Bajka o ławeczce - relacja ze spotkania z Barbarą Kosmowską w Stróży
- Szczegóły
- Kategoria: Spotkania autorskie DKK przy GBP w Stróży
- Utworzono: środa, 21, maj 2014 17:58
- Magdalena
Opowiem Wam bajkę …
Bardzo niedawno temu, za zwałami, za dołami, za wysuszonymi stawami , w prastarym dworskim parku wydarzyło się coś niezwykłego.
Był majowy słoneczny poranek. Wśród wystrojonych w kolorowe sukienki drzew, kwitnących klombów, zieleni traw, w promieniach wschodzącego słońca, pojawiła się magiczna ławeczka. Niby zwykła na pierwszy rzut oka: parkowa, drewniana, brązowa, trochę zniszczona. Jednak miała w sobie „COŚ”, co nakazywało porzucić wszystkie dzienne sprawy i przyjść do parku.
I tak, z budynku szkoły wybiegły wszystkie dzieci, wszyscy nauczyciele i pracownicy. Przechodzący ulicą ludzie zwabieni śpiewem parkowych ptaków i niezwykłym blaskiem ławeczki postanowili zatrzymać się. Ptasi trel i jakaś niezwykła moc nakazały kierowcy niebieskiego autobusu zajechać na szkolny plac. Pojawili się też członkowie tajemniczego klubu.
W parku zrobiło się gwarno. Przybyli goście uświadomili sobie, że przyszli z pytaniami do ławeczki. Dziwne, prawda ? !
Ale.. dopiero w samo południe wydarzyła się rzecz niesamowita.
Na ławeczce pojawiła się dziewczynka . Była, jakby to Wam opowiedzieć … po prostu Niezwykła . Wyglądała na trochę zmęczoną, a uśmiechała się i zarażała tym uśmiechem wszystkich zebranych w tych tajemniczych okolicznościach. I potrafiła odpowiedzieć na wszystkie pytania. Opowiedziała nam o wszystkich swoich przyjaciołach, z którymi spędzała czas w szkole, w parku, na podwórku … O tym, ze dla każdego zawsze miała czas i lekarstwo na różne dolegliwości : na ból samotności, rozłąki , zazdrości czy niespełnionych marzeń. Opowiedziała o Basi, która jest plasterkiem na wszystkie otarcia; o chmurce, dzięki której można być z kimś nie mieszkając w jednym pokoju ; o chłopcu w żółtym sweterku, który sprawił,że wróciły kolory : o magicznych zielonych kasztanach.
Wszyscy siedzieli w parku jak zaczarowani i słuchali dziewczynki. A Ona – Czarodziejka, zaczęła zamieniać się w nastolatkę. Zdradziła swój wielki sekret, że po godz. 16:00 zamienia się w dojrzałą kobietę, ławeczkę pakuje do niebieskiego autobusu i rusza na podbój dorosłego świata...
Tak było i w tej bajce. Dziewczynka zabrała ławeczkę i pojechała do Łodzi. Na szczęście rzuciła zaklęcie : „Kochani, jesteście CUDOWNI, chciałabym tu wrócić.”
Nie wiedzieliśmy , co podarować Tej Cudownej Dziewczynce, bo zielonych kasztanów jeszcze nie ma, podarowaliśmy więc11 kasztanowych liści, na których kwitły myśli z książki Barbary Kosmowskiej „ Sezon na zielone kasztany”, kwiaty, laurki, zakładki i wiele słów uznania. Dziękujemy i zapraszamy następnym razem po południu na "dorosłe" spotkanie.
Bajkę napisała „natchniona” przez Barbarę Kosmowską, zapatrzona w Jej twórczość i Osobę.
Magdalena Komór