„Chyba jestem nieśmiały”
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP w Pabianicach FB 2 - Dzieci
- Utworzono: czwartek, 29, maj 2014 13:19
- Ewa Pawlak
„ Wigorku, nigdy cię nie znajdę, jeśli nie zapytam ludzi...”
22 maja br. Filia nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej gościła na spotkaniu Dyskusyjnego
Klubu Książki dla najmłodszych dwadzieścia czworo dzieci i dwoje dorosłych
z Przedszkola Miejskiego nr 12.
Na spotkaniu czytana i omawiana była wcześniej zaplanowana książka Barbary Cain
„Chyba jestem nieśmiały”, oraz z okazji zbliżającego się Święta Mamy,Gilberta Delahaye
„Martynka i Dzień Mamy”.
Staś Wieliński nie różni się od swoich rówieśników, jest wesoły, uwielbia zabawy ze swoim
ukochanym psem Wigorkiem i jak każdy chłopiec ma wiele zainteresowań.
Barierą wydawałoby się nie do pokonania były dla Stasia rozmowy z ludźmi, „...kiedy próbuję coś
powiedzieć, słowa więzną mi w gardle”. „Chyba jestem nieśmiały” powtarzał.
Chłopiec bał się, że wyjdzie na głuptasa, lub że ktoś, będzie na niego zły. Pytany o coś, Staś
spuszczał głowę i patrzył na swoje buty. Poszukiwania zaginionego Wigorka sprawiły,
że musiał pytać znajomych i nie znajomych, „czy nie widział Wigorka”.
Historia o nieśmiałym Stasiu bardzo podobała się dzieciom, po wysłuchaniu opowiadania
rozgorzała dyskusja, każdy chciał zabrać głos. Wszyscy byli zdania, że to strach o Wigorka
pomógł chłopcu przełamać wszystkie obawy i odkryć, że jego wyobrażenia nie miały nic
wspólnego z rzeczywistością.
„Martynka i Dzień Mamy” to druga z tej serii książek, omawiana na spotkaniu klubu.
Martynka i jej brat Jaś właśnie opróżnili skarbonkę i zastanawiają się jaki prezent kupić mamie
z okazji jej święta. Pieniążków dużo nie było, postanowili poradzić się babci.
Kuzynka Ela haftowała dla swojej mamy serwetkę, rodzeństwo uznało że najlepszy prezent,
to wykonany samodzielnie. „Może batik? - zaproponowała babcie.”
Z pomocą dziadka, Martynka i Jaś wykonali dla mamy piękną apaszkę z zielono- pomarańczowym
pawiem. Do prezentu dołączyli jeszcze naprawiony przez dziadka stary zegar z kukułką,
ukryty w komórce omal nie zdradził kukaniem niespodzianki dla mamy.
Książka napisana niezwykle ciekawie i wzbogacona pięknymi ilustracjami Marcela Marliera.
Mali klubowicze chętnie opowiadali o prezentach, jakie sami wykonali dla swoich mam.
Przedszkolaki wraz z życzeniami wręczą swoim mamom laurki i kwiatki wykonane z bibuły.
Po wakacyjnej przerwie, na wrześniowym spotkaniu omawiać będziemy książkę
Roksany Jędrzejewskiej – Wróbel „Florka listy do Józefiny”
Ewa Pawlak