Angela Lambert, Przegrane życie Ewy Braun
- Szczegóły
- Kategoria: Przegrane życie Ewy Braun - Lambert Angela
- Utworzono: piątek, 03, czerwiec 2011 16:18
- Krieger Sylwia
Angela Lambert, Przegrane życie Ewy Braun
Gruba, ponad pięciuset stronicowa księga, z fotografią Adolfa Hitlera i Ewy Braun na okładce, w pierwszej chwili nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Nie miałam ochoty czytać o nazistach i człowieku, który zmienił losy świata, ani o jego kochance.
Jakież było moje zaskoczenie, kiedy po kilku rozdziałach życie Ewy Braun, zwyczajnej młodej Niemki, której jedyną „zasługą” był związek z Führerem, zainteresowało mnie i nie mogłam oderwać się od lektury.
Angela Lambert (pół Niemka, pół Angielka) przedstawia z niezwykłą dbałością o szczegóły biografię panny Braun. Poznajemy jej dzieciństwo, młodość (także młode lata Adolfa Hitlera). Towarzyszymy jej podczas pracy w atelier fotograficznym Hoffmanna, gdzie pierwszy raz spotyka człowieka, który zaważy na całym jej życiu. Podglądamy monotonne samotne dni w Berghofie w czasie wojny i pokoju oraz jej ostatnie godziny w bunkrze Hitlera.
Życie Fräulein Braun nie jest interesujące (choć chwilami zaskakiwały mnie nieznane szerzej szczegóły, jak choćby to, że miejsce urodzenia Hitlera i szkoła zakonna, do której uczęszczała Ewa, leżały nad rzeką Inn, po dwóch stronach niemiecko-austriackiej granicy; czy reakcja Hitlera na widok prezentów urodzinowych). Ewa nie jest ciekawą postacią. Jest zwyczajną, niepozorną, wręcz nudną dziewczyną, odseparowaną przez ukochanego od świata i ludzi, a jej jedynym zajęciem „na Bergu” jest uprawianie sportów i nieustanne przymierzanie nowych strojów. Przeszła do historii tylko dzięki temu, że była kochanką i żoną tego, a nie innego mężczyzny. Jej biografia nie zainteresowałaby pewnie nikogo, gdyby Fräulein Braun wyszła za mąż za człowieka o nazwisku Schmidt, a nie Hitler.
Ale w tej obszernej biografii ważniejsze jest coś innego: sposób pisania i tło społeczno-obyczajowe, a także kulturalne i historyczne na którym przedstawiono losy Ewy.
Angela Lambert ma lekkie pióro i umiejętność pisania niezwykle ciekawie. Nie ma w tej biografii nudy, jak to często bywa w tego rodzaju literaturze. Dzięki korzystaniu z wszystkich dostępnych źródeł (także tych wcześniej niepublikowanych i archiwalnych), zapisów przesłuchań z okresu procesu norymberskiego, poprzednich biografii Hitlera i opracowań historycznych, zachowanych listów i dzienników, wywiadów z krewnymi i przyjaciółmi Ewy oraz bogatej kolekcji fotografii ze zbiorów Fräulein Braun (których część zaprezentowana została we wkładce), autorka stworzyła najpełniejszy chyba obraz życia i śmierci tej pomijanej dotąd postaci.
Zdecydowanie wzbogacają książkę wspomnienia matki autorki, Edith Schröder, Niemki, rówieśnicy Ewy, wychowanej w tym samym kraju i czasie, podlegającej tym samym wpływom i zasadom wychowania. Choć można zarzucić im idealizowanie przeszłości (jak większości wspomnień), to pozwalają one spojrzeć z innej perspektywy na Ewę. Autorka nie skupia się jedynie na postaci panny Braun, ale na jej przykładzie pokazuje niemieckie kobiety jako społeczność, i odwrotnie, na tle Niemek z przełomu stuleci i pierwszej połowy XX wieku, pokazuje Ewę wyraźniej (upatrując podłoża pewnych ich zachowań na przykład w zabawach i bajkach opowiadanych niemieckim dzieciom).
Dużą wartością dla osób znających język niemiecki będą podawanie w przypisach lub w tekście fragmenty listów, zapisków i wspomnień w oryginale. Autorka nie zapomina także o bardziej zainteresowanych tematem podając szeroką bibliografię (w niej prace naukowe, materiały niepublikowane, fikcyjne powieści dotyczące omawianego okresu) oraz indeks, a w przypisach także adresy przydatnych stron internetowych, dodając zbiór ciekawych fotografii i bardzo pomocne drzewa genealogiczne rodzin Braun i Hitler.
Abstrahując od tematu i opisywanej postaci, jest to świetnie napisana, bardzo dobra książka, którą czyta się zaskakująco szybko. Ale to tylko moja opinia. Podkreślam, że chwalę książkę jako opracowanie, a nie gloryfikuję nazizmu. Wiem, że są w historii osoby bardziej zasłużone, mające ciekawsze życie, ale spojrzenie na nazizm i „Mroczne Wydarzenia” oczami tej konkretnej kobiety i niemieckich kobiet w ogóle, jest ważne. Opowiadanie historii Trzeciej Rzeszy z punktu widzenia Ewy Braun nie wszystkim się spodoba. Można jej zarzucić, że „nie reagowała”, „musiała o tym wiedzieć”, „mogła coś zrobić”, że był to „zbrodniczy system”. Ale za Angelą Lambert przytoczę opinię historyka Richarda Evansa, że nie można z dzisiejszej perspektywy, z naszą wiedzą, oceniać ludzi i ich zachowań sprzed siedemdziesięciu lat („Współcześni nie potrafili oglądać zdarzeń tak wyraźnie, jak my potrafimy, z perspektywy czasu (...)” str.394), a „ludzi należy oceniać w świetle ich własnej epoki i zachowań” doda dalej autorka biografii (str.429).
Na zakończenie wypada mi się zgodzić z autorką noty do polskiego czytelnika, prof. dr hab. Marią Zmierczak, która pisze: „Warto więc przeczytać tę książkę, czas poświęcony na jej lekturę nie będzie czasem straconym” (str.19), raczej „z uwagi na inne walory tej książki niż opisanie życia Fräulein Ewy Braun”. Z pewnością warto przeczytać także inne opracowania popularnonaukowe i wspomnieniowe z okresu wojny, bo jak podkreśla Angela Lambert „prawda ma wiele niuansów, a surowe czarno-białe oceny nie zawsze są całkiem prawdziwe”(str.394).
Sylwia Krieger
"Przegrane życie Ewy Braun" A.Lambert
- Szczegóły
- Kategoria: Przegrane życie Ewy Braun - Lambert Angela
- Utworzono: środa, 22, wrzesień 2010 11:57
- Alina Sobolewska
Napisano ponad siedemset biografii Adolfa Hitlera, ale opis życia Ewy Braun był pomijany, znane fakty z jej życia można by ująć w jednym rozdziale. "Przegrane życie Ewy Braun" A.Lambert to dopiero druga w języku angielskim, a pierwsza napisana przez osobę tej samej płci biografia kochanki Hitlera. Dostajemy oto książkę, która napisana jest rzetelnie, poparta dokumentami historycznymi. Autorka odbyła wiele rozmów z ostatnią żyjącą krewną Ewy Braun, przestudiowała dokładnie dotychczasową literaturę, filmy, wywiady i wspomnienia. Odbyła szereg podróży, oglądając miejsca gdzie Ewa bywała, mieszkała. Wszystko to poparte mamy rozbudowanymi przypisami, które są nie mniej ciekawe niż treść główna książki. Jedyne co można by zarzucić autorce, to zbyt szczegółowe wtrącenia o życiu jej matki. Lambert tłumaczy, że zarówno Ewa, jak i mama autorki urodziły się w tym samym czasie, dorastały w tych samych okolicznościach, które ukształtowały ich światopogląd i wspomnienia matki pozwalały jej poznać Ewę. Jest zrozumiałe, że autorka ma do tematu osobisty stosunek, jednak opis życia jej rodziny wprowadza chaos i natłok informacji. Jednakże przyznać należy, że książkę czyta się bardzo dobrze, choć długo ze względu na jej objętość. Lambert pisze przede wszystkim jako kobieta o kobiecie. Stara się dość dokładnie zarysować tło obyczajowe i pozycję kobiet w społeczeństwie niemieckim przełomu XIX i XXw., a także po pierwszej wojnie światowej. Opisuje funkcjonowanie niemieckiej rodziny, a przede wszystkim miejsce dziewcząt w takiej rodzinie. Ukazując tło historyczne przedstawia nam świat, w jakim przyszło żyć Ewie Braun. Czytając tę książkę mam wrażenie, że pełna jest sprzeczności, ale tak to już jest, że każdy człowiek odbiera indywidualnie jakieś zdarzenia czy osoby i później te wspomnienia są u każdego inne. Dlatego też mamy takie cytaty jak: "...Hitler miał ogromny czar. Był znacznie, znacznie bardziej inteligentny, niż większość ludzi jest gotowa przyznać. Był wyjątkowo inteligentnym człowiekiem i jednocześnie potworem", a już dalej: "Większość z nich odzwierciedla ordynarność i łatwowierność, dogmatyzm, histerię, trywialność umysłu Hitlera", czy " Mimo coraz wyraźniejszych dowodów na jego irracjonalne postępowanie i brak zdolności do dowodzenia wojną, Hitler ignorował rady swoich generałów, przekonany, że tylko pod jego dowództwem Trzecia Rzesza może zatriumfować". Mieszane uczucia wzbudza także sama Ewa, jaka była naprawdę? Jedni wspominali ją jako głupią, próżną, naiwną, skoncentrowaną na swoim wyglądzie. Ale były też głosy mówiące o niej jako o dobrej kobiecie. Czy rzeczywiście otoczona przepychem w Berghofie nie miała pojęcia co dzieje się na świecie i jakim potworem jest jej ukochany? Czy była głupia i naiwna czy przebiegła i inteligentna? Tego już się nie dowiemy. To co na pewno możemy stwierdzić to fakt, że Ewie Braun przydarzyło się nieszczęście pokochania Adolfa Hitlera, któremu podporządkowała całe swoje życie. Zrezygnowała z najcenniejszych swoich marzeń o małżeństwie, macierzyństwie, stworzeniu własnego ogniska domowego, a także z dumy i akceptacji swoich rodziców. Była nieszczęśliwa, samotna, czekająca nieustannie na choćby krótkie spotkanie z Hitlerem. Uświadomiła sobie, że nawet dyktatorzy potrzebują domowego ciepła i zapewniała mu je. Całe jej życie miało jeden cel- sprawić Hitlerowi przyjemność. A co dostała od niego? Poniżenie, brak szacunku otoczenia, spotkania z ukochanym jedynie w tajemnicy. Dopiero na ostatnie 36 godzin swojego życia została żoną, wreszcie doceniona, ale Hitler i to umniejszył. Zapisując w testamencie swoją decyzję o ślubie z Ewą nie przyznaje się do miłości, a jedynie do prawdziwej przyjaźni i skoro taka jest jej wola, to umrze z nim jako jego żona. A po ślubie, gdy Ewa była głęboko usatysfakcjonowana kiedy zwracano się do niej "Frau Hitler" jej mąż nadal zwracał się do niej "Fraulein Braun". Nawet tyle nie chciał dla niej zrobić.
Książka Lambert wyzwala w czytelniku wiele przemyśleń. Choć główną bohaterką jest Ewa Braun, dużo informacji dostajemy na temat samego Hitlera, bo nie sposób opisać życia Ewy bez historii Hitlera. A poznajemy go jako hipokrytę, który co innego narzucał i wymagał od narodu niemieckiego, a sam co innego robił. Obawiał się intymnych związków z kobietami, lękał się ojcostwa, był chorowity, bał sie wystawiać swoje słabowite ciało na promienie słoneczne, choć szerzył się kult zdrowego, wysportowanego obywatela Trzeciej Rzeszy. To obraz żałosnego, słabego człowieka, ckliwego miłośnika psów, który chętnie oglądał szmirowate filmy i mimo wszystkich swoich okrucieństw, uwielbiał pochlebstwa i rozpieszczanie oraz przytulne wieczory w Berghofie w otoczeniu swoich przyjaciół, choć w prywatnych okolicznościach charyzma opuszczała go i zamiast trzymać gości pod swym urokiem, zanudzał ich. Ewa Braun zaplątała się w dziwny, chory związek, ale nie wyobrażła sobie życia bez Hitlera, bo kochała go szczerze i z determinacją i zapłaciła za to swoim życiem.
Podsumowując: książkę "Przegrane życie Ewy Braun" naprawdę warto przeczytać. To praca historyczna, którą czyta się jak powieść, dobrze udokumentowana, z drugiej strony pokazująca czytelnikowi przebieg prac nad gromadzeniem materiału, opisująca wizyty w archiwach. Przypomina dziennikarstwo historyczne czy dziennikarstwo śledcze: wywiady, rozmowy, zwiedzanie miejsc i oglądanie budynków, w których przebywała Ewa Braun. Ale jest to przede wszystkim, na tle historii Niemiec i Europy, opisany rozwijający się związek dwojga ludzi i historia kobiety, która przez swą ogromną miłość przegrała życie.
Angela Lambert "Przegrane życie Ewy Braun"
- Szczegóły
- Kategoria: Przegrane życie Ewy Braun - Lambert Angela
- Utworzono: piątek, 30, kwiecień 2010 01:00
- Alina Sobolewska
Napisano ponad siedemset biografii Adolfa Hitlera, ale opis życia Ewy Braun był pomijany, znane fakty z jej życia można by ująć w jednym rozdziale. "Przegrane życie Ewy Braun" A.Lambert to dopiero druga w języku angielskim, a pierwsza napisana przez osobę tej samej płci biografia kochanki Hitlera. Dostajemy oto książkę, która napisana jest rzetelnie, poparta dokumentami historycznymi. Autorka odbyła wiele rozmów z ostatnią żyjacą krewną Ewy Braun, przestudiowała dokładnie dotychczasową literaturę, filmy, wywiady i wspomnienia. Odbyła szereg podróży, oglądając miejsca gdzie Ewa bywała, mieszkała. Wszystko to poparte mamy rozbudowanymi przypisami, które są nie mniej ciekawe niż treść główna książki. Jedyne co można by zarzucić autorce, to zbyt szczegółowe wtrącenia o życiu jej matki. Lambert tłumaczy, że zarówno Ewa, jak i jej mama urodziły się w tym samym czasie, dorastały w tych samych okolicznościach, które ukształtowały ich światopogląd i wspomnienia matki pozwalały jej poznać Ewę. Jest zrozumiałe, że autorka ma do tematu osobisty stosunek, jednak opis życia jej rodziny wprowadza chaos i natłok informacji. Jednakże przyznać należy, że książkę czyta się bardzo dobrze, choć długo ze względu na jej objętość. Lambert pisze przede wszystkim jako kobieta o kobiecie. Stara się dość dokładnie zarysować tło obyczajowe i pozycję kobiet w społeczeństwie niemieckim przełomu XIX i XX wieku, a także po pierwszej wojnie światowej. Opisuje funkcjonowanie niemieckiej rodziny, a przede wszystkim miejsce dziewcząt w takiej rodzinie. Ukazując tło historyczne przedstawia nam świat, w jakim przyszło żyć Ewie Braun. Czytając tę książkę mam wrażenie, że pełna jest sprzeczności, ale tak to już jest, że każdy człowiek odbiera indywidualnie jakieś zdarzenia czy osoby i później te wspomnienia są u każdego inne. Dlatego też mamy takie cytaty jak: "...Hitler miał ogromny czar. Był znacznie, znacznie bardziej inteligentny, niż większość ludzi jest gotowa przyznać. Był wyjątkowo inteligentnym człowiekiem i jednocześnie potworem", a dalej " Większość z nich odzwierciedla ordynarność i łatwowierność, dogmatyzm, histerię, trywialność umysłu Hitlera" czy " Mimo coraz wyraźniejszych dowodów na jego irracjonalne postępowanie i brak zdolności do dowodzenia wojną, Hitler ignorował rady swoich generałów, przekonany, że tylko pod jego dowództwem Trzecia Rzesza może zatriumfować". Mieszane uczucia wzbudza także sama Ewa, jaka była naprawdę? Jedni wspominali ją jako głupią, próżną, naiwną, skoncentrowaną na swoim wyglądzie. Ale były też głosy mówiące o niej jako o dobrej kobiecie. Czy rzeczywiście otoczona przepychem w Berghofie nie miała pojęcia co dzieje się na świecie i jakim potworem jest jej ukochany? Czy była głupia i naiwna czy przebiegła i inteligentna? Tego już się nie dowiemy. To co na pewno możemy stwierdzić to fakt, że Ewie Braun przydarzyło się nieszczęście pokochania Adolfa Hitlera, któremu podporządkowała całe swoje życie. Zrezygnowała z najcenniejszych swoich marzeń o małżeństwie, macierzyństwie, stworzeniu własnego ogniska domowego, a także z dumy i akceptacji swoich rodziców. Była nieszczęśliwa, samotna, czekająca nieustannie na choćby krótkie spotkanie z Hitlerem. Uświadomiła sobie, że nawet dyktatorzy potrzebują domowego ciepła i zapewniała mu je. Całe jej życie miało jeden cel - sprawić Hitlerowi przyjemność. A co dostała od niego? Poniżenie, brak szacunku otoczenia, spotkania z ukochanym jedynie w tajemnicy.Swoje psy lepiej traktował niż ją. Dopiero na ostatnie 36 godzin swojego życia została żoną, wreszcie doceniona, ale Hitler i to umniejszył ,zapisując w testamencie swoją decyzję o ślubie z Ewą nie przyznaje się do miłości, a jedynie do prawdziwej przyjaźni i skoro taka jest jej wola, to umrze z nim jako jego żona. A po ślubie, gdy Ewa była głęboko usatysfakcjonowana kiedy zwracano się do niej "Frau Hitler", jej mąż nadal zwracał się do niej "Fraulein Braun". Nawet tyle nie chciał dla niej zrobić. Książka Lambert wyzwala w czytelniku wiele przemysleń. Choć główną bohaterką jest Ewa Braun, dużo informacji dostajemy na temat samego Hitlera, bo nie sposób opisać życia Ewy bez historii Hitlera. A poznajemy go jako hipokrytę, który co innego narzucał i wymagał od narodu niemieckiego, a sam co innego robił. Obawiał się intymnych związków z kobietami, lękał ojcostwa, był chorowity, bał się wystawiać swoje słabowite ciało na promienie słoneczne, choć szerzył się kult zdrowego, wysportowanego obywatela Trzeciej Rzeszy. To obraz żałosnego, słabego człowieka, ckliwego miłośnika psów, który chętnie ogladał szmirowate filmy i mimo swoich okrucieństw, uwielbiał pochlebstwa i rozpieszczanie oraz przytulne wieczory w Berghofie w otoczeniu swoich przyjaciół, choć w prywatnych okolicznościach charyzma go opuszczała i zamiast trzymać gości pod swym urokiem, zanudzał ich.
Ewa Braun zaplątała się w dziwny, chory związek, ale nie wyobrażała sobie życia bez Hitlera, bo kochała go szczerze i z determinacją i zapłaciła za to swoim życiem.
Podsumowując: książkę "Przegrane życie Ewy Braun" na prawdę warto przeczytać. To praca historyczna, którą czyta się jak powieść, dobrze udokumentowana, z drugiej strony pokazujaca czytelnikowi przebieg prac nad gromadzeniem materiału, opisując wizyty w archiwach. Przypomina dziennikarstwo historyczne czy dziennikarstwo śledcze: wywiady, rozmowy, zwiedzanie miejsc i ogladanie budynków, w których przebywała Ewa Braun. Ale jest to przede wszystkim, na tle historii Niemiec i Europy, opisany rozwijający się związek dwojga ludzi i historia kobiety, która przez swą ogromna miłość przegrała życie.