Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

"Barbara Radziwiłłówna..." M. Witkowskiego w ozorkowskim DKK

Powieść Michała Witkowskiego wywołała wśród uczestników ozorkowskiego DKK skrajne emocje: od zainteresowania i próby poszukiwania ukrytych sensów po całkowitą niechęć, a wręcz zniesmaczenie. Zwolennicy wskazywali na przemycone w treści tytuły bądź fragmenty znanych dzieł kultury (literatura, sztuka) oraz nietypowy humor powieści, przeciwnicy natomiast podkreślali przede wszystkim na wulgarny język bohatera (którym – wbrew tytułowi – był mężczyzna). Wyrażali dezaprobatę wobec stosowania bluźnierstw w literaturze, która – jako dzieło kultury – powinna się odżegnywać od szarej codzienności i wywoływać jedynie pozytywne przeżycia estetyczne. Skutkiem tego nie potrafili (bądź nie chcieli) zajrzeć w głąb powieści i poszukać ukrytych w niej sensów. Barierą w odbiorze „Barbary Radziwiłłówny…” okazało się także miejsce akcji, czyli rejon Śląska. Szara i ponura okolica, w której nigdy nie spadł prawdziwy deszcz, tylko mokry pył węglowy.

Przygnębiające tło wydarzeń dla niektórych czytelników powieści Michała Witkowskiego także nie pozwoliło skupić się na treści właściwej – losach głównego bohatera (właściciela lombardu), który po ujrzeniu Matki Boskiej wyrusza na niezwykłą pielgrzymkę do Lichenia (???). Dyskusja wokół języka głównego bohatera zdominowała spotkanie ozorkowskiego DKK. Część klubowiczów uznała taki zabieg za jak najbardziej uzasadniony, nadający rysu realizmu bohatera, który wywodzi się ze świata przestępczego i otacza „chłopcami” wykonującymi „czarną robotę” , np. ściągającymi długi. Pozostali uczestnicy dyskusji stali na straży opinii, że przynależność do tzw. marginesu społecznego bohatera pisarz mógł zaakcentować w inny sposób, bez użycia wulgaryzmów. Przekonywali, że obcują z literaturą między innymi ze względu na język wolny od bluźnierstw i nie chcą czytać tekstów, które się do tej reguły nie stosują.

Kolejnym wątkiem dyskusji (choć już nie tak emocjonującym) było zupełnie zaskakujące zakończenie powieści sugerujące, że towarzysz tytułowego Barbary, do którego nieustannie się zwracał, niejaki Saszka, był postacią fikcyjną, istniejącą jedynie w wyobraźni narratora. Czy Saszka istniał naprawdę? Czy rzeczywiście był kompanem głównego bohatera, jego prawą ręką? Jeśli tak, to co miało oznaczać ostatnie zdanie powieści? Jeśli nie, to co jeszcze w opowiedzianej przez narratora historii jest kłamstwem? Niestety ozorkowskim klubowiczom nie udało się odpowiedzieć na te pytania. Temat dyskusji pozostaje nadal otwarty.

Trzeba przyznać, że chyba żadna powieść nie wywołała w naszym klubie aż tak intensywnej wymiany poglądów. Powieść Michała Witkowskiego jest kontrowersyjna na wielu płaszczyznach, niektórych wątków (jak choćby wspomnianej pielgrzymki, która niejako przenosi plan wydarzeń z realnego w oniryczny, naznaczony pewną dozą baśniowości lub nieustannie pojawiające się odniesienia do wybitnych dzieł kultury, m. in. utworów Adama Mickiewicza i fresków Michała Anioła) niestety nie udało nam się przedyskutować w czasie spotkania Klubu. Jesteśmy jednak przekonane, że powieść jeszcze niejednokrotnie po zakończeniu spotkania DKK pojawiła się w rozmowach prywatnych, nieustannie wywołując gorące dyskusje.

Marieta Kaźmierczak Moderator DKK przy MBP w Ozorkowie

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi