    Agnieszka Kwiatkowska
6.    Agnieszka Steglińska
7.    Magda Kieczkowska
8.    Maria Rajpold – Instruktor MBP Łódź-Widzew
9.    Zofia Stachura
10.    Małgorzata Kowalska

Na spotkanie przyszła nowa dziewczynka o imieniu Klaudia, która mamy nadzieję będzie naszą stałą klubowiczką.

Małgorzata Kowalska
(bibliotekarz Filii nr 5, moderator DKK)

Poznajemy tajemnicę domu numer osiem

 

Zobacz zdjęcia ze spotkania:
  • obraz-imprezy 003
  • obraz-imprezy 004
  • obraz-imprezy 005

Zbliża się Boże Narodzenie i wszyscy poddajemy się atmosferze świątecznych przygotowań. Dlatego też  spotkanie DKK, które odbyło się 19 grudnia 2007 r. o godz. 16.00  w naszej bibliotece (Filia nr 5 ul. Wilcza 7) miało szczególny nastrój. Pięknie przystrojona choinka, gdzieś w oddali słychać dźwięk dzwoneczków – to Św. Mikołaj szukuje prezenty, to radość ze spotkania z rodziną  i wolne dni od nauki i pracy.  Ale nasi dyskutanci nie zawiedli i gromadnie przybyli, żeby podzielić się z nami swoimi wrażeniami z przeczytanej książki „Dom ośmiu tajemnic” Liliany Bardijewskiej.

 


„Dom  ośmiu tajemnic” to powieść, którą czyta się z zapartym tchem. Wzbudziła w klubowiczach pozytywne emocje i refleksje, ale co jest zaskakujące po raz kolejny, choć jest to książka dla młodzieży, to my dorośli nie mogliśmy się oderwać od tej pasjonującej historii. A historia jest niezwykła i wymaga od wszystkich wyobraźni. Trzeba przyznać, że naszej młodzieży jej nie brakuje a i nam też nie.  Dzieciaki,  (dorośli szczególnie zainteresowani) chciałyby zatrzymać czas ale najchętniej posiedliby sztukę podróży w czasie. Marcin, bohater naszej książki dostał od „gadającego domu” taką możliwość, dzięki czemu mógł odkryć tajemnicę czasu. My również podróżujemy w czasie dzięki wyobraźni i wrażliwości, dzięki takim powieściom jak „Dom ośmiu tajemnic” .  Jak zwykle dyskusja była ożywiona a perypetie bohatera nasi klubowicze przekładali na własne doświadczenia.  Ale najwięcej śmiechu wzbudziły próby opracowania sposobów pozbycia się porannej chandry, kiedy człowiek zaśpi do szkoły, wszystkie rzeczy martwe robią nam na złość i wszystko się wali.   I co na to nasze rezolutne dzieciaki:


„Jak zaspałeś to idź na tą godzinę do szkoły, na którą zdążysz” albo „Zaspałeś, wstajesz, zakładasz co popadnie i lecisz, może choć na pół lekcji zdążysz. A nauczycielce mówisz, że autobus miał awarię, choć do szkoły 15 min.”   Nic oryginalnego nie wymyślili ale też na takie sytuacje nie da się nic nowego wymyśleć. Była krzyżówka do rozwiązania tematycznie związana z omawianą lekturą. I jak zwykle dali sobie radę śpiewająco.


W końcu dopadł nas nastrój świąteczny i druga część spotkania to już tylko i wyłącznie quiz bożonarodzeniowy do odgadnięcia, puzzle kolędowe do ułożenia, a więc zabawa.  A, że byliśmy wszyscy bardzo grzeczni przez cały rok to na zakończenie przyszedł do nas Mikołaj i osłodził spotkanie.  Aha i śpiewaliśmy  kolędę.


Na kolejne „pogaduchy” omówieni jesteśmy  23 stycznia 2008 r.  o godz. 16.00.  I porozmawiamy sobie o bardzo ważnej i jak najbardziej aktualnej sprawie:  Internet - to wróg czy przyjaciel młodego człowieka? A wszystko to na podstawie książki Doroty Suwalskiej „Zuźka w necie i  w realu”

Małgorzata Kowalska
moderator DKK przy MBP Łódź-Widzew FB nr 5

Przyjaciel to skarb, to szczerość i zaufanie w najwyższej potędze

 

Zobacz zdjęcia ze spotkania:
  • p1010293
  • p1010304
  • p1010305
  • p1010306
  • p1010315
  • p1010321

 

To był szczególny dzień, dzień pełen wrażeń, tajemnicy i staaaasznych opowieści. A wszystko to i tu Was zaskoczę, przez książkę!!!. Nasi klubowicze spotkali się 28 listopada 2007 r. (środa)  po to, żeby nas troszeczkę postraszyć. Zaraz spytacie ale o co chodzi?!. Chodzi o dyskusję nad książką Ewy Nowak „Koleżaneczki”.  No właśnie ale przecież w tytule nie ma mowy o straszeniu. Nic mylnego o straszeniu jest i to dużo. A jak straszne opowieści to tylko duchy, a jak duchy to dzieciaki historyjki sypią z rękawa. I okazało się, że tak jak nasza książkowa rodzina Muszyńskich, tak wszystkie dzieciaki miały do czynienia z zjawiskami nadprzyrodzonymi i opowiadały, opowiadały....  aż zrobiło się strasznie!. Główna bohaterka Iwa Muszyńska to dziewczynka obdarzona niezwykłym, choć jak się okazało chwilowym, darem bycia niewidzialną. A bycie niewidzialnym to plusy i minusy.

 

Nasi dyskutanci,  widzieli tylko dobre strony i chętnie skorzystali by z  tego daru, zwłaszcza w sprawach szkoły (poprawa ocen w dzienniku, sprawdzanie odpowiedzi do klasówek, dokuczanie rodzeństwu, robienie kawałów kolegom i koleżankom) czyli nic dodać, nic ująć „fajnie jest być niewidzialnym” tak powiedzieli wszyscy uczestnicy dyskusji a było ich 10 osobników płci obojga.  Książka niebyła tylko o straszeniu, już nie przesadzajmy. Poruszała ważną kwestię, kwestię przyjaźni- prawdziwej przyjaźni, takiej która zdarza się człowiekowi raz, no może dwa razy w życiu.  Iwa, nasza bohaterka szuka przyjaciółki, ale droga do tego jest trudna, gdyż na jej drodze stoi tzw. pseudoprzyjaciółka.  Rozmawialiśmy  o tym co to jest przyjaźń i jaki powinien być prawdziwy przyjaciel(łka). Dzieciaki bardzo mądrze powiedziały: „prawdziwy przyjaciel to osoba na której można polegać, do której ma się zaufanie, która, nie stawia warunków i przyjmuje nas takimi jakimi jesteśmy.”  Iwie Muszyńskiej udało się znaleźć prawdziwego przyjaciela i przyjaciółkę. A nasi  dyskutanci mają prawdziwych przyjaciół albo znajdą ich w najbliższej przyszłości. Mamy nadzieję, że wybiorą ich mądrze i że sami będą prawdziwymi przyjaciółmi.


Ale to nie koniec emocji i niespodzianek jakie odbyły się tego fantastycznego dnia. Ponieważ zbliżały się andrzejki, a my spotkaliśmy się dzień wcześniej, więc postanowiliśmy trochę sobie powróżyć. Zabawa była super. Były wróżby z najdłuższej skórki jabłka, rzucanej przez lewe ramie (imię ukochanego/nej),  spodeczki zawierające: obrączkę, monetę, listka i „nic” (miłość, pieniądze, ślub i nic się nie zdarzy w danym roku), były buty za próg wystawiane (kto pierwszy wyjdzie za mąż/ ożeni się) i były sentencje przywiązane do cukierków. Cała zabawa trwała dwie godziny i naprawdę było, jak to mówi młodzież gitowo.


Spotykamy się  19 grudnia 2007 r. (środa) godz. 16.00 i tym razem wiele będzie się działo. Przewidujemy „gadającą ulicę, humorzasty dom, węża na strychu, skrzaty i tajemnice z dość odległej przeszłości” czyli „Dom ośmiu tajemnic” Liliany Bardijewskiej.

 

Małgorzata Kowalska

moderator DKK

przy MBP Łódź-Widzew FB5

Przyjaciel to skarb, to szczerość i zaufanie w najwyższej potędze

Dnia 28 listopada 2007r., od godz. 16 do 18, odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Bibliotece Publicznej, filia nr 5 przy ul. Wilczej 7. Byli na nim uczestnicy m. in. Agnieszka Steglińska (czyli ja), Sławomir Stegliński (mój brat), Karolina Chodakowska, Damian Swaczyna, Anna Piekutowska, Krzysztof Bobel, Marta Stańczak, Agnieszka Wąsiakowska i Aleksandra Wybraniec oraz organizatorki tegoż spotkania, czyli: pani Małgosia, pani Aneta i pani Zosia. Spotkanie to dotyczyło książki Ewy Nowak, pt. "Koleżaneczki", w  której pewna dziewczyna o imieniu Iwa, nagle staje się niewidzialna. Na początku jej się to podoba, bo może straszyć brata i jego kolegów, pomagać innym na klasówkach. Potem jednak miała tego już dosyć, ponieważ miała dużo kłopotów. Pani Małgosia zapytała nas, co chcielibyśmy zrobić, gdybyśmy byli niewidzialni. Najwięcej padało odpowiedzi na temat znęcania się nad rodzeństwem, sprawdzaniu testowych odpowiedzi i wiele innych. Potem jakby "odbiegliśmy" od tematu książki i zaczęliśmy mówić o duchach, czyli kto wywoływał kiedyś duchy i jakie były z tego przeżycia. Najwięcej opowiadały Agnieszka Wąsikowska i Marta. Jedna opowiadała, że wywoływała duchy w domu lub u koleżanki, druga na koloniach. Powiedziały, że po tym te duchy je straszyły. Ja na szczęście nie wywoływałam żadnych duchów, więc nie miałam na ten temat nic do powiedzenia. Później wróciliśmy do książki i rozpatrywaliśmy problem przyjaciółek Iwy. Z tego co pamiętam z książki, one się nią nie interesowały i ignorowały ją. Co innego Hay, przyjaciel Iwy. Lubił ją bardzo, a nawet uwierzył w to, że jest niewidzialna, czego nie mogły dokonać Anka i Patka. Panie pytały nas czy i my mamy takich przyjaciół lub koleżanki., które nie potrafią być prawdziwymi przyjaciółmi, tzn. nie obgadują nas, zachowują tajemni lub też takich, którzy umieją zachowywać tajemnice, którzy trzymają się zawsze z nami. Oczywiście każdy mówił o tej dobrej stronie, z czego wynika, że każdy z nas ma prawdziwych przyjaciół. Około godz. 17 panie przygotowały dla nas niespodziankę. Były to różne zabawy związane z Andrzejkami. Najpierw obieraliśmy jabłka, ale tak, aby zostawić jak najdłuższą skórkę. Po obraniu jabłek, skórki mieliśmy rzucać do tyłu zza lewego ramienia. W ten sposób wychodziły nam literaki ze skórek.

Oznaczało to, że będziemy mieć męża lub żonę na tę właśnie literkę. Drugą wróżbą była wróżba z butami. Musieliśmy zdjąć prawe buty i położyć je wzdłuż linii do określonego miejsca. Polegała na przekładaniu butów, aż dojdziemy do końca. Ta osoba, której but będzie pierwszy w określonym miejscu, szybciej wyjdzie za mąż. Ostatnia wróżba była to wróżba z kubkami, pod którymi leżały: obrączka, listek, złotówka i nic. Obrączka oznaczała wielką miłość, listek małżeństwo, złotówka bogactwo, a pusty kubek, że nić się nie wydarzy w tym roku. Dwie osoby wylosowały listek, trzy pieniążka, cztery osoby nic, a jedna czyli pani Małgosia wylosowała obrączkę. Potem przygotowany był dzbanek z cukierkami i przyczepionymi do nich kartkami z sentencjami. Ale to już nie była wróżba. Każdy z nas brał po kilka cukierków i czytał te sentencje, które były głównie o miłości i nauce. I tak zakończyło się nasze spotkanie. Następne odbędzie się w środę 19 grudnia, jak zwykle o godz. 16. Kolejna książka to "Dom ośmiu tajemnic" Liliany Bardijewskiej. Myślę, że i ta książka będzie fajna i ciekawa, jak zresztą pozostało i warto je przeczytać.

Agnieszka Steglińska lat 15
(klubowicza DKK MBP Łódź-Widzew Filii nr 5 )

"Most do Terabithi" Katherine Paterson

A u nas po staremu czyli świetnie !!!. Fantastyczna książka i fantastyczni uczestnicy DKK w naszej bibliotece (MBP Łódź-Widzew Filia nr 5 ul. Wilcza 7) to już standard. Spotkanie odbyło się 24 października 2007 r. (środa). Ogółem w spotkaniu uczestniczyło 17 –stu jak zwykle gadatliwych i roześmianych  dzieciaków ( hi, hi my też się do nich zaliczamy).
Jak zwykle było coś do schrupania i popitki, to zawsze podnosi poziom adrenaliny w organiźmie i sprzyja elokwencji wypowiedzi. A działo się u nas  dużo, oj działo.
Książka  "Most do Terabithi" Katherine Paterson wzbudziła w uczestnikach pozytywne ale smutne myśli, spowodowane nieoczekiwanym i tragicznym zakończeniem. Wielu naszych dyskutantów, którzy oglądali film na podstawie książki, porównywało
powieść z ekranizacją kinową. Część młodzieży podobał się film, który stworzył coś w rodzaju baśniowej krainy podobnej do "Opowieści z Narnii" czy  tolkienowskiego "Władcy Pierścieni". Inni uczestnicy zdecydowanie woleli książkową wersję i co za tym idzie większe pole do  własnej wyobraźni.
"Most do Terabithi" Katherine Paterson to powieść o przyjaźni i odnajdywaniu własnej drogi w życiu.
Uczestnicy  spotkania jak zwykle brali czynny udział w dyskusji oraz rozwiązywali,  tym razem łamigłówki matematyczne ale uwaga związane z omawianą przez nas pozycją. Oczywiście poszło im wspaniale czyli i humaniści i umysły ścisłe (do wyboru i koloru). Na zakończenie imprezy każdy nasz klubowicz otrzymał pamiątkowy dyplom uczestnika DKK w naszej Filii.
Kolejne spotkanie mamy zaplanowane na 28 listopada 2007 r. (środa) a do przeczytania wybraliśmy książkę Ewy Nowak "Koleżaneczki" i wyruszymy w straaaaaaszną,  ale sympatyczną podróż.

Małgorzata Kowalska
Moderator DKK przy MBP Łódź-Widzew FB nr 5

"Dynastia Miziołków" Joanny Olech

No i znów było świetnie !!!. Fantastyczna książka i fantastyczni uczestnicy DKK w naszej bibliotece (MBP Łódź-Widzew Filia nr 5 ul. Wilcza 7) to już norma. Spotkanie odbyło się 19 września 2007 r. (środa). Przybyło kilku nowych zapaleńców czytania i dyskutownia, ogółem było nas 12-stu gadatliwych i roześmianych  uczestników.
Jak zwykle było coś do schrupania i popitki, to zawsze podnosi poziom energii w organiźmie i sprzyja lotności wypowiedzi. A działo się u nas  dużo.
Książka wzbudziła w uczestnikach same pozytywne i radosne myśli. I o to właśnie  nam chodziło, żeby po trudnych dyskusjach o zaufaniu, mobbingu w szkole pojawiła się na spotkaniu  lektura radosna, wzbudzająca ciepłe uczucia, przyjemna w czytaniu a jednocześnie pełna optymizmu, wiary w rodzinę oraz szczęśliwe i beztroskie dzieciństwo.
Bardzo ładnie powiedziała Agnieszka Stęglińska (nasza dyskutanka) masz chandrę, kłopoty, jest ci smutno sięgnij po książkę  "Dynastia Miziołków", ona da ci radość, spowoduje, że będziesz uśmiechać się przez cały czas czytania a po jej przeczytaniu będziesz mieć energię i chęć do dalszej "drogi". Jesteśmy przekonane, że to oddaje wszystko co niesie ze sobą książka Joanny Olech. A i sama autorka z pewnością, z taką wypowiedzią by się zgodziła. Uczestnicy bawili się fantastycznie bo wiele z perypetii Miziołka było im bliskich, szczególnie jeśli chodzi o kawały robione biednym
nauczycielom oraz rówieśnikom. Wszyscy porównywali swoje rodziny z rodziną Miziołka. Okazało się, że w kwestii rodzeństwa są duże zbieżności w pieszczotliwym  nazwenictwie ("Potwór" bądź "Potwory", w  zależności od ilości sióstr i braci, to norma) ale zmienić ich jakoś nie chcieli. Własnych rodziców nasi klubowicze określili jako bardziej sroższych niż Mamiszon i Papiszon ale (nie wiemy co o tym myśleć) i ich nie chcieli oddać. Uważamy, że to właśnie jest miłość w rodzinie, a to okazało się wspólne dla naszych młodych czytelników i Miziołka.
Jako formę zabawy, nasi milusinscy mieli do rozwiązania krzyżówkę, z którą uporali się błyskawicznie (dotyczyła szczegółów z życia Miziołka). Na koniec spotkania, ponieważ nikomu nie chciało się iść do domu, bawiliśmy się w klambury (tytuły książek). Atmosfera była swobodna jak przystało na wesołych "Miziołków" .
Kolejne spotkanie mamy zaplanowane na 24 października 2007 r. (środa) a do przeczytania wybraliśmy książkę Katherine Paterson "Most do Terabithii" i wyruszymy w cudowną, pełną wzruszeń podróż po bezdrożach wyobraźni, tajemnicy oraz przyjaźni.

Małgorzata Kowlaska
Moderator DKK przy WiMBP

"Kłopotnik Pauli" Ulrike Kuckero

{jgquote}  Zobacz zdjęcia ze spotkania: {jgxgal folder:=[images/stories/dkk/relacje/widzew_5/sierpien] cols:=[2]} {/jgquote} W dniu 29 sierpnia 2007 r. odbyło się czwarte już spotkanie członków i miłośników DKK w naszej bibliotece (Filia nr 5). To już niestety koniec wakacji ale nasi klubowicze przybyli na spotkanie wypoczęci, uśmiechnięci, pełni energii do pracy i do gorącej dyskusji. A działo się dużo, choć jeszcze ostatnie powiewy lata sprawiły, że atmosfera była swobodna (z resztą  u nas jest tak zawsze). Przedmiotem naszych rozważań był mobbing w szkole,  problem w ostatnim czasie stale pojawiający się w mediach i w szeroko rozumianej dyskusji społecznej.
A Wszystko to za sprawą książki "Kłopotnik Pauli" Ulrike Kuckero. Rozmowa, w gronie 9 osób , przyniosła wiele ciekawych wniosków. Okazało się, że  pojecie  mobbinu jest znane większości naszych klubowiczów, mało tego oni sami mogą przedstawić wiele przykładów prześladowania w ich środowisku szkolnym. W trakcie dyskusji o kłopotach tytułowej Pauli , dzieciaki opowiadały historie związane  z konkretną osobą, która ich zdaniem jest prześladowana przez swoich kolegów a także przez nauczycieli. Oczywiste jest, że nie każda opowieść może być łączona z mobbingiem ale niektóre słowa sugerowały pojawiający się problem. A jak jest problem to musi być rozwiązanie. I my również zastanawialiśmy się nad tym w jaki sposób pomóc osobie, która jest mobbingowana.
Wszyscy zgodnym głosem stwierdzili, że rodzice i nauczyciele powinni wiedzieć o prześladowaniu. Pojawiły się głosy o konieczności poinformowania o kłopotach Dyrektora placówki oraz  pedagoga szkolnego. Klubowicze, którzy w formie zabawy mieli dokonać wyboru cech osobowy charakteryzujących agresora i „ofiarę”,  szybko i bezbłędnie uporali się z zadaniem. Na koniec mieliśmy trzy scenki dotyczące mobbowanych nastolatków, różne były natomiast okoliczności w jakich przyszło im egzystować w środowisku szkolnym. Zastanawialiśmy się nad  tym jak pomóc  tytułowej Pauli oraz Basi, Rafałowi i Almie.  Oto scenki z naszego spotkania.

Scenki : pomóż naszym  bohaterem w ich problemach.
Basia (l.14) jest miłą, spokojną osobą. Uczy się dobrze w II klasie Gimnazjum. Jest ładną dziewczyną, ma chłopaka o imieniu Paweł oraz przyjaciółkę Agatę. W klasie, do której chodzi Basia i Agata 
są  dwie dziewczyny (Weronika i Angelika), które prześladują od kilku miesięcy Basię. Basia milczy. O swoim problemie nie powiedziała rodzicom, ani nauczycielom. Klasa zachowuje całkowitą bierność wobec prześladowania Basi.  Co robić? Jak rozwiązać problem Basi?
Rafał (l. 12) jest miłym, dobrze uczącym się chłopcem. Jego problemem jest duża wada wzroku i konieczność noszenia okularów. Do tego dochodzi jeszcze mała sprawność fizyczna, spowodowana tuszą. Rafał w klasie jest sam, zamknięty w sobie, nie ma przyjaciół, choć czasami ktoś z nim rozmawia (zwłaszcza kiedy pomaga innym w odrabianiu pracy domowej).
Kamil to kolega z klasy Rafała. To urodzony przywódca, cieszy się uwagą całego otoczenia, niezwykle sprawny fizycznie przystojniak o dużym mniemaniu o sobie. Widoczne braki intelektualne (uczy się kiepsko) pokrywa agresją i brakiem zasad moralnych. Rafał od dwóch miesięcy stał się obiektem ataków Kamila. Kolegom i koleżankom z klasy nie podoba się zachowanie Kamila.  Czy  klasa, która widzi zachowanie Kamila, stanie po stronie Rafała?.  Czy  Rafał powie rodzicom i wychowawcy?
Rodzice Almy  (l. 10)  pochodzą z Kenii, przyjechali do Polski na studia medyczne. Od kilku lat mieszkają w Polsce wraz z córką, która tutaj przyszła na świat. Alma jest wesołą dziewczynką, ufa ludziom, chce aby wszyscy ją lubili. Lubi pomagać innym bezinteresownie.

W tym roku idzie do klasy IV b. Niestety jej koledzy i koleżanki z klas I-III zostali przypisani  do klasy IV a. Alma znalazła się sama w obcym gronie i bardzo szybko stała się ofiarą wyzwisk, żartów ze strony dwóch chłopców. Alma nie wie co robić?. Z wesołej pełnej życia dziewczynki stała się wystraszonym, smutnym i przerażonym dzieckiem.  Nie mówi nic rodzicom (nie chce ich martwić) a nauczyciele albo nie widzą problemu albo nie chcą  go zobaczyć. Coraz częściej choruje, zostaje w domu, nie chce wracać do szkoły. Straciła wiarę w ludzi, boi się ich. Początkowo myślała, że jak będzie robić to co karzą jej dręczyciele, to przestaną ją prześladować ale tak się nie stało. Pobili ją. Klasa milczy (wszyscy są sterroryzowani przez Antka i Franka). Jedna osoba, Sylwia, próbowała się przeciwstawić ale sama również stała się obiektem prześladowania. Co robić? 

Imprezie towarzyszył drobny poczęstunek. Na zakończenie naszego  spotkania (2 godz.) ustaliliśmy termin kolejnego na 19 września 2007 r. Do przeczytania wybraliśmy książkę „Dynastia Miziołków”  Joanny Olech. Wszyscy cieszą się na   kolejne  miłe spotkanie.
Małgorzata Kowalska
Opieku Dyskusyjnego Klubu Książkowego
przy  MBP Łódź-Widzew FB nr 5



Rozmowa dotyczyła książki "Tylko Matylda" Mikołaja Wójcika

Zobacz zdjęcia ze spotkania:
  • 8
  • 9
W dniu 20 czerwca 2007 r  (środa) o  godz. 16. 00 odbyło się w MBP Łódź-Widzew Filii nr 5 ul. Wilcza 7, trzecie spotkanie DKK, w którym wzięło udział   początkowo 5 osób. W miarę gdy dyskusja nabierała rumieńców uczestników przybywało (ostateczna liczba 12 osób).
 
Spotkaniu towarzyszyła miła i sympatyczna atmosfera. Dzieciaki poczęstowałyśmy chipsami , chrupkami i  Coca Colą. Dyskutowaliśmy na temat powieści  "Tylko Matylda" Mikołaja Wójcika. Rozmowa dotyczyła relacji ojciec-córka, córka-ojciec. Zastanawialiśmy się nad znaczeniem słowa „zaufanie” na przykładzie Matyldy (Czy dobrze zrobiła, że nie poinformowała rodziców o swojej chorobie). Dziewczyny dzieliły się  swoimi wrażeniami i doświadczeniami. Rozgorzała gorąca dyskusja z podziałem na dwa obozy „za” i „przeciw”. Atmosfera była bardzo swobodna.     Urozmaiceniem  naszej zabawy było rozwiązywanie  krzyżówki (głównym hasłem było słowo „zaufanie”) oraz zabawa „dokończ zdanie...” (związane z problematyką powieści).
 
W naszym spotkaniu uczestniczył instruktor MBP Łódź - Widzew   pani   Maria  Rajpold, która brała aktywny udział w debacie i świetnie się z nami bawiła.
 
Na zakończenie imprezy,  która   trwała 2 godziny ustaliliśmy    termin   kolejnego    spotkania   na   29 sierpnia   2007 r. Do przeczytania wybraliśmy książkę Ulrike  Kuckero "Kłopotnik Pauli".  Wszyscy cieszą się na   kolejne  miłe spotkanie.
 

Małgorzata Kowalska
Opiekun Dyskusyjnego Klubu Książkowego

przy MBP Łódź-Widzew

 

Dyskutowałyśmy na temat powieści "Szósta Klepka" Małgorzaty Musierowicz

23 maja 2007 r  (środa) o  godz. 16. 00 odbyło się w MBP Łódź-Widzew Filii nr 5 ul. Wilcza 7, drugie spotkanie DKK, w którym wzięło udział  5 osób.
Zobacz zdjęcia ze spotkania:
  • 3
  • 4
  • 5
 
Spotkaniu towarzyszyła  miła i sympatyczna atmosfera. Dzieciaki poczęstowałyśmy chipsami , czekoladkami, ciasteczkami oraz zimnymi napojami, które chłodziły gorąca atmosferę. Dyskutowałyśmy na temat powieści  "Szósta Klepka" Małgorzaty Musierowicz . Omawiałyśmy charakterystykę głównych  bohaterów: Celestyny Żak i Jerzego Hajduka. Dziewczyny dzieliły się chętnie swoimi wrażeniami, doświadczeniami  z życia szkoły, przyjaciół, rodziny oczywiście w odniesieniu do perypetii bohaterów omawianej książki.  Atmosfera była bardzo swobodna. Urozmaiceniem  naszej zabawy było rozwiązywanie  rebusów związanych z tytułami książek Małgorzaty Musierowicz oraz skreślanka (główne hasło: „Szósta Klepka”).
Na zakończenie imprezy, która trwała 1,5 godziny ustaliliśmy termin kolejnego spotkania na 20 czerwca 2007 r. Do przeczytania wybraliśmy książkę Mikołaja Wójcika „ Tylko Matylda”. 


Małgorzata Kowalska
Opiekun Dyskusyjnego Klubu Książkowego
przy MBP Łódź-Widzew FB nr 5

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi