Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

Relacja ze spotkania DKK- dorośli z 13 listopada 2012 r.

 

W dniu 13 listopada 2012 r. na spotkaniu DKK dla dorosłych omawialiśmy książkę Krzysztofa Kotowskiego pt. „Marika”.

Książka niestety nie wzbudziła zachwytu. Kilku osobom wręcz się nie podobała. Padały zarzuty, że autor prowadząc równolegle kilka wątków, nakreślił wizerunki za wielu bohaterów, jednak zabrakło wśród nich prawdziwie wyrazistej, niebanalnej postaci.

Mimo to odezwały się głosy twierdzące, że to nieźle napisany kryminał o tematyce szpiegowskiej. Zagmatwany, zakręcony, a jednak mający na końcu wyjaśnienie.

Ciekawym spostrzeżeniem w dyskusji był zwrócenie uwagi, że autor
w „Marice” pisze o naszych lekach, o lękach Polaków. Bo faktycznie cały cza boimy się obcych wywiadów, najbardziej rosyjskiego, boimy się co zostało ukryte w miejscach gdzie stacjonowały byłe wojska radzieckie. Widać
w książce nasz strach przed al. Kaidą jaki ogarnął Polaków po zamachach
w Stanach Zjednoczonych i Madrycie.

Generalnie zgodzili się wszyscy, że książka może się podobać czytelnikom preferującym literaturę kryminalną i sensacyjną.

Na spotkaniu było 6 uczestników.

Relacja ze spotkania DKK- dla dorosłych z 23 października 2012 r.

 

Dnia 23 października na spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych zebrało się 11 uczestników. Przedmiotem ożywionej dyskusji był zbiór reportaży Wojciecha Tochmana pt. „Bóg zapłać”.

        Jednogłośnie wszyscy uczestnicy stwierdzili, że była to najlepsza książka omawiana w tym roku przez nasz klub.

Ciekawa, poruszająca do głębi omawianą tematyką. Nie dająca jasnych odpowiedzi na odwieczne pytania nurtujące ludzi, czym się kierować, co jest ważniejsze – rozum czy wiara. To co namacalne i sprawdzalne, czy to co nieuchwytne zakorzenione głęboko w naszej duszy.

Autor porusza tematy uniwersalne każąc nam się zastanowić nad

uniwersalnymi prawdami. Miłością, empatią, uczciwością, pasjami…

Dodatkowo niewątpliwym atutem tejże książki jest warsztat autora. Język w powieści jasny, klarowny, czysty. Fantastyczny pokaz szkoły reportażu. Obiektywizm autora dodatkowo sprawia, że czytelnik nie gubi tego co w książce jest najważniejsze.

Podsumowując członkowie klubu stwierdzili

Imię w ciemności - DKK w Tomaszowie Mazowieckim

 

 

W dniu 28 maja 2012 r. klubowicze spotkali się by podyskutować o książce Renaty Serelyte pt. „Imię w ciemności”. Tradycyjnie już na początku spotkania klubowicze zapoznali się z recenzjami na temat książki. Ogromne zdziwienie też sprawił fakt, że tak szanowane wydawnictwo jak Czarne wydało powieść z tak pozytywną recenzją na okładce. Klubowiczów niemiło zdziwiło, że opis na niej zamieszczony nijak się ma do treści znajdującej się w książce.

 

Niestety pozytywne recenzje nie zyskały aprobaty zgromadzonych. Jednogłośnie 8 osób stwierdziło, że książka jest beznadziejna. Nie ma w niej wyraźnej konstrukcji, nakreślonej fabuły, jest niczym „sen wariata”. Jednym słowem – nie jest to ani kryminał, ani pamiętnik, ani umiejętne wprowadzenie w rozwój psychicznej choroby bohaterki. Lektura tejże książki pozostawiła klubowiczom niesmak i poczucie zmarnowanego czasu.

 

Toksyczne relacje

 

16. kwietnia 2012 r. tomaszowscy klubowicze rozmawiali o debiutanckiej powieści Małgorzaty Rejmer. Spotkanie rozpoczęło się od lektury wywiadu z autorką.  „Toksymia” stała się powodem interesującej dyskusji. Większość obecnych na spotkaniu bardzo pozytywnie wypowiadała się o języku i celnych uwagach na temat polskiej rzeczywistości. Oczywiście znaleźli się również czytelnicy niezadowoleni, zniesmaczeni brudem, smrodem i brzydotą opisywaną przez Małgorzatę Rejmer. Pozostawali jednak w zdecydowanej mniejszości.

Wszyscy stwierdzili zgodnie, że lektura „Toksemii” nie jest łatwa, ale na pewno jej bohaterowie długo pozostają w pamięci czytelnika. Jeden z klubowiczów porównał powieść Małgorzaty Rejmer do tekstów Sylwii Chutnik… jednak na korzyść tej pierwszej. W książce Rejmer brzydota „jest po coś” a nie „sztuką dla sztuki”.

Dla wszystkich uczestników dyskusji „Toksymia” była przede wszystkim opowieścią o prawdziwych ale często pokręconych psychikach ludzkich, chorych relacjach, próbach zbliżenia się do siebie, wszechobecnej śmierci, strachu przed samotnością. Jednym słowem książka do bólu prawdziwa. Nie wypada nie zgodzić się z recenzją Macieja Gierszewskiego, który napisał:  „Toksymia jest wyraźnie nieprzyjemną książką. Jest toksyczna i zaraźliwa. Nie da się godzinę po przeczytaniu o niej zapomnieć, co to, to nie. Nie można się dobrze czuć po przeczytaniu prozy Małgorzaty Rejmer, czytelnik nie pozostaje niewzruszony i obojętny. Nie ma szans na samozadowolenie.”

Dotknij teatru - Wątki kabaretowe w Listach na wyczerpanym papierze - Tomaszów Mazowiecki

19. marca 2012 r. odbyło się spotkanie poświęcone książce „Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze”. Tomaszowscy Klubowicze już drugi raz pochylili się nad powyższą pozycją, jednak tym razem skupili się na wątkach kabaretowych.

Spotkanie rozpoczęło się od wysłuchania kilku utworów z płyty dołączonej do książki. Próbowano wyszukać te fragmenty książki, które opowiadają o „Kabarecie Starszych Panów”.

Następnie przypomniano jego historię. Przeglądano wydawnictwa książkowe i multimedialne ze zbiorów Miejskiej Biblioteki Publicznej dotyczące Kabaretu:

- Romana Dziewońskiego „Kabaret u Starszych Panów : wespół w zespół”,

- Jeremiego Przybory „Kabaret jeszcze starszych panów”

- „Kabaret Starszych Panów ; piosenki wybrane” [Płyta gramofonowa]

- Jeremiego Przybory „Teatr nieduży”

- Dariusza Michalskiego „Starszy Pan A : opowieść o Jerzym Wasowskim”

- Jeremiego Przybory „Kabaret Starszych Panów : wybór drugi”

- Jeremiego Przybory „Kabaret Starszych Panów : wybór”

Prowadzący spotkanie odczytał fragmenty dotyczące historii kabaretu, sylwetek Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego. Wspominano również wybitnych aktorów, którzy występowali w ich programach: Mieczysława Czechowicza, Wiesława Gołasa, Kalinę Jędrusik, Barbarę Kraftównę, Zofię Kucównę.

            Obecni na spotkaniu mieli również okazję obejrzeć fragmenty kilku niezapomnianych piosenek m. in.: „Kaziu zakochaj się”, „Do Ciebie szłam”, „Kapturek 62”, „Tanie dranie”, „Tango kat”, „Bez Ciebie”, „Rodzina”, „Jak kochać to nie indywidualnie”, „Przeklnę Cię”, „Prysły zmysły”, „Addio pomidory”, „Wesołe jest życie staruszka”.

Tomaszowscy Klubowicze zgodzili się w pełni z recenzją twórczości Kabaretu Starszych Panów: „W ich Kabarecie wszystko było w najlepszym gatunku - poezja, muzyka, żart. Słowem i muzyką wyczarowali magiczny świat, przez który wędrowali przypadkowi przechodnie, czasem sympatyczni i wrażliwi, a czasem dziwaczni i groteskowi. Wędrowcy zwierzali się ze swoich tęsknot, radości, wzruszeń i smuteczków, a gospodarze gościli ich życzliwie, serdecznie i z pogodną wyrozumiałością.”

W ostatniej części spotkania rozmawiano na temat związków Agnieszki Osieckiej z teatrem: Agnieszce Osieckiej jako autorce ok. 2000 tekstów piosenek, jej współpracy ze Studenckim Teatrem Satyryków, Teatrem Atelier w Sopocie, dla którego napisała swoje ostatnie sztuki oraz  widowisku muzycznym „Niech no tylko zakwitną jabłonie”.

Migotliwość morza

Spotkanie tomaszowskiego Dyskusyjnego Klubu Książki 12. marca 2012 r. poświęcone było książce „Happy Sally”. Powieść Sary Stridsberg nie spodobała się. Oceniono ją jako zbyt trudną w odbiorze nawet dla wyrobionego literacko czytelnika. Pojawiły się głosy, że jest to książka napisana „dla autora”, nie respektująca czytelnika, zbyt zagmatwana, wręcz męcząca.

Znaleźli się jednak Klubowicze, którym podobała się konstrukcja powieści, prowadzenie trzech wątków jednocześnie.

Obecni na spotkaniu w dużej części mieli problem z określeniem tematyki „Happy Sally”. Potraktowano ją jako powieść wielowątkową. Wg tomaszowskich klubowiczów nie jest ona w pełni opowieścią o sporcie, nie do końca powieścią psychologiczną o trudnych relacjach rodziców z dziećmi, ani też historią o obsesji i dążeniu do sukcesu za wszelką cenę. Jedna z czytelniczek zwróciła uwagę na kolejny wątek, być może feministyczny, związany z faktem, że biologia często ogranicza kobiety, nie pozwala spełniać marzeń.

Na spotkaniu rozgorzała dyskusja na temat odpowiedzialności moralnej wobec rodziny. Zastanawiano się, czy Ellen miała prawo podejmować się wyzwań sportowych, czy brała pod uwagę dobro bliskich.  Na ile trzeba być człowiekiem samotnym, bezwzględnym, egoistycznym, żeby osiągnąć sukces?

Wszyscy zgodzili się z opinią, że oprócz trzech kobiet chyba najważniejszym bohaterem książki jest wszechobecne, wymagające, okrutne morze. Nawet narracja powieści przypomina morze, jest pełna błysków, migotliwości, urywanych przypływów wspomnień.

Nauka bycia sobą

 

13. lutego 2012 r. odbyło się spotkanie poświęcone książce „Lato przed zmierzchem”. Tomaszowscy klubowicze ocenili powieść Doris Lessing jako interesującą i prawdziwą.

Kate Brown spotykamy w przełomowym momencie życia. Ta 45 letnia matka czworga dorosłych dzieci, zdradzana żona czuje się bezużyteczna i niepotrzebna. To ma być pierwsze lato spędzone samotnie w pustym domu. I oto nasza bohaterka staje przed propozycją pracy. Nowe wyzwania zawodowe, nieudany romans z młodszym mężczyzną, potem choroba i mieszkanie z Maureen zmieniają jej spojrzenie na dotychczasowe życie. Ale czy naprawdę przechodzi przemianę?

Tomaszowscy Klubowicze zgodzili się z opinią Agnieszki Wolny-Hamkało, że „Wszystko, co Kate po wakacjach przywiezie do domu – to rozchełstana, siwa fryzura, która ma się stać symbolem jej racji: prywatny, żałosny bunt przeciwko konwencjom i roli. Nic więcej.”

W książce noblistki podobały się również refleksje bohaterki dotyczące przemijania, starości, „stawania się niewidzialnym”. Być może dlatego książka Lessing została uznana przez żeńską część uczestników spotkania za uniwersalną i ponadczasową.

 

Worek różności…

 

Na spotkanie poświęcone „Dzidzi” Sylwii Chutnik 16. stycznia 2012 r. przybyło 7 osób. Książka wzbudziła wiele emocji. Klubowicze odnieśli się do recenzji dotyczących powieści. Właściwie każda z nich, zarówno te negatywne jak i pozytywne, wydawały się ograniczone.

Według tomaszowskich Klubowiczów nie da się tej książki ocenić jednostronnie. Zauważono wiele niedociągnięć ale doceniono również w „Dzidzi”  język i jej inność. Nowatorską stylizację porównywano z twórczością Doroty Masłowskiej na korzyść Sylwii Chutnik.

Wszyscy stwierdzili, że książkę czytało się dobrze. Że nie można jej odmówić pewnej prawdy w ocenach polskiej natury. Oczywiście szokujące wydały się podejście do historii, naturalizm obecny na każdej stronie powieści. Wg Klubowiczów prawdziwie pokazano również problem opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem, bez martyrologii, upiększeń.

Z kolei inna czytelniczka uznała, że książka Chutnik jest kalką wielu innych o podobnej tematyce, pojawiły się m. in. porównania do „Kwietniowej czarownicy” Majgull Axelsson. Dlatego dla niej „Dzidzia” jest wtórna i nieciekawa i poza tym, że stanowi pewnego rodzaju językowy eksperyment, nie przedstawia większej wartości.

W jednej ze scen powieści pojawia się porównanie tytułowej postaci do „kupy cielska”, worka pełnego wnętrzności. Dla tomaszowskich czytelników książka Sylwii Chutnik jest takim właśnie workiem „różności”, do którego autorka wrzuciła trochę zbyt wiele.

Rozświetlone pokoje Richard Mason

12. grudnia 2011 r. Klubowicze tomaszowskiego DKK rozmawiali o powieści Richarda Masona.  Spotkanie rozpoczęło się od przedstawienia sylwetki autora książki oraz odczytania kilku recenzji.

Uczestnicy dyskusji zgodzili się autorem jednej z recenzji, który nazwał Rozświetlone pokoje „maszyną wielofunkcyjną”. Niewątpliwie gatunkowo można by sklasyfikować ją jako powieść obyczajową. Pojawiają się tu również elementy powieści psychologicznej: skomplikowana relacja matka-córka, opis przeżyć starszej pani, proces oddalania się od rzeczywistości, umierania. Bardzo istotne są również motywy historyczne związane z przeszłością Joan i jej rodziny w Południowej Afryce.  Niektórzy czytelnicy zwrócili również uwagę na  wątki dotyczące społeczności naukowców czy bankowców.

W tej wielowątkowej opowieści, tomaszowscy Klubowicze skupili się głównie na relacjach między Eloise i Joan. Pojawiły się porównania do książki Williama Whartona „Tato” czy Pokuty Iana McEwana. Rozmowa o książce stała się zaczątkiem dyskusji o starości i  odpowiedzialności za bliskich.

Podsumowując, tomaszowianie stwierdzili, że być może nie jest to powieść „powalająca”, ale  z pewnością mądra i skłaniająca do refleksji.

Spotkanie zakończyło się odczytaniem wywiadu, którego Richard Mason udzielił w Polsce.

Cień Poego - Matthew Pearl

30 czerwca 2011 r. tomaszowscy klubowicze dyskutowali o książce Cień Poego.

Obecni na spotkaniu jednogłośnie uznali, że jest to książka nudna, napisana trochę „na siłę”, na wzór thrillerów historycznych, których ukazuje się obecnie wiele na rynku wydawniczym.

Według czytelników autor zmarnował niezwykle ciekawy temat, jakim mogła być młodość i tajemnicza śmierć pisarza Edgara Allana Poego. Wprawdzie autor próbuje łączyć fakty z życia pisarza z fikcją, opisuje nieudolnie tło wydarzeń: ówczesne Baltimore i Paryż. Również kwiecisty styl, który zapewne miał nawiązywać do pisarstwa epoki wydał się wszystkim irytujący.

Poza tym główny bohater według opinii Klubowiczów jest mało przekonujący i infantylny.

Na pewno porównanie użyte w jednej z recenzji tej książki do powieści Umberto Ecco wydaje się nietrafione. Z pewnością Mathew Pearl zaznaczył swoją obecność na rynku wydawniczym książką „Klub Dantego”, jednak „Cień Poego” mimo pochlebnych recenzji i reklamy, nie dorównuje mu pod żadnym względem.

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi