Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

Recenzje czytelników klubów DKK

Recenzja książki Marka Bieńczyka „Jabłko Olgi, stopy Dawida”

Olga i Dawid to tylko dwoje z licznych bohaterów esejów Marka Bieńczyka. Jak pisze autor w tekście „Ucieczki w snach”, „w jednym pochodzie przez strony tej książki przechodzą i spotykają się Dawid i bohater literacki, kowboy z westernu, piłkarz i poeta, aktorka i chłopiec, wy i ja”. Lektura nie jest łatwa, wymaga uważności, namysłu, bieżącej refleksji. Pojawia się tu wiele nazwisk i tytułów, nie tylko z dziedziny literatury.

Pisze Bieńczyk pięknym językiem i z wielką erudycją o gestach, aktorkach, malarzach, słynnych ucieczkach czy pierwszych książkach. Właśnie ten rozdział poświęcony m.in. wczesnym lekturom wybrałyśmy jako temat do dyskusji, choć niektóre klubowiczki przeczytały całość, inne zaś po spotkaniu, zachęcone opiniami, stwierdziły, że powrócą do książki.

Przeskakując” trochę między różnymi tematami i sprawami, autor próbuje nam uzmysłowić piękno i niepowtarzalność przeżywanych chwil, choć „żadne z dorosłych słów nie odda nigdy tego doznania”, które np. jest udziałem Olgi idącej po łące. Nieuchwytność wrażeń, zachwycające smaki, powrót do lat dzieciństwa dokonują się jednak za pomocą słów i obrazów, mniej u Bieńczyka dźwięków. Jako znawca i tłumacz literatury francuskiej często przywołuje Marcela Prousta i jego dzieło „W poszukiwaniu straconego czasu”.

Nawiązując do słynnego cytatu dotyczącego smaku magdalenki zanurzonej w herbacie, warto podkreślić, że autor „Książki twarzy” nie uważa, by czytanie przy jedzeniu było czymś nagannym, pyta, „dlaczego rozdzielać głowę od żołądka”? Oczywiście należy tu zaapelować o ostrożność i rozwagę, zwłaszcza przy książkach z biblioteki.

Poświęcony w dużej mierze matce esej „Gruba” dotyczy otyłości i diet na przestrzeni wieków, także terapii odchudzających. Pisarz przyznaje, że jego matka zawsze była gruba, a on przywoził jej książki i słodycze. W jednym z wywiadów przyznał, że „niemal zmuszał matkę do czytania”. Ona zaś czytała i jadła.

Wspominając z kolei swoje wczesne lektury, pisze o fascynacji Minkowskim, Bahdajem, Domagalikiem i Niziurskim. Temu ostatniemu i jego „Sposobowi na Alcybiadesa” poświęca najwięcej uwagi. Przyznam, że i ja darzę tę powieść wielkim sentymentem. Różne sytuacje i powiedzenia z niej wzbudziły naszą wesołość. Bo też i humoru jest w esejach Bieńczyka sporo. Dostarcza go np. wymiana listów Jana Jo Rabendy z wieloma osobami, w tym z wydawcami, na temat wznowienia czeskiej książki Eduarda Bassa „Klub jedenastu”.

Słowa, gesty, obrazy, „żółta ściana” z „Widoku z Delft” Vermeera, malarstwo Edwarda Hoppera; rzadko używane słowa: gibki, ordynus, dziwoląg, dziwożona – wiele u autora „Melancholii” tematów i spraw, nad którymi warto się zadumać. On sam, w przywołanym już przeze mnie wywiadzie z 2015 roku z „Gazety Wyborczej”, przyznał, że „Jabłko Olgi, stopy Dawida” są „o zaczarowaniu i ucieczce, o takim przeskakiwaniu z jednego na drugie, z jasnej strony na ciemną i z powrotem”.

My, klubowiczki, tak sobie właśnie „przeskakiwałyśmy”, zainspirowane pięknymi esejami Marka Bieńczyka, rozmawiając o potędze słów, czytaniu, kontaktach z drugim człowiekiem, przeszłości i teraźniejszości. Przyszłość zaś przed nami i kolejne ciekawe lektury. Książkę autora „Kontenera” bardzo polecamy, warto niespiesznie ją czytać, delektując się słowami.

Wiesława Kruszek – Dyskusyjny Klub Książki działający przy Powiatowej Bibliotece Publicznej w Sieradzu

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi