Spotkanie z Anną Kańtoch
- Szczegóły
- Kategoria: Spotkania autorskie DKK Fantastyki przy PBP w Sieradzu
- Utworzono: środa, 06, grudzień 2017 18:02
- Paweł Jezierski
Czy pisanie kryminałów jest łatwiejsze od tworzenia powieści fantastycznych? O tym mogli się przekonać czytelnicy, który w pierwszy grudniowy piątek odwiedzili naszą bibliotekę. Anna Kańtoch opowiedziała o procesie tworzenia książki: od pomysłu, koncepcji po ostateczną fabułę i bohaterów. Wspomniała również własne początki literackie i działalność w Śląskim Klubie Fantastyki.
Nie mogło obyć się bez pytań o kondycję polskiego kryminału i ulubionych utworach (Pani Anna wskazała m.in. klasykę kryminału: Conan Doyle, Chandler). Polski kryminał piszącymi paniami stoi, ale to panowie przetarli szlak – np. w kryminale retro.
Pani Anna przyznała, że lubi czytać powieści koleżanek po piórze, np. kryminały Katarzyny Kwiatkowskiej i Katarzyny Puzyńskiej. Podziwia również Marka Krajewskiego za wiedzę o Wrocławiu.
Swoisty sentyment do PRL-u zadecydował o umiejscowieniu akcji kryminałów w tamtej epoce z uwagi na detale i tło historyczne pasujące do mrocznej atmosfery rozwiązywania zagadki.
Kryminały pisze się trudniej, bo w dobie internetu i dociekliwych czytelników nie można sobie pozwolić na wpadki – trzeba wykorzystać wiedzę konsultantów z różnych dziedzin. W przypadku fantastyki w stworzony świat wkłada się bohaterów i akcję. Gdy pojawia się pomysł, najlepiej szybko zapisywać i tworzyć póki jest wena. Autorka stwierdziła, że najlepiej pisze się jej opisy przyrody.
Dla fanów ważną informacją jest zapowiedź autorki, że będzie próbować tworzyć własne uniwersum z postaciami przewijającymi się w kolejnych utworach. Jest to ważna deklaracja, ponieważ czytelnik szybko się przywiązuje do „swoich” bohaterów i łatwiej się z nimi utożsamia.
Anna Kańtoch przyjechała na zaproszenie Dyskusyjnego Klubu Książki i Klubu Miłośników Fantastyki „Sagitta”. Spotkanie zorganizowano we współpracy z Wojewódzką Biblioteką Publiczną w Łodzi i Instytutem Książki.