Majgull Axelsson Dom Augusty
- Szczegóły
- Kategoria: Dom Augusty - Majgull Axelsson
- Opublikowano: poniedziałek, 07, kwiecień 2008 14:58
- Sylwia Krieger
Czytając książkę Majgull Axelsson Dom Augusty, przez pierwsze sto – sto pięćdziesiąt stron czułam strach - jakby ktoś stał za mną i tylko czekał na mój nierozważny ruch, żeby uderzyć czymś twardym w głowę. Potem ten strach zniknął, ale chyba nie zastąpiła go ciekawość. Raczej trudny do określenia stan, aby jak najszybciej skończyć czytać.
Teraz, już po lekturze, sądzę że udzielił mi się strach bohaterek przed przeszłością. Dla każdej z nich następuje czas rozliczeń. Dla Augusty to już rozrachunek „z drugiej strony”, ze świata umarłych, dla Alicji i Andżeliki całkiem realne boje z tym, co minęło przed laty czy przed kilkoma miesiącami. Łączą je nie tylko więzy krwi, ale i szczególne powiązanie losów oraz dom. Nieświadomie kopiują błędy poprzedniczek: nieślubne dzieci, przemoc, niezobowiązujący seks, a w konsekwencji brak miłości i więzów rodzinnych. Muszą rozliczyć się z wydarzeniami i ludźmi, o których starały się zapomnieć.
Przekazywany z pokolenia na pokolenie dom założycielki rodu nieszczęśliwych kobiet, jest dla nich schronieniem. W nim mieszkają lub pomieszkują w trudnych momentach życia: Alicja pragnąc ukryć niechcianą ciążę, Andżelika uciekając przed okrutnym ojczymem. Dom Augusty staje się świadkiem wszystkich kobiecych nieszczęść, poszukiwania własnego „ja” i podejmowania najważniejszych decyzji w życiu. Niestety, z pamięci o losach przodkiń i baśniowych opowieści z młodości Augusty, następczynie nie wyciągają wniosków na przyszłość...
Dla mnie nie była to lektura zajmująca. Książka mi się nie podobała i ledwie udało mi się przebrnąć przez suchy styl Axelsson. Ale to tylko moje własne wrażenia po lekturze. Mimo to, zachęcam - z pewnością wielu czytelnikom książka się spodoba.
Sylwia Krieger