"Kobiety z Czerwonych Bagien"
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP w Pabianicach FB 2 - Dorośli
- Utworzono: piątek, 18, październik 2013 16:38
- Ewa Pawlak
To te wiedźmy z Czerwonych Bagien!
25 września br. w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej odbyło się siódme w tym roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki, na którym została omówiona powieść Grażyny Jeromin-Gałuszki „Kobiety z Czerwonych Bagien”.
W dyskusji wzięło udział dziewięć osób.
"Rób, co ci serce dyktuje, najwyżej później będziesz żałować” - mówiły.
Niezwykłe dzieje czterech pokoleń kobiet zamieszkujących Czerwone Bagna poznajemy ze wspomnień Kornelii, które niczym dziedzictwo przekazane zostały jej w snutych przez Rozę opowieściach.
Czekając na swe setne urodziny, prababka Rozalia siedzi na werandzie przed domem. Towarzyszy jej prawnuczka Kornelia, która przyjechała do Czerwonych Bagien leczyć połamane nogi i złamane serce. Historia Czerwonych Bagien sięga narodzin Rozy, ma sto lat. Zdarzyły się wielkie nieszczęśliwe miłości, była radość i smutek, wojny z sąsiadami i walka o przetrwanie. Mężczyźni w Czerwonych Bagnach pojawiają się tylko na chwilę i pokazani są przez autorkę w bardzo słabym świetle. „Fajtłapy zależne od kobiety” - zauważa klubowiczka.
Książka wywołała ciekawą dyskusję i dużo emocji. Jedni uznali ją za mądrą i piękną historię, pozostali za, owszem, dobrą, ale tylko czytadło. Zgodnie stwierdzono, że powieść czyta się lekko, ma niepowtarzalny urok, jest w niej ciepło domowego ogniska, bliskość i poczucie wspólnoty. Podobał się język i prostota opowieści, wielopokoleniowość, wspaniały klimat i dowcip między wierszami. Sympatią klubowicze obdarzyli postać Rozy, kobiety nie poddającej się przeciwnościom losu i twardo stąpającej po ziemi.
Na kolejnym spotkaniu, 28 października 2013 r., omawiać będziemy książkę Henninga Mankella „Comédia infantil”.
Ewa Pawlak
relacja powstała na podstawie
wypowiedzi uczestników DKK F2 MBP
w Pabianicach