Józef Hen "Pingpongista"
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy WBP w Łodzi
- Utworzono: wtorek, 24, luty 2009 00:00
- Domagalska Elżbieta
Tradycyjnie we wtorek, 24 lutego odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki przy WiMBP im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Przypadek zrządził, że w ostatni dzień karnawału, przy pączkach i kawie 9 pań dyskutowało o książce poruszającej bardzo trudny temat - pogrom w Jedwabnem. Wprawdzie akcja "Pingpongisty" Józefa Hena rozgrywa się w Cheremcu, ale nie ma najmniejszych wątpliwości, że autor nawiązuje do wydarzeń z 10 lipca 1941 roku - masakry żydowskich mieszkańców miasteczka i okolic, kiedy to większość ofiar została spalona żywcem w stodole.
Aby uwiarygodnić swoją historię, Hen wprowadza na karty powieści autentyczne postaci i wydarzenia. Przytacza na przykład przemówienie Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, jakie w czasie obchodów 60 rocznicy tej tragedii -10 lipca 2001 roku - wygłosił on w obecności ambasadora Izraela Szewacha Weissa. Wśród postaci drugoplanowych pojawia się zaś dziennikarka Ania, czyli Anna Bikont, autorka książki "My z Jedwabnego".
Wstępem do dyskusji było przedstawienie stanowisk Jana Tomasza Grossa autora głośnej książki "Sąsiedzi", historyka Tomasza Strzembosza oraz raportu Instytutu Pamięci Narodowej, według którego mordu dokonała grupa polskich mieszkańców z niemieckiej inspiracji.
Wbrew naszym wcześniejszym obawom okazało się, że książka poruszająca tematykę tej potwornej zbrodni wcale nie jest trudna w odbiorze. Czytało się ją dobrze, bez wysiłku. Zastanawiałyśmy się, czy wpływu na to nie miało wprowadzenie wątków ubocznych, na przykład w postaci przelotnych romansów ( nauczycielka historii pani Maryjka i doktor Gustaw Wiernik) oraz dość zaskakujących postaci, jak np. Malwina - "kobieta handlująca miłością". Na pewno pomogły Henowi wręcz scenariuszowe dialogi. W sumie powieść z pozoru mroczna, rozliczeniowa, ukazująca niejednoznaczną postawę Polaków wobec tych tragicznych wydarzeń zyskała nasze uznanie.
Podsumowując, możemy zgodzić się z opinią wydawcy umieszczoną na okładce: " Mimo obciążającej sumienia tragicznej pamięci książka Józefa Hena zwrócona jest ku przyszłości , ku zieleni życia , ku pogodzie i uczuciom, zarysowanym w sposób delikatny i nie bez humoru".
Na następnym spotkaniu, dla urozmaicenia, zajmiemy się znacznie lżejszą literaturą - kryminałem Andrzeja Kwietniewskiego zatytułowanym "Blondynka z miasta Łodzi".
Moderator DKK przy WiMBP Łódź