Strach się bać - "Stalker" Larsa Keplera
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP w Tomaszowie Mazowieckim
- Utworzono: poniedziałek, 25, wrzesień 2017 10:27
- Agnieszka Wojciechowska
W jesienne popołudnie 20. września tomaszowski Dyskusyjny Klub Książki spotkał się, aby rozmawiać o książce „Stalker”.
Thriller Larsa Keplera nie wzbudził entuzjazmu obecnych na spotkaniu Pań. Tylko niektóre z nich przyznały, że fabuła książki wciągnęła je do tego stopnia, że z wypiekami na twarzy przewracały kolejne strony nie mogąc doczekać się rozwiązania zagadki. Większość jednak bardzo krytycznie wypowiadała się na temat wydarzeń i bohaterów. Czytelniczki zwróciły uwagę na bardzo realistyczne sceny zabójstw. Ostatnie minuty życia zamordowanych kobiet, ich strach, ból, wreszcie śmierć wydały się Paniom zbyt brutalne. Zastanawiały się również, kto kryje się za pseudonimem literackim Lars Kepler. Zdumiało je, że autorem tych scen jest spokojne i zgodne małżeństwo posiadające trójkę dzieci.
Klubowiczki zgodziły się ze stwierdzeniem, że „Stalker” to powieść przede wszystkim o pierwotnej i złej naturze człowieka. W świecie Larsa Keplera dominuje uzależnienie, nienawiść, popęd seksualny, brutalność. To zło ucieleśnia się nie tylko w postaci seryjnego mordercy Nelly Brandt czy Rockyego Kyrklunda ale jego pierwiastek można odnaleźć nawet w postępowaniu detektywów. Niektóre Czytelniczki uznały, że taki zabieg sprawia, że postaci psychiatry Ericha Marii Berka czy Adama Youssefa, Joony Limy wydają się wielowymiarowe i bogatsze. Inne drażniła poprawność polityczna autorów, którzy głównym detektywem uczynili 30-letnią lesbijkę w zaawansowanej ciąży. Nieco sztuczne wydały się również sceny walk, których uczestnikiem był Joona Linna.
Podsumowując dyskusję można przytoczyć opinię jednej z Czytelniczek, która stwierdziła, że „Stalker” wciąga i przeraża ale na pewno przeznaczony jest dla czytelników o mocnych nerwach.