Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

DKK dla dzieci (spotk. 26)

Dnia 4 stycznia 2012 r. w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się 26 spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci. 
Na tym pierwszym, w nowym roku, klubowym spotkaniu „odliczyło się” czworo naszych młodych klubowiczów oraz bibliotekarka ze Szkoły Podstawowej nr 14.
Rozmawialiśmy o „zadanej” do przeczytania w listopadzie ub. roku książce p. Joanny Olech „Dynastia Miziołków”. 
Debiutancka opowieść autorki o jej rodzinie, bardzo podobała się naszym klubowym dzieciakom, głównie z uwagi na to, że „była śmieszna, a bohaterowie są sympatyczni, zabawni i przeżywają niby zwyczajne, ale nie tak zupełnie zwyczajne, przygody i czytelnik jest zaciekawiony, co będzie dalej i czy sprawa zakończy się dobrze czy nie”. 
Stwierdzili także iż historie z życia rodziny Miziołków dobrze się czytało ze względu na formę pamiętnika, którą autorka się posłużyła. Wg dzieci, dzięki temu „zabiegowi” literackiemu „książkę czyta się szybko i nawet nie zauważa się, kiedy jest koniec. Zupełnie inaczej niż jak są rozdziały i czytanie wtedy trwa zdecydowanie dłużej”.  
Podobał im się także język użyty w książce przez p. Olech, bo „był taki normalny, zwyczajny, taki jakim się mówi na co dzień, a przy tym śmieszny, nienudny i dlatego książka wciąga”.
Po takim stwierdzeniu – komplemencie, p. Olech należą się ogromne wyrazy uznania, ponieważ na ogół bywa tak, że to właśnie język używany przez pisarzy w ich książkach jest tym najsłabszym ogniwem, przez które „zrywa się” zainteresowanie młodych czytelników daną pozycją literacką, czego dowody, już niejednokrotnie, mieliśmy okazję zaobserwować na spotkaniach naszego książkowego klubu dla dzieci. 
I przyznać trzeba, że jest to dość przykra sytuacja, gdy skądinąd dobra książka „przepada” w konfrontacji z czytelnikiem dziecięcym właśnie z uwagi na język, którym posłużył się autor. 
To zaś sprawia, że dzieci często nie czytają książki do końca, ponieważ sposób w jaki została napisana sprawia, że się nią po prostu nudzą.
Na szczęście w przypadku „Dynastii Miziołków” było wręcz odwrotnie, tzn. dzieciaki bardzo chętnie i z zaciekawieniem przeczytały klubową lekturę, a nawet stwierdziły, że chętnie „zaadoptują” niektóre powiedzenia i zwroty użyte w książce przez autorkę. To chyba najlepsza ocena, jaką mogli powieści p. Olech wystawić. 
Gdybyż każda klubowa lektura spotykała się z tak ciepłym przyjęciem... 
No cóż, pomarzyć dobra rzecz, a na następnym spotkaniu DKK dla „małych ludzi”, które wyznaczyliśmy sobie na 15 lutego, jak zwykle o godz. 15.00, zobaczymy, czy uda się nam ta „sztuka”, z trafionym doborem klubowej lektury, ponownie. Porozmawiamy wtedy o powieści p. Andrzeja Maleszki, pt. „Magiczne drzewo. Czerwone krzesło”.  



DKK dla dzieci (spotk. 25)

Dnia 9 listopada br. w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się 25 spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci, na którym „odliczyło się” pięcioro młodych klubowiczów oraz bibliotekarka ze Szkoły Podstawowej nr 14.
Rozmawialiśmy o książce p. Marcina Pałasza, pt. „Bardzo dzikie historie”. To miła, dowcipna opowieść o sympatycznych i nader oryginalnych mieszkańcach pewnego lasu, obdarzonych przez autora cechami charakterystycznymi dla rodzaju ludzkiego, co na kartach powieści tworzy, często bardzo komiczne sytuacje. 
Przy wyborze klubowej lektury myślałyśmy z panią z biblioteki szkolnej, że będzie to wybór, jak najbardziej trafiony, ale cóż... niezbadane są upodobania i sympatie czytelników. Powieść p. Pałasza owszem bardzo się podobała, ale tylko przedstawicielowi męskiej części naszego DKK dla „małych ludzi”, natomiast dziewczynom absolutnie nie przypadła do gustu, co umotywowały, m. in. tym, że „była bardzo dziecinna i zbyt oderwana od rzeczywistości”. Szczęśliwym trafem wszystkim klubowiczom podobały się rysunki, wykonane przez p. Marcina Piątka i w ogóle szata graficzna książki. Stwierdzili nawet, zwłaszcza dziewczynki, że „właściwie tylko ze względu na śmieszne rysunki, książka była nas w stanie zainteresować”. Dobre i to, choć muszę przyznać, że miałam nadzieję, że historyjka o lisicy Kicie, dzięciole Ptasiu, rysiu Ryśku, dziku Dzikusie i baronowej Eugenii von Dżdżownitz spotka się z łaskawszym przyjęciem przez naszych klubowiczów. No cóż, nie udało się, ale pocieszające jest to, że nie było aż tak bardzo źle, ponieważ klubowe dzieciaki stwierdziły, że wprawdzie nie podobały im się przygody „leśnego ludku” opisane przez autora w książce, natomiast same postacie bohaterów, jak najbardziej tak, zwłaszcza mądra, chętnie służąca dobrą radą baronowa von Dżdżownitz, ceniący uroki życia, trochę szalony Dzikus, roztrzepana i zapominalska Kita, przemiły, zawsze chętny do pomocy Ptaś, służbisty „aż do bólu” agent Mrówek 007 oraz „czarny charakter” opowieści inspektor Żuczek. Dużą sympatią dzieci obdarzyły także postać leśniczego, bardzo lubianego przez wszystkie zwierzęta, zamieszkujące ten przedziwny, uroczy, bajkowy las.
Mimo braku zachwytu nad klubową książką, ostatnie w tym roku spotkanie DKK dla dzieciaków było bardzo fajne i wesołe, ponieważ nasi młodzi klubowicze tak dowcipnie i obrazowo opowiadali o swoich wrażeniach po lekturze książki p. Pałasza, że nie sposób było nie dostosować się do stworzonej przez nich miłej i beztroskiej atmosfery. Pośmialiśmy się, więc i pogawędziliśmy, trochę o klubowej książce, trochę o życiu, no i ma się rozumieć o nadchodzących raźnym krokiem świętach i najprzyjemniejszym, związanym z nimi atrybutem, czyli o prezentach. 
Na zakończenie klubowej „nasiadówki”, na wypadek wszelki, tzn. jeśli nie udałoby się nam spotkać przed grudniem, złożyliśmy sobie serdeczne świąteczne i noworoczne życzenia i umówiliśmy na kolejne spotkanie „małego” DKK na 4 stycznia, już przyszłego, 2012 roku o godz. 15.00. Porozmawiamy wtedy o książkowej, rodzinnej opowieści p. Joanny Olech, pt. „Dynastia Miziołków”.  

DKK dla dzieci (spotk. 24)

Dnia 5 października br. w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się 24 spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci, na którym „odliczyło się” pięcioro klubowiczów oraz bibliotekarka ze Szkoły Podstawowej nr14.
Rozmawialiśmy o książce „dwa w jednym” - „Kiedy byłem mały/Kiedy byłam mała”, p. Grzegorza Kasdepke i p. Anny Onichimowskiej. Ta podwójna opowieść, dwojga autorów o ich dzieciństwie, różni się bardzo od książek do tej pory „przerabianych” na spotkaniach naszego młodego klubu. Wszystkie poprzednie lektury, bowiem zaliczały się do literatury pięknej, ten tytuł natomiast z beletrystyką nie ma właściwie nic wspólnego. 
Trochę się obawiałam, jak wobec tego nasze klubowe dzieciaki poradzą sobie z tym, niby prostym, zadaniem i okazało się, że moje obawy, po części przynajmniej, były niestety słuszne. Nie chodzi, bynajmniej o to, że książka dwojga znanych i lubianych autorów nie podobała się naszej klubowej dzieciarni, ale o to właśnie, że była tak bardzo inna od dotychczas omawianych na klubowych spotkaniach, co z kolei sprawiło, że nasi klubowicze odebrali wspomnieniowe opowieści p. Kasdepke i p. Onichimowskiej z lekko mieszanymi uczuciami. Najbardziej powszechne zastrzeżenia pod adresem klubowej lektury dotyczyły, zdaniem klubowej młodzieży, jej zbyt nostalgicznej atmosfery. Dla osób dorosłych jest to jak najbardziej zrozumiałe (w końcu chodzi o wspomnienia z dzieciństwa, czasu, który na ogół kojarzy się z beztroską i miłymi przeżyciami, a który, niestety, z całą pewnością już nie wróci), ale dzieciakom niespecjalnie mieściło się w głowach, nad czym się tu roztkliwiać. Stwierdzili, że: „książka jest zbyt smutna, chociaż niektóre wspomnienia, zwłaszcza w części napisanej przez p. Kasdepke, są całkiem zabawne”. 
Średnio również podobała się szata graficzna, z tym, że nie chodziło o sympatyczne, urocze rysunki, wykonane przez, znaną większości naszych klubowiczów, p. Joannę Olech, której książkę „Pompon w rodzinie Fisiów” omawialiśmy podczas marcowego spotkania DKK dla „małych ludzi” w ubiegłym roku, a ją samą mieliśmy zaszczyt i przyjemność gościć w naszej placówce w maju tego roku. Zastrzeżenia dotyczyły dziwnej, zdaniem dzieciaków, kolorystyki książki i: „nieprzyjemnego, w dotyku, papieru”.
Krótko mówiąc okazało się, że czytelniczy eksperyment średnio przypadł do gustu naszym młodym gościom (mimo, że bardzo lubią książki obojga pisarzy), choć nie można powiedzieć, by klubowa lektura kompletnie im się nie podobała. Zaliczyli ją jednak do tych mniej lubianych i stwierdzili, że ponownie raczej po nią nie sięgną. 
No cóż, bywa i tak. Mam tylko nadzieję, że może kolejny tytuł, a będzie to powieść p. Marcina Pałasza „Bardzo dzikie historie”, nieco bardziej przypadnie im do gustu. Przekonamy się o tym na następnym spotkaniu młodego DKK, które odbędzie się 9 listopada o zmienionej, na prośbę klubowiczów, godz. 14.30.  

DKK dla dzieci (spotk. 23)

Dnia 7 września br. w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się 23 spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci, w którym udział wzięło pięcioro naszych młodych klubowiczów i bibliotekarka ze Szkoły Podstawowej nr 14. 
Na tym pierwszym po wakacjach, klubowym „spędzie” rozmawialiśmy o książce p. Marcina Pałasza, pt. „Dziwne przypadki Ferdynanda Szkodnika”, kontynuacji przygód grupki przyjaciół, opisanych przez autora w omawianej na majowym spotkaniu naszego młodego DKK, powieści „Licencja na zakochanie”. Ponieważ tamten tytuł bardzo się naszym klubowym dzieciakom podobał, więc wszystkim nam wydało się całkiem dobrym pomysłem zapoznanie się z dalszymi losami Gucia, Lutki, Bąbla i, oczywiście, przesympatycznego, choć mocno niesfornego 10-latka Ferdynanda, zwanego przez rodzinę i przyjaciół Szkodnikiem. To właśnie jego uczynił autor tytułowym bohaterem książki omawianej przez nas na wrześniowym spotkaniu młodego DKK. Wprawdzie okazało się, że niestety ta powakacyjna lektura, o przygodach Szkodnika i jego przyjaciół, podobała się naszej klubowej młodzieży zdecydowanie mniej niż wcześniejsze perypetie sympatycznej gromadki, opisane w „Licencji na zakochanie”, ale mimo braku zachwytu przeczytali ją, oczywiście, i całkiem fachowo krytykowali poszczególne książkowe sytuacje i bohaterów. 
Choć przyznać trzeba, że nie wszystko spotkało się z niechętną oceną wystawioną przez klubowiczów. Podobali im się, o dziwo, zwłaszcza dorośli bohaterowie opowieści, m. in. sympatyczny konstruktor – amator p. Marian, chora po poważnym wypadku, ale miła i zabawna p. Bożenka oraz imiennik autora, p. Marcin, którego początkowo wprawdzie, zarówno książkowe, jak i klubowe dzieciaki, wzięły za przestępcę, a który, podobnie jak znakomita większość postaci występujących w książce, okazał się fajnym i pozytywnym bohaterem, w związku z czym nasze klubowe dzieci stwierdziły, że „jest naprawdę super i chciałyby się z nim zakumplować”. 
Zarzuty z ich strony objęły także język książki, który został przez nich skrytykowany, jako zbyt literacki i sztuczny, za bardzo odbiegający od używanego na co dzień, przez co trochę trudno było im czytać książkę i utożsamić się z jej bohaterami. 
Tak, więc „Dziwne przypadki Ferdynanda Szkodnika” wprawdzie nie urzekły naszej klubowej młodzieży, ale też nie sprawiły im żadnych trudności, ani w czytaniu, ani w omawianiu, co samo w sobie jest zjawiskiem całkiem optymistycznym, zważywszy na nagminnie obecnie występujący fakt raczej mało entuzjastycznego podejścia dzieciaków do czytania. Ma się rozumieć, na szczęście, przynajmniej jak do tej pory, nasi młodzi klubowicze czytają chętnie i bez przymusu, więc to ostatnie ich nie dotyczy, ale przecież wszyscy zdajemy sobie sprawę, że w „epoce” komputerów czytelnictwo dzieci nie przedstawia się zbyt różowo. 
Dlatego, żeby nie zniechęcić naszych klubowych dzieciaków, zdecydowaliśmy wspólnie, że zmienimy nieco tematykę i na następnym spotkaniu DKK dla „małych ludzi”, które umówiliśmy sobie na 5 października, jak zwykle o godz. 15.00, porozmawiamy o nieco nietypowej książce, a właściwie nawet o dwóch, bowiem wydawnictwo „Literatura” umieściło dwie książki, dwóch autorów w jednym woluminie. Będą to „Kiedy byłam mała” p. Anny Onichimowskiej oraz „Kiedy byłem mały” p. Grzegorza Kasdepke. 
Miejmy tylko nadzieję, że przypadną naszej klubowej młodzieży do gustu bardziej, niż ta omawiana na wrześniowym spotkaniu ich książkowego klubu.

DKK dla dzieci (spotk. 22)

Dnia 8 czerwca br. w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się 22 spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci, w którym uczestniczył „aż” jeden młody klubowicz oraz, na szczęście, niezawodna pani z biblioteki Szkoły Podstawowej nr 14. Po raz pierwszy, i mam nadzieję ostatni, na spotkaniu naszego DKK dla „małych ludzi” mieliśmy taką byle jaką frekwencję. Wprawdzie w kolejnych dniach przychodzili klubowicze lub ich rodzice, tłumacząc dlaczego nie pojawili się na ostatnim przed wakacjami „zlocie” klubu, ale choć wszystko wskazywało na pechowy zbieg okoliczności, powody bowiem były rozmaite – dwie dziewczyny zachorowały, cztery osoby pojechały na szkolną wycieczkę, trzy zaś, razem ze swoją klasą, urządzały tego dnia w szkole, połączony Dzień Mamy i Taty, nie zmienia to faktu, że czerwcowe spotkanie DKK było nader oszczędne, jeśli idzie o liczebność obecnych na nim klubowiczów. Załatwiła nas siła wyższa, co nie przeszkadza, że „dzięki” tejże sile spotkanie książkowego klubu dla dzieci miało mało dyskusyjny charakter, ale nasz jedyny obecny na nim klubowicz bardzo chciał, żeby się odbyło, czekał na nie i nie wyobrażam sobie by to, że pozostali się nie pojawili miało sprawić mu zawód w postaci odwołania spotkania. Dlatego też trwało ono wprawdzie krócej, niż normalnie, kiedy proporcjonalnie do ilości osób obecnych na klubie każda chce choć krótko wyrazić swoje zdanie nt. omawianej na nim książki, ale jednak mimo tej nader szczątkowej ilości klubowiczów odbyło się, z czego bardzo się cieszę. 
Mam tylko nadzieję, że może przynajmniej pierwsze powakacyjne, które umówiliśmy sobie na 7 września, jak zwykle o godz. 15.00, odbędzie się bez przeszkód, w postaci niemal kompletnego braku klubowiczów. Mamy zamiar omówić na nim powieść p. Marcina Pałasza, pt. „Dziwne przypadki Ferdynanda Szkodnika”, która jest niejako kontynuacją „Licencji na zakochanie” tegoż autora, przerabianej na majowym spotkaniu DKK dla dzieci, a ponieważ bardzo im się ona podobała, więc chcieli przeczytać jeszcze jakąś książkę jego autorstwa.  

DKK dla dzieci (spotk. 21)

Dnia 4 maja br. w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się 21 spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci, na którym „odliczyło się” pięcioro młodych klubowiczów oraz bibliotekarka ze Szkoły Podstawowej nr 14.
Tym razem „zadaną” na książkowy klub lekturą była powieść p. Marcina Pałasza, pt. „Licencja na zakochanie”. Miłą niespodzianką okazało się to, że książka o sercowych perypetiach sympatycznego Gucia, bardzo podobała się naszym klubowym dzieciakom. Głównie ze względu na fajnych bohaterów, naprawdę świetnie, barwnie i żywo opisanych przez autora. Największą sympatią klubowiczów cieszył się wspomniany wcześniej Gucio, zakochany pierwszą miłością w swojej koleżance z klasy, Lutce. Dzieciom bardzo się podobały romantyczne „zabiegi”, które sympatyczny Gucio podejmuje, by zdobyć serce swojej najlepszej przyjaciółki. Sprawa nie jest łatwa, bowiem Gucio ma poważnego rywala, którym jest niesamowicie przystojny, pochodzący z bardzo bogatej rodziny, Piotrek. Lutka jest rozdarta uczuciowo i nie wie, którego z dwóch chłopaków, zabiegających o jej względy, ma wybrać, zwłaszcza że Gucio, to wprawdzie bardzo fajny kolega, ale poza tym raczej mało atrakcyjny grubasek w okularach, zaś świetnie, modnie ubranego, super przystojnego Piotrka zazdroszczą jej wszystkie koleżanki.
Nasze klubowe dzieciaki z przyjemnością dały się wciągnąć w tę romantyczną historię i bardzo kibicowały Guciowi, być może z uwagi na, zbliżone do książkowych, sercowe perturbacje, które zapewne (przynajmniej wnioskując z różnych uwag rzucanych przez nich na spotkaniu klubu) nie są im obce. Cieszyli się, że Lutka wybrała Gucia, bowiem ten wydawałoby się idealny Piotrek, tak naprawdę okazuje się mało sympatycznym, niezadowolonym właściwie ze wszystkiego, rozpieszczonym chłopakiem, choć uczciwie przyznać trzeba, że pod koniec opowieści, przynajmniej próbuje zmienić się na lepsze. Niemniej nasza klubowa młódź wolała takie właśnie zakończenie historii, jakie zaproponował autor.
Ponieważ, to czy spotkanie DKK jest udane czy nie, zależy w niemal 100% od tego, czy klubowiczom podoba się klubowa lektura, cieszę się więc, że przynajmniej tym razem jej wybór okazał się trafiony. Mam nadzieję, że w dalszym ciągu tak będzie i kolejne spotkania klubu książki dla „małych ludzi” też będą udane. Wobec czego, na bazie tej nadziei, następne spotkanie ich DKK, które zarazem będzie ostatnim przed wakacjami, umówiliśmy sobie na 8 czerwca, jak zwykle o godz. 15.00, a porozmawiamy na nim o książce Martiny Sahler - „Czatowanie na chłopaka”.  

DKK dla dzieci (spotk. 20)

Dnia 6 kwietnia br. w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się dwudzieste spotkanie DKK dla dzieci, na którym ”odmeldowało się” siedmioro naszych młodych klubowiczów oraz bibliotekarka ze Szkoły Podstawowej nr 14.
Tym razem rozmawialiśmy o książce Isabel Abedi - „Whisper. Nawiedzony dom”, która podzieliła nasz książkowy klub dla „małych ludzi” na dwa obozy – zachwyconych nią niemal bezkrytycznie i zupełnie z klubowej lektury niezadowolonych. Pewnie należałoby się cieszyć, że powieść niemieckiej autorki wzbudziła tak zróżnicowane opinie naszych klubowych dzieciaków, ale trochę trudno podejść do tego w ten sposób, choćby dlatego, że ta część klubu, której książka zdecydowanie się nie podobała, bardzo niechętnie brała udział w dyskusji, w związku z czym nasza klubowa rozmowa, po pierwszych starciach kontrastowych opinii wygłaszanych przez dzieci, mocno okulała i straciła na intensywności, wobec czego zaczęliśmy ciągnąć ją trochę na siłę, jako że nikt z klubowiczów nie zamierzał zmienić zdania na temat książki Isabel Abedi. Krótko mówiąc obie strony sporu w „bojach” o ten tytuł, tak się zapiekły w swoich opiniach, że w rezultacie obraziły się na siebie wzajemnie i w ogóle nie chciały już o nim rozmawiać. 
Jak, więc można się domyśleć do łatwych, to kwietniowe spotkanie DKK nie należało, ale mimo wszystko można je zaliczyć do w miarę udanych, bo przynajmniej niektórym naszym klubowiczom książka bardzo się podobała, a z uwagi na tak różne zdania na jej temat mieliśmy jednak o czym na spotkaniu rozmawiać (przynajmniej na początku). Oby tylko na klubowych „zlotach” nie bywało gorzej, to naprawdę nie ma o co się czepiać. 
Mam jednak cichą nadzieję, że na fali choćby takiego podejścia do omawiania klubowych lektur, następna propozycja, którą będzie książka Marcina Pałasza, pt. „Licencja na zakochanie” spotka się z bardziej entuzjastycznym przyjęciem przez nieco większą grupę naszej klubowej młodzieży. Porozmawiamy o niej na kolejnym spotkaniu DKK dla dzieci, które umówiliśmy sobie na 4 maja, jak zwykle o godz. 15.00.

DKK dla dzieci (spotk. 19)

Dnia 2 marca br, w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się dziewiętnaste spotkanie Dyskusyjnego klubu Książki dla dzieci, na którym „odliczyło się” pięcioro naszej klubowej młodzieży oraz pani z biblioteki Szkoły Podstawowej nr 14.
Rozmawialiśmy o książce p. Hanny Ożogowskiej, pt. „Dziewczyna i chłopak czyli heca na 14 fajerek'”. Ta, wydana po raz pierwszy w 1961 r., przygodowa opowieść, napisana przez jedną z najbardziej znanych i lubianych po dziś dzień autorek, piszących dla dzieci i młodzieży, szczęśliwym trafem, podobała się naszym klubowiczom, mimo iż opisane w niej realia mizernie przystają do współczesnych i w związku z tym miałam lekkie obawy, czy będą z wyboru klubowej lektury zadowoleni. Może nie wszystko w książce p. Ożogowskiej przypadło im do gustu, ale na szczęście były to raczej drobiazgi, a znakomita większość tej zabawnej historii rodzeństwa, które wskutek niefortunnego zbiegu okoliczności zamienia się miejscami, udając siebie nawzajem, sprawiła że w czasie jej czytania naprawdę dobrze się bawili. 
Ulubioną książkową postacią, która natychmiast skradła serca, zwłaszcza naszych klubowych dziewczyn, okazał się Tomek, przesympatyczny, uroczy, obdarzony przez autorkę błyskotliwym poczuciem humoru oraz... kontrastowymi cechami charakteru, ale tak opisanymi w książce, że nie sposób go nie lubić. Ten, jak określiły go klubowe dziewczyny, „fantastyczny, świetny chłopak” jest bowiem, nie ma co ukrywać, „mistrzem” wagarów, leserem, obibokiem i w ogóle takim trochę „niebieskim ptakiem”, ale ma też w sobie tyle uroku, no i oczywiście pozytywnych, wartościowych cech, że czytelnik po prostu nie może obdarować go, najmniejszą nawet „porcją” niechęci, o co prawdopodobnie p. Ożogowskiej chodziło. Nasi klubowicze doszli zresztą do wniosku, że w porównaniu z nim, jego książkowa siostra Tosia wypada nader mdło i blado i „nawet niezbyt można ją polubić, chociaż pisarka dała jej bardzo dużo, bardzo pozytywnych cech charakteru, ale i tak Tomek jest od niej dużo fajniejszy”. 
Jak z tego wynika naszym klubowym dzieciakom zwariowane przygody sympatycznego rodzeństwa, wymyślone przez p. Ożogowską ponad 50 lat temu, a jak się okazało aktualne do dzisiaj, przypadły do gustu. Nawet zdecydowali się zilustrować powieść i uwiecznić jej bohaterów, aby zachować sobie te rysunki na pamiątkę omawiania książki, która pewnie wg dzisiejszych kryteriów w ogóle nie powinna ich zainteresować, jest bowiem starsza od ich rodziców, więc to chyba niezły komplement dla nieżyjącej już autorki. Najmniej zauroczony klubową lekturą okazał się jedyny obecny na spotkaniu DKK przedstawiciel „męskiego świata”, ale naszym klubowym „kobietom” przygody Tosi i Tomka „trafiły w kolor”. 
Mam wobec tego błogą nadzieję, że kolejna klubowa propozycja, tym razem bardziej współczesna, choć nie ze względu na tematykę, książka Isabel Abedi - „Whisper. Nawiedzony dom”, także spotka się z przychylną oceną naszych klubowych dzieci i na następnym spotkaniu ich DKK, a wyznaczyliśmy je sobie 6 kwietnia, jak zawsze o godz. 15.00, wydadzą jej opinię równie pochlebną, co powieści p. Hanny Ożogowskiej.

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Magdalena Szymańska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi