(Przed)Świąteczne rozmowy o „Ostatnim Czytelniku” czyli relacja ze spotkania DKK Koła Dorosłych w Tomaszowie Mazowieckim
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP w Tomaszowie Mazowieckim
- Utworzono: wtorek, 23, grudzień 2014 14:33
- Monika Grzelka
16 grudnia spotkałyśmy się, by porozmawiać o książce Davida Toscany pt. „Ostatni czytelnik”. Dyskusja przebiegała w bardzo świątecznej atmosferze, którą tworzyły m.in. świąteczne dekoracje, świece oraz pyszne pierniczki (kulinarne dzieła jednej z klubowiczek oraz prowadzącej ).
Książkę, którą omawiałyśmy, określić można mianem książki o książkach. Nie należała do najłatwiejszych lektur, dyskutantkom do gustu nie przypadły styl prozy strumienia świadomości, brak dialogów i wyraźnej konstrukcji. Prozę Toscany uznały za trudną w odbiorze i przeznaczoną dla odbiorcy o wyrafinowanym guście czytelniczym. Jednak pomimo krytycznych uwag, twórczość Meksykanina również poruszała, zachwycała i zaskakiwała (przynajmniej prowadzącą ).
Przede wszystkim utwór Toscany to erudycyjna i kunsztownie utkana opowieść z niesamowitych scen i wymyślonych książek. W świecie stworzonym przez meksykańskiego pisarza literatura w zaskakujący sposób przenika się z rzeczywistością. Niezwykle ciekawą postacią jest bibliotekarz Lucio, a jeszcze ciekawszy jest warsztat jego pracy. Tytułowy bohater książki „kataloguje” nie według autorów, tytułów, roku wydania, narodowości autora, ale według własnej subiektywnej opinii. Książki dzieli na dobre i złe, dobre trafiają na półki, a złe do piekła, czyli do magazynu, gdzie zostaną pożarte przez karaluchy. W książkach szuka odpowiedzi na życiowe problemy, na podstawie literatury interpretuje otaczającą go rzeczywistość. Wierzy, że to co nam się przytrafia, zostało już kiedyś opisane w książkach, także zagadkową sprawę zamordowanej Anymari odnajduje w książkowych historiach. Lucia możemy zatem uznać za łącznika między realnym światem wioski, a fikcyjnym światem literatury.
Opowieść o wiosce Icamole i jej dziwnych mieszkańcach jest doskonałym pretekstem do snucia refleksji o książkach, realiach rynku wydawniczego, jak również o sposobach odbioru książek przez czytelników. W książce odnaleźć można wiele pięknych myśli i cytatów, jednym z nich jest następujący: „Podobnie jak woda najbardziej potrzebna jest na pustyni, a lekarstwo w czasie choroby, książki są niezbędne tam, gdzie nikt nie czyta”.
Po omówieniu grudniowej lektury, podsumowałyśmy mijający rok czytelniczy. Każda z uczestniczek wskazała książkę, omawianą w ramach spotkań klubowych, która najbardziej jej się spodobała. Typy były bardzo różne, chyba żaden tytuł nie został powtórzony, co świadczy o zróżnicowanych gustach literackich w naszej grupie. Na zakończenie spotkania przewidziana była mała niespodzianka – loteria fantowa (w puli nagród były: kalendarz, torba na książki i zakładki). W bardzo dobrych humorach umówiłyśmy się na kolejne książkowo-kawowe pogaduszki już w nowym, 2015 roku.