Afryka w Ozorkowie, czyli spotkanie z Barbarą Meder.
- Szczegóły
- Kategoria: Spotkania autorskie DKK przy MBP w Ozorkowie
- Utworzono: środa, 05, październik 2011 13:23
- Marieta Kaźmierczak
Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4
We wrześniu gościem ozorkowskiego DKK była pani Barbara Meder. Przyjechała, żeby opowiedzieć o swojej wielkiej afrykańskiej przygodzie. I zrobiła to z pasją, dokumentując opowieść urzekającymi zdjęciami, odpowiadając na pytania, by na koniec... pozostawić lekki niedosyt. Bo widzowie chcieli słuchać dłużej i dłużej i dłużej.
Barbara Meder jest mieszkającą w Australii Polką, która jak sama mówi, niestrudzenie podąża za swoimi marzeniami. Z wykształcenia jest inżynierem mechanikiem oraz informatykiem, a od września 2001 roku emerytką. Jej zamiłowanie do podróżowania i fotografii zawiodło ją do osiemdziesięciu krajów świata.
W 2002 r. Barbara Meder wyruszyła w swoją kolejną, samotną podróż z plecakiem, tym razem przez Afrykę. Podróż rozpoczęła w Kapsztadzie w Republice Południowej Afryki, by z tego najbardziej wysuniętego na południe zakątka kontynentu wspiąć się na północ poprzez 16 krajów, aż do Egiptu. Na Madagaskarze znalazła się w środku rewolucji, w Lesotho zadziwił ją śnieg, a w Malawii zachorowała na malarię. Mimo trudów, podróżowała z wielką przyjemnością i ciekawością Afryki i Afrykańczyków. W Tanzanii odwiedziła Masajów, w Rwandzie spotkała górskie goryle, Boże Narodzenie obchodziła w Etiopii, podziwiała piękno pustyni w Egipcie. Dotarła do Ghany, Togo, Burkina Faso Mali oraz Maroka, jej 21-go pierwszego kraju tego kontynentu.
O tym wszystkim opowiedziała nie tylko zasłuchanym ozorkowianom na spotkaniu, ale przede wszystkim w swoich dwóch książkach „Babcia w Afryce” i „Babcia w pustyni i w puszczy”. A ponieważ cały czas towarzyszyły jej aparaty fotograficzne wszyscy zachwycili się pięknem Afryki i chcieli oglądać więcej i więcej i więcej.