Dyskusja nad książką Wiesława Myśliwskiego "Traktat o łuskaniu fasoli"
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Polesie FB nr 9
- Utworzono: wtorek, 18, grudzień 2007 02:00
- Mariola Parzęczewska
Zobacz zdjęcia ze spotkania:
* - kliknij na zdjęcie aby zobaczyć je w powiększeniu
Dużo się działo na ostatnim w 2007 r. spotkaniu DKK. Odbyło się ono tuż przed Świętami, a przedmiotem dyskusji była książka Wiesława Myśliwskiego „Traktat o łuskaniu fasoli” uhonorowana tegoroczną nagrodą „Nike”. Treść utworu jest prosta. Narrator w monologu skierowanym do tajemniczego przybysza dokonuje bilansu całego życia. Autor zaprasza nas w podróż w przeszłość i to przeszłość subiektywną, bo opowiedzianą z punktu widzenia jednego człowieka.
Dyskusję rozpoczęła Pani, której książka bardzo się podobała. Przez awarię komputera miała czas na spokojne i długie „łuskanie” tej opowieści. Dzięki temu był czas na przemyślenie tych fragmentów, które wywołały w Niej osobiste wspomnienia. Podkreślała, że autor w swojej prosto opowiedzianej historii zawarł wiele ludzkich mądrości. Podobał się Jej również styl w jakim powieść została napisana.
Część Pań podzieliła tę opinię. Książkę czytało im się dobrze i bez problemu wciągnęły się w życiowe dylematy głównego bohatera. Nie uważały go za postać antypatyczną, a podejście do ludzi i zdarzeń wynika z traumy dzieciństwa.
Sporo jednak osób wypowiedziało się negatywnie zarówno o treści, jak i formie omawianej pozycji. Uważały One, że książka jest nudna. Właściwie losy głównego bohatera są mocno surrealistyczne. Jego powrót w rodzinne strony, przejęcie opieki nad domkami, terroryzowanie przebywających tam ludzi sprawia wrażenie państwa z dyktaturą jednostki. Tajemniczy mężczyzna, który spokojnie wysłuchuje zwierzeń bohatera, kojarzył się tym Paniom ze Śmiercią, przed którą rozliczamy się z życia. Ogólnie stwierdziły, że pozycja ta nic więcej niż nudę i przygnębienie nie wniosła do Ich życia. Same jednak przyznały, że być może czytały ją w złym okresie życia, w innym przypadłaby Im do gustu.
Panie uczestniczące w dyskusji właściwie równo podzieliły się w swoich opiniach, choć tych niechętnych było ciut więcej.
Na zakończenie dyskusji zaczęłyśmy zastanawiać się nad rolą przeznaczenia i przypadku w ludzkich losach i o wpływie przeżyć z dzieciństwa na późniejsze życie.
Aby uczcić nadchodzące Święta i trochę odreagować burzliwą dyskusję, dzięki inicjatywie jednej z pań, pośpiewałyśmy sobie przy dźwiękach gitary kolędy.
Rozstałyśmy się w pogodnym, przedświątecznym nastroju umawiając się na następne spotkanie, które zaplanowałyśmy na 18.01.2008 r. godz. 17. Omówimy wtedy książkę Stefana Chwina ”Dolina Radości”
Mariona Parzęczewska
Moderator DKK przy MBP Łódź-Polesie FB nr 9