Wojny duszków Herbie Brennana

Herbie Brennan jest irlandzkim pisarzem, autorem wielu książek dla dzieci i dorosłych. Jedną z tych przeznaczonych dla młodszego czytelnika są "Wojny duszków", powieść, która otwiera czterotomowy cykl o krainie Purpurowego Cesarza.

Na początku tej powieści śledzimy losy angielskiego nastolatka Henry'ego Athertona. Dowiadujemy się, że Henry ma siostrę, lubi sklejać modele latające - w tym przypadku jest to model latającej świni - oraz że małżeństwo rodziców Henry'ego przeżywa poważny kryzys. Właściwie stoi na granicy rozpadu. Dzieje się tak za sprawą romansu, który ma mama Henry'ego. Romansu z sekretarką swojego męża. Ważną informacją - i kluczową dla dalszego rozwoju fabuły - jest też to, że Henry regularnie odwiedza starego pana Fogarty'ego, samotnego emeryta, któremu umila nadmiar wolnego czasu rozmowami i pomaga w domowych porządkach. To właśnie u pana Fagorty'ego dojdzie do zasadniczego zwrotu akcji, u niego w ogrodzie magia spotka się rzeczywistością, realistyczna opowieść przemieni się w fantasy. A wszystko przez kota pana Fagorty'ego - Hodge'a. Kota, który złapał motyla i próbował go pożreć. Dopiero przy bliższych oględzinach
okazało się, że to nie motyl, ale maleńki chłopiec ze skrzydłami.

Zawisło niebezpieczeństwo: wrogowie cesarza planują porwanie Pyrgusa, by w zamian za jego ocalenie żądać korzystnych dla siebie ustępstw. To tylko przyspiesza decyzję cesarza. W krainie Duszków znajduje się portal, który umożliwia teleportację do Świata Równoległego, czyli naszego. Pyrgus ma się znaleźć na bezpiecznej i baśniowej wyspie na Pacyfiku. Jednak podczas przemieszczania się dochodzi do nieprzewidzianych komplikacji i usterek (nie zadziałał również filtr zapobiegający kurczeniu    Tym chłopcem jest Pyrgus Malvae, syn samego Purpurowego Cesarza, władcy Krainy Duszków. Pyrgusa lubią kłopoty - co i rusz wplątuje się w niebezpieczna dla siebie kabałę. W końcu po ostatniej z nich - wtargnięciu na teren fabryki, w której produkuje się klej z kociaków i nieudanej próbie ich uratowania - Cesarz postanawia, że wyśle swego ukochanego syna w jakieś bezpieczne miejsce. Co gorsze dowiaduje się od swoich wywiadowców, że nad Pyrgusem - jako następcą tronu - się) - w rezultacie czego Pyrgus zamiast na rajskiej plaży ląduje w pyszczku Hodge'a. 

Teraz opowieść nabiera prawdziwych rumieńców i pozostaje taka - pasjonująca, komiczna i mądra - aż do ostatniej strony. "Wojny duszków" Herbiego Brennana stanowią niezwykle udane połączenie dwóch narracyjnych żywiołów - realistycznego i tego, w którym siłą napędową jest fantazja. To wciągająca, dająca do myślenia książka - zaludniona przez dziesiątki postaci, i tych pozytywnych i tych nikczemnych, lecz zawsze wyrazistych, naszkicowanych wprawną ręką, obdarzonych indywidualnym sposobem mówienie, charakterem. Ponadto autor niezwykle twórczo wykorzystuje teorię światów równoległych, dzięki której możliwe staje się podróżowanie z jednej rzeczywistości do drugiej. Dzięki temu zabiegowi fabuła jest bogatsza, intryga bardziej zawiła, a jej rozwiązanie trudniejsze - i przez to o wiele bardziej interesujące. "Wojny duszków" to zasadniczo propozycja dla młodzieży, ale i dorosły powinien z przyjemnością zanurzyć się w tej opowieści o magii, problemach nastolatka, czasoprzestrzeni, walce dobra ze złem.