" Kobiety dyktatorów" Diany Ducret na kwietniowym spotkaniu DKK w Piotrkowie Tryb.
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP w Piotrkowie Tryb.
- Utworzono: wtorek, 23, maj 2017 14:14
- Katarzyna Choja
Książka pt. „ Kobiety dyktatorów” Diany Ducret była tematem dyskusji na kwietniowym spotkaniu DKK w Piotrkowie Tryb.
Autorka odkrywa przed czytelnikiem sekrety alkowy największych dyktatorów XX wieku : Mussoliniego, Hitlera, Stalina, Salazara, Mao, Bokassy i Ceauşescu.
Kobiety, które były towarzyszkami ich życia to zarówno żony jak i mniej lub bardziej oficjalne kochanki.
Większość z nich miała znaczący wpływ na losy państwa, którym rządził jej mąż- tyran, innym wystarczały przywileje i dobra materialne, które były nieodłączną częścią piastowanego urzędu. Najbardziej emocjonują dyskusję wśród klubowiczów wywołał „duet” tyranów z Chin. Jiang Qing żona chińskiego przywódcy Mao, chciała być tą pierwszą i najważniejszą postacią w państwie. Była mściwa i okrutna w dążeniu do obranego celu. Wielu niewinnych ludzi straciło życie tylko dlatego, że zbyt wiele wiedzieli o niechlubnej przeszłości Qing, a ona nie cofnęła się przed niczym by zatrzeć kompromitujące ją ślady.
Równie szokująca była postawa małżeństwa Ceauşescu. W celu podniesienia wyżu demograficznego, ustalili wymaganą częstotliwość stosunków seksualnych w małżeństwie. Kobiety zostały sprowadzone do roli brzucha, który ma dostarczyć ojczyźnie 4-5 dzieci, aborcja była surowo karana. Pani Ceauşescu, wykorzystała swoją pozycję do zrobienia fikcyjnej „kariery naukowej” , przytoczone przez autorkę sytuacje z tym związane były śmieszne, wręcz żenujące.
Z perspektywy czasu trudno sobie wyobrazić, że Hitler mógł budzić tak wielką namiętność wśród kobiet. Jednak autorka przytacza na dowód tego listy wielbicielek zapatrzonych ślepo w swego wielkiego wodza. Dla listów napływających z całej Rzeszy, a było ich kilka tysięcy, powstało specjalne archiwum przeznaczone na„ kobiece gryzmoły”.
Dziś czytając te pełne uwielbienia, wręcz intymne wyznania kobiet, które na dodatek nigdy osobiście nie spotkały się z Hitlerem, popadamy w zdumienie i niedowierzanie. Panie biorące udział w dyskusji były wstrząśnięte określeniami jakie były użyte w listach. Niemki nazywały Hitlera „Mesjaszem" i „posłańcem pokoju".
Klubowicze zarzucili lekturze nierówny poziom poszczególnych rozdziałów, jedne były napisane bardziej wnikliwie i ciekawiej od drugich. Dyskutujący wyrazili opinię, iż powinno być więcej informacji o samych kobietach a nie o dyktatorach. Poza tym mogłoby być więcej fotografii.
Dwie panie biorące udział w spotkaniu wyraziły chęć przeczytania drugiej części „ Kobiet dyktatorów” tej autorki.
W dyskusji uczestniczyło 9 osób
Katarzyna Choja
Moderator DKK przy MBP w Piotrkowie Tryb.