Migotliwość morza
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP w Tomaszowie Mazowieckim
- Utworzono: wtorek, 13, marzec 2012 06:15
- Agnieszka Wojciechowska
Spotkanie tomaszowskiego Dyskusyjnego Klubu Książki 12. marca 2012 r. poświęcone było książce „Happy Sally”. Powieść Sary Stridsberg nie spodobała się. Oceniono ją jako zbyt trudną w odbiorze nawet dla wyrobionego literacko czytelnika. Pojawiły się głosy, że jest to książka napisana „dla autora”, nie respektująca czytelnika, zbyt zagmatwana, wręcz męcząca.
Znaleźli się jednak Klubowicze, którym podobała się konstrukcja powieści, prowadzenie trzech wątków jednocześnie.
Obecni na spotkaniu w dużej części mieli problem z określeniem tematyki „Happy Sally”. Potraktowano ją jako powieść wielowątkową. Wg tomaszowskich klubowiczów nie jest ona w pełni opowieścią o sporcie, nie do końca powieścią psychologiczną o trudnych relacjach rodziców z dziećmi, ani też historią o obsesji i dążeniu do sukcesu za wszelką cenę. Jedna z czytelniczek zwróciła uwagę na kolejny wątek, być może feministyczny, związany z faktem, że biologia często ogranicza kobiety, nie pozwala spełniać marzeń.
Na spotkaniu rozgorzała dyskusja na temat odpowiedzialności moralnej wobec rodziny. Zastanawiano się, czy Ellen miała prawo podejmować się wyzwań sportowych, czy brała pod uwagę dobro bliskich. Na ile trzeba być człowiekiem samotnym, bezwzględnym, egoistycznym, żeby osiągnąć sukces?
Wszyscy zgodzili się z opinią, że oprócz trzech kobiet chyba najważniejszym bohaterem książki jest wszechobecne, wymagające, okrutne morze. Nawet narracja powieści przypomina morze, jest pełna błysków, migotliwości, urywanych przypływów wspomnień.