DKK dla dorosłych (spotk. 5)
Dnia 20 maja br. w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się piąte spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych, na którym gościliśmy 12 osób, (właśnie osób, a nie jak dotychczas pań, było to bowiem pierwsze spotkanie "dorosłego klubu", istniejącego w naszej placówce od stycznia tego roku, w którym wziął udział jeden, przynajmniej na razie, przedstawiciel "męskiego rodu"). Omawialiśmy sobie "zadane"do czytania przed miesiącem - "Pachnidło" Patricka Suskinda, książkę o strasznie okaleczonym (psychicznie i fizycznie), przez los, człowieku obdarzonym genialnym powonieniem, który to dar stał się jego przekleństwem i zgubą.
I natychmiast okazało się, że męski punkt widzenia, (nawet "widzenia literatury"), nader różni się od postrzegania, w sumie tych samych spraw, przez panie. Nasi "klubowicze" na całkiem inne kwestie, poruszone w powieści, zwrócili uwagę, czytając "pachnącą" książkę Suskinda. Panie uznały "Pachnidło" za wręcz odrażające, podobnie jak i głównego bohatera powieści, choć niektóre z nich były dla niego pełne współczucia, (lekko zmąconego wstrętem). Stwierdziły nawet, że opisany przez autora człowiek kojarzy im się z Hitlerem, bo podobnie jak wódz Trzeciej Rzeszy, potrafił stać się "bożyszczem tłumów", z czym mamy do czynienia w scenie prowadzenia bohatera książki na miejsce egzekucji, która w związku z jego, powyżej opisanymi umiejętnościami manipulowania ludźmi, (w tym przypadku za pomocą właściwie jedynego talentu, jaki posiada główny bohater powieści - tworzenia zniewalających na różne sposoby zapachów), nie dochodzi do skutku. Nasze "klubowiczki" zwróciły też uwagę na drobiazgowo opisane przez autora ówczesne techniki wyrobu perfum oraz życia codziennego epoki Oświecenia we Francji, które to szczegóły bardzo je zainteresowały. Poza tym opowiadały, w nawiązaniu do opisów z książki, o różnych sytuacjach ze swojego życia, które wiążą się w ich wspomnieniach ściśle, właśnie z określonymi zapachami, np. zapach metra z wycieczki do Paryża czy zapach przedszkola tuż przed świętami Bożego Narodzenia - bardzo się przecież różnią, ale dla osób, które je pamiętają
jako przyjemne do dziś pozostają wzruszającym wspomnieniem z przeszłości.
Natomiast nasz nowy "klubowicz" bardziej skupił się na, o dziwo czymś, co panie raczej przeoczy - ły w swoich rozważaniach, a mianowicie podobieństwie utworu Patricka Suskinda do... baśni, (nie bajki, ale właśnie baśni, z uwagi na "krwiożerczość" głównej postaci "złego bohatera") oraz technologii i nazwach chemicznych substancji używanych w tamtej epoce do wyrobu tytułowych pachnideł. Porównał także "Pachnidło" do muzyki Bacha, z czym panie jednak mimo wszystko raczej nie były skłonne się zgodzić.
Nasz świeżo upieczony "klubowicz" przybył na spotkanie klubu bardzo skrupulatnie przygotowany, więc "klubowa narada" nabrała takiego wigoru, że skończyła się po przeszło dwóch godzinach.
Jak dotąd było to najdłuższe klubowe spotkanie i chyba najbardziej ognista dyskusja nad "przerabianą" książką. Ale nie wiadomo, co przyniesie przyszłe "życie" DKK - może taka forma naszych comiesięcznych spotkań okaże się normą. Przekonamy się już 17 czerwca o godz. 17.00, kiedy to na ostatnim przedwakacyjnym spotkaniu DKK dla dorosłych "obgadamy" sobie powieść Moniki Szwai - "Stateczna i postrzelona", nieco "luźniejszą" niż dotychczasowe "przerabiane" na "klubach", bowiem wszystkie panie chciały trochę odpocząć od poważniejszych pozycji książkowych, a i nasz nowy "klubowicz" chętnie się do ich zdania przychylił, zabierając do domu ten "zadany" na czerwcowe spotkanie DKK, tytuł.
Moderator DKK przy MBP w Pabianicach FB nr 2
DKK dla dorosłych (spotk. 4)
Dnia 22 kwietnia 2009 r. w Filii nr Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się czwarte spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych, na którym gościliśmy 8 pań, nato - miast 6 z naszych "klubowiczek zadzwoniło do biblioteki, aby poinformować, że zmogło je przeziębienie i przekazać choć przez telefon swoje wrażenia po przeczytaniu "zadanej przed miesiącem książki p. Marii Nurowskiej - "Mój przyjaciel zdrajca". Jednocześnie zobligowały mnie do przekazania ich zdania nt. tej "lektury", na spotkaniu klubu.
Niemal wszystkie nasze "klubowiczki" - i te, które na spotkanie DKK przyszły i te, które prze - kazały swoje zdanie przez telefon optowały raczej za zrehabilitowaniem tragicznej postaci, jaką jawił im się, bohater książki p. Nurowskiej - pułkownik Ryszard Kukliński. Uważały bowiem, że najgorszą pokutę wyznaczyło mu życie i nie leży zupełnie w interesie nikogo z nas potępianie jego poczynań. Wprawdzie kilka pań nader podejrzliwie podeszło do motywów, którymi kierował się bohater książki nawiązując współpracę z wywiadem amerykańskim, uważały bowiem, że nie był tylko i wyłącznie "czystym jak łza" patriotą zakochanym w Polsce, ale miał także na względzie korzyści materialne oraz, w przyszłości, prestiżowe. Zarzuty ze strony pań "spotkały" także Kuklińskiego w kwestii potraktowania przez niego rodziny oraz kobiet, które wg naszych "klubowiczek" traktował po prostu przedmiotowo, jako kamuflaż przy swojej działalności szpiegowskiej. Tylko jedna z obecnych na spotkaniu pań, odważnie i wbrew pozostałym ogłosiła pułkownika Kuklińskiego zdrajcą, oświadczając, że w jej oczach nikt i nic nie jest w stanie zrehabilitować tego, jak to ujęła, "wstrętnego szpiega", choćby "wszyscy inni rodacy wybaczyli mu jego postępowanie, rzekomo dla dobra Polski i Polaków".
Pozostałe panie broniły bohatera książki p. Nurowskiej, dowodząc, że nigdy nie wolno osądzać nikogo, bo nie wiadomo jak zachowałby się każdy z nas w tak dramatycznych okolicznościach. Mimo wszystko każda ze stron pozostała przy swoim zdaniu, ale chociaż dyskusja była tak żywiołowa i gorąca, "wojna o pułkownika Kuklińskiego", na szczęście, w bibliotece nie wybuchła.
Panie zainteresowane były za to, co się stało z żoną pułkownika i nim samym, bo książka tych informacji nie zawierała. Przynajmniej częściowo zaspokoiłyśmy tę ciekawość, znajdując informacje o śmierci i miejscu spoczynku kontrowersyjnej postaci z książki p. Nurowskiej oraz o losach jego żony Hanki, której, wg źródeł, umożliwiono powrót do Polski i podarowano mieszkanie w Wałbrzychu, gdzie ponoć chciała zamieszkać, jako że pochodzi ze Śląska, a mimo wielu lat pobytu w Stanach Zjednoczonych, nigdy się tam nie umiała odnaleźć. Wszystkie "klubowiczki" bardzo zgodnie ogłosiły, mając przy tym różne zdania nt. Kuklińskiego, że zdecydowanym bohaterem w całej tej dramatycznej kwestii jest właśnie jego żona, która dla męża i rodziny poświęciła swoje życie i swój świat. I chyba z tym poglądem zgodzą się wszyscy, bo choć p. Hanna Kuklińska żyje i wróciła do Polski, to straciła całą rodzinę męża i obu synów, a po takiej tragedii życie właściwie nie jest życiem.
Nasze "klubowiczki" uznały książkę "Mój przyjaciel zdrajca" za "przygnębiającą i smutną lekturę o przegranym życiu", ale jednocześnie stwierdziły, że była potrzebna i dobrze, że ją przeczytały.
Zgłosiły tylko lekką pretensję do samej autorki, uważały bowiem, że ma na swoim "koncie" zdecydowanie lepiej napisane książki i, że gdyby "Mój przyjaciel zdrajca" był pierwszą powieścią p. Nurowskiej, z którą się zetknęły, to po inne pozycje tej autorki raczej by nie sięgnęły.
Mamy zatem nadzieję, że może kolejna "zadana" lektura - "Pachnidło" Patricka Suskinda, o której porozmawiamy sobie w środę 20 maja br., także o godz. 17.00, spotka się z lepszym przyjęciem wśród naszych "klubowiczek", aczkolwiek i wtedy liczymy na ożywioną dyskusję.
Moderator DKK przy MBP w Pabianicach FB nr 2
DKK dla dorosłych (spotk. 3)
Wczoraj, tj. 18 marca, o godz. 17.00 w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się trzecie spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych, działającego przy tej placówce od stycznia br. Tym razem "na warsztat" wzięłyśmy książkę p. Jacka Dehnela - "Lala".
Wszystkie obecne na spotkaniu panie zgodnie zachwyciły się prozą młodego autora, który pięknie przedstawił swoje relacje z ukochaną babcią, bo to ona jest główną i najważniejszą bohaterką tej opowieści. Nasze "klubowiczki" były "Lalą" tak bardzo zauroczone, że nawet fakt, iż przyznały się do drobnych trudności, na jakie natknęły się czytając książkę, nie umniejszył entuzjazmu z jakim, naprawdę żywa, dyskusja się toczyła.
Szczerze mówiąc ja osobiście byłam mile zaskoczona, gdyż obawiałam się, że wybrana lektura może sprawić członkiniom klubu lekki problem, jako że do DKK dla dorosłych w naszej bibliotece należą 32 panie i niestety większości "Lala" niespecjalnie przypadła do gustu. Tym sympatyczniej jawi się wobec tego fakt, iż wszystkie obecne na klubie panie, a gościłyśmy ich w dniu wczoraj - szym 13 i nie była to z całą pewnością liczba pechowa, tak żywiołowo, pozytywnie i z humorem podeszły do rozmowy o książce p. Dehnela. Były tak zainteresowane, że nawet zgłosiły "zapotrzebowanie" na omówienie, na dalszych spotkaniach naszego DKK, innych jeszcze tytułów opublikowanych przez młodego pisarza, a dodatkowo stwierdziły, że bardzo by chciały gościć go w Pabianicach na spotkaniu autorskim. Nawet padło od razu "na gorąco" kilkanaście propozycji pytań, i to nader szczegółowych, w oparciu o tekst utworu, które panie chętnie by autorowi zadały.
Naprawdę, aż miło było słuchać, jak bardzo rzetelnie nasze "klubowiczki" potraktowały sprawę przygotowania się do rozmowy na "klubie książkowym". Spotkanie trwało niemal 2 godziny, a panie były z niego naprawdę zadowolone i serdecznie zapewniały, że forma DKK bardzo im od - powiada i że właściwie nawet już teraz, po tych trzech "zlotach klubowych" czują się dobrze w swoim towarzystwie i cieszą się, że w "ich bibliotece" powstał taki klub okazuje się, że bardzo był potrzebny. Mamy tylko nadzieję, że to nastawienie, zdecydowanie "in plus", i ciepłe opinie o klubie utrzymają się i nasze miłe "klubowiczki", nadal zadowolone, będą na spotkania przychodzić.
Idąc więc "za ciosem" powodzenia, następną klubową "randkę" (choć nadal w "babskim gronie") naznaczyłyśmy sobie 22 kwietnia, także o godz. 17.00, kiedy to mamy zamiar "obgadać" książkę p. Marii Nurowskiej - "Mój przyjaciel zdrajca".
Moderator DKK przy MBP w Pabianicach FB nr 2
DKK dla dorosłych (spotk. 2)
W środę, 18 lutego br. o g. 17.00 w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się drugie spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki, na którym gościliśmy 12 pań. Rozmawiałyśmy o książce Małgorzaty Kalicińskiej - "Dom nad rozlewiskiem", od dłuższego już czasu modnej i popularnej, wprawdzie głównie wśród kobiet, ale do naszego klubu, na razie przynajmniej, należą same panie.
Spotkanie było bardzo żywe, ponieważ tak z pozoru lekka "literatura kobieca" jaką jest "Dom...", wywołała nader różne opinie naszych "klubowiczek", które wprawdzie zgodnie przyznawały, że książkę dobrze się czyta i podobała się niemal wszystkim, ale jednocześnie trochę "zżymały się" na aż tak bajkowe ujęcie tematu przez autorkę. Panie podzieliły się symbolicznie na dwa obozy zdeklarowanych zwolenniczek zachwyconych książką oraz zdystansowanych do niej praktycznych kobiet, którym trudno było nie zastanawiać się w trakcie lektury nad słodkim, idealnym światem wykreowanym przez p. Kalicińską na kartach powieści, który jak to ujęły "nijak się ma do rzeczywistości". Zgodne były tylko w przychylnej ocenie walorów zamieszczonych w książce przepisów kulinarnych często wg starych, "babcinych" receptur, a także zauroczone pięknymi, plastycznymi opisami przyrody. Zgonie stwierdziły, że autorka tak sugestywnie przedstawiła w nich pory roku i związane z nimi pejzaże, rośliny i pogodę, że wręcz można to zobaczyć, a nawet poczuć "przypisane" im zapachy, np. lasu wiosną czy grzybów jesienią. Kilku paniom podobały się także opisy serdecznych relacji głównej bohaterki z matką i córką. Nasze "klubowiczki" wyznały nawet, że "też by tak chciały", choć trzeźwo patrząc przyznały, że w życiu codziennym jest to bardzo trudne.
Podsumowując drugie spotkanie DKK w naszej placówce można pokusić się o stwierdzenie, że było naprawdę udane, choć prawdopodobnie zawdzięczamy ten fakt życzliwości pań, które na nim gościliśmy oraz zapewne doborowi lektury. Na następne "klubowe pogaduchy" umówiłyśmy się 18 marca, kiedy to porozmawiamy o książce Jacka Dehnela - "Lala". Mamy tylko nadzieję, że będzie ono równie udane, jak to wczorajsze.
DKK dla dorosłych (spotk. 1)
Dnia 28 stycznia br. o g. 17.00 w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się pierwsze spotkanie nowo powstałego w naszej placówce Dyskusyjnego Klubu Książki. Spotkanie miało charakter organizacyjny - omówiono ideę DKK w Polsce, przedstawiono prezentację multimedialną DKK ze strony internetowej Instytutu Książki, listę lektur dostępnych do omawiania na spotkaniach DKK oraz ustalono dzień tygodnia i godzinę naszych klubowych spotkań. Rozdano także pierwszą książkę - "Dom nad rozlewiskiem" Małgorzaty Kalicińskiej, którą omawiać będziemy na drugim spotkaniu DKK - 18 lutego.
Na naszym pierwszym spotkaniu DKK gościliśmy 10 pań, które uprzejmie skomentowały pomysł spotkań klubu i wstępnie podały propozycje tytułów, które chciałyby na tych spotkaniach omawiać.
Poza tym bardzo dużym zainteresowaniem ze strony naszych "klubowiczek" cieszył się projekt spotkań autorskich planowanych w ramach działalności DKK. Poddano nawet dyskusji kandydaturę kilku pisarzy, których panie chętnie widziałyby na spotkaniach autorskich, m. in. p. Izabelę Sowę, p. Monikę Szwaję, p. Wojciecha Cejrowskiego, p. Beatę Pawlikowską, p. Marię Nurowską czy p. Krystynę Koftę.
Nasze "klubowiczki" obiecały także zastanowić się nad nowymi tytułami, które powinny ich zdaniem znaleźć się w ofercie DKK.
Nasze pierwsze spotkanie można chyba uznać za udane, zważywszy fakt iż dopiero się ze sobą zapoznajemy, ale mimo to miło było posiedzieć w sympatycznym gronie przy kawie, herbacie i słodyczach. Mamy nadzieję na kolejne równie udane spotkania.











