"Zielona mila" S. Kinga
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP w Pabianicach
- Utworzono: środa, 23, styczeń 2013 14:46
- Dorota Dorawa
Każdego z nas czeka śmierć, bez wyjątku, ale Boże...
czasem Zielona Mila wydaje się taka długa.
Zielona mila Stephena Kinga przenosi czytelników do Stanów Zjednoczonych 1932 roku, kiedy to strażnik więzienny - Paul Edgecombe poznaje skazanego na śmierć czarnoskórego olbrzyma - Johna Coffey'a. Historia przedstawiona jest z punktu widzenia przebywającego w domu starców strażnika wspominającego swą trudną, ale lubianą pracę. Edgecombe i jego współpracownicy nadzorowali tak zwany blok E, czyli oddział, w którym przebywali więźniowie skazani na śmierć. Zaskakujące jest to, że skazańcy oczekujący na egzekucję na krześle elektrycznym to w większości ludzie spokojni, świadomi swojej winy, pogodzeni z losem i chcący jak najlepiej wykorzystać ostatnie dni życia. Jednak pewnego dnia w bloku pojawia się więzień wyjątkowy. Budzącym najwięcej kontrowersji więźniem jest oskarżony o makabryczną zbrodnię morderstwa dwóch dziewczynek – Coffey. Paul Edgecombe wspomina, że już przy pierwszym spotkaniu z tym ogromnym człowiekiem zwrócił uwagę na jego niezwykłe, łagodne i pełne łez oczy. Mimo budzącej grozę postury, olbrzym wydawał się być niesamowicie spokojny i zrównoważony. Po kilkudniowym pobycie na bloku E Coffey ujawnia swoje niezwykłe zdolności, uzdrawiając Edgecombe'a i ożywiając przebywającą na terenie więzienia mysz. Każda następna strona tekstu ukazuje kolejne niezwykłe umiejętności i przymioty tego tajemniczego człowieka.
Tytułowa zielona mila to kawałek wykładziny, prowadzącej do pomieszczenia, w którym wykonywano wyroki. Wokół tego kawałka podłogi rozgrywają się najważniejsze wydarzenia powieści. Ostatnia droga skazańców okazuje się być czasem bardzo długa i nużąca, czasem spokojna i nieco łatwiejsza do pokonania. Każdy przechodzi ją w inny sposób. Swoją "zieloną milę" pokonuje również główny bohater i narrator książki. Stary i zniedołężniały Edgecombe zmaga się ze swą trudną do zniesienia codziennością, poznaje nową miłość i odkrywa, że historia lubi się powtarzać, a bezwzględni oprawcy zawsze znajdą miejsce w społeczeństwie. Powieść wywołuje bardzo wiele emocji i przemyśleń. Autor niespiesznie prowadzi nas przez wydarzenia sprzed 64 lat.
Zielona Mila nosi rysy typowe dla pisarstwa Stephena Kinga. Autor z pietyzmem buduje psychologiczne fundamenty swoich postaci, starając się, by pochodzące od nazw pospolitych nazwiska ilustrowały ich wygląd i osobowość. Pisarz poświęca każdemu z bohaterów sporo miejsca, nie szczędzi czytelnikom także luźnych dygresji. King w mocno zakorzenionym w realiach świecie umiejscawia elementy magiczne i niewytłumaczalne. Obok pełnych okrutnej prozy więziennych wydarzeń przedstawia sytuacje i postaci, których byt jest niewytłumaczalny.
Książka ta spotkała się z dużym zainteresowaniem pań z Dyskusyjnego Klubu Książki przy MBP w Pabianicach. Podczas spotkania w naturalny sposób zawiązała się ciekawa dyskusja na temat życiowych wartości, zagadnienia kary śmierci, kary niezawinionej, godnego życia i istoty człowieczeńśtwa. Panie zwróciły uwagę na starannie wykonaną pracę tłumacza książki, językową stronę utworu, a zwłaszcza na zaskakujące związki frazeologiczne (np. zielone pastwiska/ zielona trawka/ zielona mila).
W spotkaniu, które odbyło się 16.01.2013 r. wzięło udział 5 osób.