Recenzja "Kontrabasisty" Patricka Suskinda
- Szczegóły
- Kategoria: Kontrabasista - Patrick Suskind
- Utworzono: czwartek, 24, kwiecień 2008 03:00
- Magdalena Binkowska
"Kontrabasista" to gorzka, ironiczna opowieść o samotnym czlowieku, który nie potrafi pogodzić się myślą grania "ostatnich skrzypiec" nie tylko w orkiestrze, ale również w życiu. To również monolog o rozpaczliwej samotności, którą bohater stara się wypełniać muzyką. Większość czasu spędza sam w domu, razem z kontrabasem, który w cieniu pokoju wygląda jak " stra, gruba baba". To właśnie ten instrument bohater obwinia o wszystkie niepowodzenia w swoim życiu. Przez niego jest niedocenianym artystą, nie wyszło mu życie prywatne i erotyczne. Ciekawa w tej opowieści jest zależność między bohaterem a instrumentem. Z jednej strony wiecznie narzeka na swój niepraktyczny, wielki mebel, z drugiej strony widać w nim pasję, jaką do niego żywi. Próbuje za wszelką cenę wmówić sobie i swoim słuchaczom, że jest inaczej "Każdy muzyk przyzna od razu, że orkiestra w każdej chwili może obejść się bez dyrygenta, ale nigdy bez kontrabasu (...)Można nawet powiedzieć, że orkiestra z samej
definicji zaczyna się tam gdzie kontrabas". Niestety to nie pomaga dowartościować się muzykowi, nie potrafi wyjść poza swoje obsesje, a jego życie uczuciowe koncentruje się na kontrabasie - bohater darzy go ambiwalentnym uczuciem, jak to często bywa w miłości. Mimo goryczy historia pełna jest błyskotliwego humoru i zawiera niezwykle trafne refleksje.Warto przeczytać!
Opiekun przy BP w Łasku-Klub dla dorosłych