Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

DKK dla dzieci (spotk. 9)

Dnia 3 lutego br. w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się dziewiąte spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dzieci, na którym „odliczyło się” siedmioro naszych młodych klubowiczów. Rozmawialiśmy o książce p. Roksany Jędrzejewskiej – Wróbel, pt. „Kamienica”. Barwna, żywa opowieść o kamienicy „Pod Świńskim Kopytkiem”, zamieszkanej przez... świnki, podobała się właściwie wszystkim obecnym na lutowym spotkaniu, chociaż... nie wszystkim w jednakowym stopniu. 
Autorka pokusiła się o przedstawienie trudnych spraw w sposób przystępny i zrozumiały dla młodych czytelników. I można powiedzieć, że pomysł się sprawdził – podobały się postaci książkowych „świńskich” bohaterów, zwłaszcza głównej pary – Lucjusza i Klary oraz trójki ich sympatycznych dzieci – prosiaczków : Amandy, Horacego i Ernestynki. Zdecydowanie natomiast nie przypadli do gustu naszym klubowiczom pozostali mieszkańcy kamienicy – Luiza i Manfred Truchcikowscy, z dziećmi – Czesią i Czesiem, Pelagia Bełkot i jej syn Arnoldzik, pełna pretensji do całego świata, Gizela Wredziszewska, ale zwłaszcza mama Lucjusza, Apolonia Prosiaczyńska, która w nader niesympatyczny sposób zwalcza swoją synową. 
Nasze „klubowe dzieciaki” zastanawiały się dlaczego, gdy w życie mieszkańców tytułowej kamienicy wkracza miła, wesoła, kolorowa, urocza Klara Kwik, zmieniają się oni aż tak diametralnie i zdecydowanie na niekorzyść. Dzieci doszły do wniosku, że to właśnie jej odmienność wpłynęła na takie postępowanie pozostałych lokatorów domu, którzy, sami wścibscy, niesympatyczni, szarzy, nudni i zgorzkniali, na tyle zazdrościli Klarze jej radości życia, że zdecydowali o bojkocie, którym zamierzali zniechęcić i wykluczyć ją ze swojego grona, bo jak to ujęły nasze dzieciaki „po prostu do nich nie pasowała, tak jak, np. kolorowa papuga nigdy nie zostanie zaakceptowana przez stado wron”. Dzieciom książka p. Jędrzejewskiej – Wróbel podobała się także ze względu na dowcipne i trafnie oddające charakter postaci, rysunki. Stwierdzili nawet, że w czasie lektury, tak właśnie wyobrażali sobie spokojnego, trochę nieśmiałego Lucjusza, artystę – malarza, w wolnych chwilach z pasją i upodobaniem grającego na dudach oraz radosną, odważną, prze - bojową, sympatyczną Klarę, tak bardzo nielubianą przez mieszkańców kamienicy, w której przyszło jej zamieszkać. 
I mimo że nietolerancyjni sąsiedzi w końcu zaczynają się przekonywać do uroczej żony „świniora” Lucjusza, to jednak nasza klubowa młodzież do postaci spoza rodziny Lucjusza, Klary i ich dzieci, zaludniających kamienicę, przekonać się nie dała. I właściwie żaden inny bohater z książki p. Jędrzejewskiej – Wróbel, ich sympatii nie zdobył. Z jednym tylko wyjątkiem – nieżyjącym już ojcem Lucjusza, Hipolitem Prosiaczyńskim, który (co zresztą okazało się wielką, skrzętnie skrywaną, mroczną tajemnicą domu i jego mieszkańców) jako jedyny spośród lokatorów, przed wielu laty pomógł, w dramatycznej sytuacji, potrzebującej pomocy - Oktawii, śwince podobnej do Klary. I to zdarzenie, wyjaśnione przez autorkę na samym końcu książki, tym bardziej ugruntowało opinię dzieci, że mieszkańcy kamienicy byli „podłymi samolubami egoistycznie zapatrzonymi w siebie, swoje wygody i potrzeby”, Klary zaś nie lubili, bo zbyt mocno przypominała im zło, które kiedyś wyrządzili osobie, tak bardzo do niej podobnej. Była po prostu ich wyrzutem sumienia, z czym nie umieli i chyba właściwie, nie chcieli sobie poradzić. Być może dlatego nasze „klubowe dzieciaki” nie uwierzyły w przemianę „złych świnek w dobre świnki” i podeszły bardzo podejrzliwie do zakończenia książki. Wg ich zdania „ta opowieść nie miała „happy endu”, bo wydarzyło się zbyt wiele złych rzeczy, by dało się je tak całkowicie naprawić”. I chociaż to smutne stwierdzenie, obawiam się, że niestety może być zbliżone do prawdy. 
Całe szczęście, że mimo to dzieci nie potraktowały „Kamienicy” ze śmiertelną powagą i powieść nawet je bawiła, no i podobała się im – bardziej lub mniej, ale na szczęście wszystkim. 
Można, więc chyba nasze klubowe spotkanie zaliczyć do całkiem udanych, w związku z czym, mając nadzieję, że dobra passa jeszcze trochę potrwa, na następne umówiliśmy się 3 marca, jak zwykle o godz. 15.00, a porozmawiamy na nim o książce p. Joanny Olech - „Pompon w rodzinie Fisiów”.  

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi