DKK dla dzieci (spotk. 16)
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP w Pabianicach FB 2 - Dzieci
- Utworzono: czwartek, 17, luty 2011 14:24
- Katarzyna Kuchler
Dnia 3 listopada br. w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się szesnaste spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci, na które udało się przyjść czworgu naszym klubowiczom oraz pani bibliotekarce ze Szkoły Podstawowej nr 14.
Tym razem „przerabialiśmy” książkę p. Grzegorza Kasdepke pt. „Detektyw Pozytywka”. Nie ukrywam, że wybór klubowej lektury nie był „puszczony na żywioł”, a wręcz odwrotnie – decyzja o tym, co będziemy omawiać na ostatnim w tym roku, spotkaniu DKK, zapadła wspólnie z naszymi klubowymi dzieciakami. Na wcześniejszych „spędach” młodego „klubu książki” rozmawialiśmy bowiem o tym, co dzieci chciałyby przeczytać i omówić, oni zaś zdecydowali, że powinien to być któryś z tytułów ich ulubionego autora. Jednym słowem „padło” na p. Kasdepke, bo wszyscy zdecydowanie chcieli, żeby to właśnie jego książka była naszą klubową lekturą. „Mówisz – masz”, stało się wg ich życzenia, a oni z kolei odwdzięczyli się naprawdę fajną dyskusją o przygodach przesympatycznej fajtłapy, czyli właścicielu agencji detektywistycznej „Różowe okulary”, detektywie Pozytywce. Obecni na spotkaniu młodzi ludzie zgodnie stwierdzili, że ten przyjaciel dzieci, to tak fajny kumpel, że oni także chcieliby żeby ktoś taki został ich przyjacielem.
Podobało im się, że tytułowy bohater książki p. Kasdepke, mimo że właściwie jest dorosły, to nie stracił umiejętności „bycia dzieckiem”, a poza tym, z pozoru nieporadny i gapowaty, jest geniuszem w rozwiązywaniu kryminalnych zagadek. W związku z tą ostatnią opinią nasze klubowe dzieciaki zaczęły go porównywać z innymi znanymi z filmów, książek i programów telewizyjnych, detektywami, a były to niemal same sławy świata kryminologii, jak np. porucznik Colombo, Sherlock Holmes czy Kojak, a z nieco bardziej współczesnych detektywi z programów TV, takich jak : „Malanowski i partnerzy”, „W-11. Wydział śledczy”, „Detektywi” czy „997”. Wprawdzie w „zestawieniu” z ww. dobra, poczciwa ciapa, którą w gruncie rzeczy jest Pozytywka, nie wypadł, w ocenie dzieci, porównywalnie do nich przebojowo, operatywnie czy groźnie, ale z całą pewnością skutecznie. Poza tym stwierdzili, że „fajne u niego jest to, że zajmuje się sprawami drobnymi, niby mało istotnymi, ale przecież bardzo ważnymi dla tych, którzy z nimi przychodzą do niego po pomoc”. Jednym słowem niepozorny Pozytywka, okazał się świetnym materiałem na bohatera, bo autor tak przedstawił go w książce, że dzieci uwierzyły, iż nawet ktoś z pozoru nie mający w sobie zadatków na supermena, może tym supermenem być i pomagać innym.
Cieszę się, że klubowa lektura zyskała uznanie w oczach naszych dzieciaków, bo dzięki temu listopadowe spotkanie, mimo sennego, pochmurnego dnia przebiegło nam fajnie, żwawo, bez dłużyzn i zastojów. Mam nadzieję, że kolejne, na które umówiliśmy się już w nowym roku, a konkretnie 5 stycznia 2011, jak zwykle o 15.00, okaże się równie udane, bo mamy zamiar pogadać wtedy o jednej z cyklu „nieśmiertelnych” książek Rene Goscinnego, o uroczym, choć nieco uciążliwym 10-latku, pt. „Nieznane przygody Mikołajka”.