"Dom nad Oniego" Mariusza Wilka
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP w Ozorkowie
- Utworzono: poniedziałek, 02, czerwiec 2014 11:46
- Marieta Kaźmierczak
Piątkowe popołudnie, za oknem wiosna, a w ozorkowskim klubie gorąca dyskusja o mroźnej Karelii i ciekawych zapiskach w niezwykłym dzienniku Mariusza Wilka.
„Dom nad Oniego”, książka wokół której toczyła się rozmowa, to zapis dwuipółletniego pobytu autora na północy Rosji, nad brzegiem drugiego co do wielkości jeziora w Europie. Czytelniczki zaskoczone były własnym zainteresowaniem tą odległą, także mentalnie, krainą. Nie spodziewały się również, że z takim przejęciem będą rozczytywać się w opowieściach, nie tylko o mieszkańcach tego regionu, ale także o tajemnicach karelskiej przyrody, kolorach wody i nieba, strukturze śniegu, o szungicie (minerał) i staroruskich ikonach. Wbrew pierwszemu wrażeniu, do czytania nie zniechęcił klubowiczek również język przesycony rusycyzmami i słowami, które wyszły już z obiegu. W trakcie lektury „Domu nad Oniego” wszystkie klubowiczki odniosły wrażenie, że dla Mariusza Wilka Rosja jest głębokim, życiowym wyborem. Wyborem, którego trochę zazdroszczą, trochę nie rozumieją i który trochę podziwiają.
Klubowa dyskusja była momentami zaskakująca nawet dla uczestniczek. I choć nie było gwałtownej (a więc typowej dla Ozorkowa) wymiany poglądów, ani wielkiej różnicy zdań, ani nawet wątków pobocznych, to rozmowa była bardzo długa i jak twierdzą jej uczestniczki, przyniosła wiele dobrego.
Oby więcej takich spotkań.