Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

Spotkanie autorskie z Jackiem Dehnelem

W spotkaniu uczestniczyli wszyscy zainteresowani twórczością Jacka Dehnela, współczesnego młodego pisarza i artysty.

Poeta, tłumacz, prozaik, malarz – tak nam się przedstawił sam autor, który zasłynął z powieści zatytułowanej „Lala”. Zgromadzeni na sali miłośnicy Dyskusyjnych Klubów Książki z wielu bibliotek łódzkich, także pracownicy Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej, skoncentrowani byli głównie na tej właśnie powieści. Pytania dotyczyły tytułowej bohaterki: - Skąd się wziął pomysł na tytułową Lalę? Jedna z uczestniczek dyskusji powiedziała, że „Lala” jest powieścią romantyczną. Młody artysta zaprzeczył, mówiąc, że to typowo pozytywistyczna powieść, przybliżająca dwa podstawowe nurty pozytywizmu: pracę u podstaw i pracę organiczną. I to jest motywem powieści „Lala”. Pozytywizm jest mu bardzo bliski, gdyż od wczesnych lat czytywał XIX–wieczne książki. Fascynuje go świat tej zamierzchłej epoki: kultura ludzi i ich obyczaje.

Po pewnym czasie dyskusja prowadzona w auli przybrała bardziej osobisty charakter. Zadawano pytania o samego artystę: - Czym się interesuje poza pisaniem i wydawaniem książek? A jak wiemy w jego dorobku ukazało się aż siedem pozycji (nagrodzonych). Jak na tak młody wiek, to spory sukces. - A w wolnym czasie, tak dla hobby, maluję obrazy – powiedział Jacek Dehnel.

- A skąd u autora wzięło się zamiłowanie do pisarstwa? Czy jest pisarzem współczesnym, czy raczej romantykiem (epokowym)? Jakby siebie określił? Jak sam mówił Jacek Dehnel: - Romantyk? Raczej pół na pół (romantyk – pozytywista). Romantyzm objawia się we współczuciu i trosce o najbliższą mu osobę (babcia). Pozytywistą jest w ocenie rzeczywistości – taką, jak ją widzi.

Chęć pisania narodziła się już bardzo wcześnie. Mówił o tym, jak bardzo droga i bliska jest mu babcia, która czytywała mu książki do poduszki i która także obudziła w nim zamiłowanie do literatury. Jacek Dehnel śmiał się, że zamiast bajek typowych dla dzieci, czytywano mu baśnie Braci Grimm, pełne grozy, które bardzo lubił. Wpajano mu także wiedzę o starożytności. Wychował się na „Mitologii” Jana Parandowskiego. Stąd tak dużo wie o mitach, legendach, wielkich bohaterach mitologicznych. To właśnie w tomiku zatytułowanym „Brzytwa okamgnienia” występowały postacie z mitów. Na sali padły pytania o bohaterów mitologicznych - o ich imiona, skąd je znał? - Pomogła mi w tym znajomość literatury - odpowiedział.

Ci, którzy przeczytali cały tomik wierszy „Brzytwa okamgnienia”, zadawali autorowi pytania dotyczące wybranych wierszy, m. in. wspomnianej „Brzytwy okamgnienia”, „Sezonu grzewczego”, „Owieczek”, „Forte Piano”, „Koncertu życzeń”. Istotą tych wierszy była śmierć. Tu i ówdzie pojawiał się motyw śmierci, ale jak sama zauważyłam - wiersz zatytułowany „Koncert życzeń” to swoista zabawa słowem i rymowanka. Cytuję fragment: „Co mnie obchodzi, że gdzieś jest dzielnica, że w tej dzielnicy jest jakaś ulica…”. To żonglowanie słowem. Zabawny wiersz. Ale największa dyskusja rozgorzała wokół wiersza: „Przyjęcie”. Zadałam pytanie Jackowi Dehnelowi:

- Jak widzi dobro, a jak zło w tym wierszu?

Słusznie większość z nas zauważyła, że podmiotem wiersza jest ŚMIERĆ. Ta śmierć jest straszna, mroczna, nieubłagana i bezlitosna. Kojarzy nam się ze starością, ale nie w pojęciu autora. Jacek Dehnel pouczał nas, ze śmierć to zjawisko normalne, naturalne - do zaakceptowania. Tak widział jej oblicze. Przytoczył nam przykład pewnej starszej kobiety, która odeszła cicho, bardzo spokojnie. Czyż nie jest to piękna śmierć?

Ta śmierć poetę w jakiś sposób fascynuje. Chciałby o niej wiedzieć jak najwięcej. Przez jej pryzmat widział ludzi starszych, których ta śmierć dotyka. Śmierć głęboko go porusza. Dlatego temat śmierci stał się nieodzownym przykładem jego twórczości. A ludzie starsi kryją w sobie całą minioną epokę, całą historię. Śmierci nie można uniknąć, nie można jej unieważnić, odwrócić się od niej. Żeby ją zaakceptować trzeba do niej dojrzeć. I tak jest z ludźmi starszymi.

Pytania dotyczyły także zdjęć towarzyszących prawie wszystkim zebranym wierszom w tomiku „Brzytwa okamgnienia”. Zdjęcia mroczne, ale kryjące w sobie całą tajemnicę. Szukamy w nich prawdy, dowodu istnienia dawnej epoki. Często przedstawiały wizerunki starszych kobiet. Tak jest również w przypadku wiersza „Przyjęcie”. Jacek Dehnel powiedział, że to tło. To wizerunek kobiety odchodzącej – kobiety już nieżyjącej. Jest to nałożenie obrazu. Na tle wierzby płaczącej pojawiła się postać kobiety, której tak naprawdę już nie ma. Wszystkie zdjęcia, które można znaleźć wśród wierszy Jacka Dehnela są epokowe (czarno – białe), przedstawiające ludzi w tle, którzy odeszli. Ci ludzie ukazują mijający czas – odejście epoki. Jacek Dehnel pisze o świecie, który kiedyś istniał, a dziś jest już tylko historią.

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi