Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

DKK 47 "Trucicielka" i "Szczęścia można się nauczyć"

„Trucicielka” i „Szczęścia można się nauczyć” to książki na temat, których dyskutowaliśmy 08.02.2012 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Pabianicach. Spotkanie odbyło się w czytelni MBP, uczestniczyło w nim 9 osób.

„Trucicielka” to kolejna po „Oskarze i Pani Róży” oraz „Tektonice uczuć” książka autorstwa Erica – Emmanuela Schmitta, którą omawiałyśmy podczas spotkania DKK. Jest ona zbiorem czterech opowiadań.
Pierwsze (tytułowe) przedstawia historię Marie Maurestier, wdowy oskarżonej o otrucie trzech, dużo starszych od niej mężów i kochanka. Winy nigdy jej nie udowodniono. Ale czy na pewno nie jest morderczynią? Tego nie wie nikt z jej otoczenia, chociaż mieszka w małym miasteczku gdzie przeważnie wszyscy wiedzą bardzo dużo o swoich sąsiadach. Prawdy dowiadujemy się dopiero, gdy w parafii pojawia się młody ksiądz, którym Marie jest zauroczona...
Główną postacią drugiego opowiadania zatytułowanego „Powrót” jest Greg – pracownik maszynowni statku, na którym spędza więcej czasu niż ze swoją rodziną. Podczas rejsu dowiaduje się od kapitana, że jedna z jego córek nie żyje. W telegramie nie ma jednak informacji, która z czterech. Do czasu powrotu do domu mężczyzna nie ma jak się tego dowiedzieć i nieustannie myśli tylko o tym. Uzmysławia sobie, że nie wszystkie córki kocha tak samo. Nawet modli się żeby nie była to Grace tylko Joan. Własne myśli zaczynają go przerażać...
W kolejnym odpowiadaniu „Koncert Pamięci anioła” poznajemy dwóch młodych, rywalizujących ze sobą muzyków. Pierwszy z nich – Chris musi ciężko pracować, żeby grać dobrze. Axelowi natomiast wszystko przychodzi z łatwością, bo ma talent. I o to właśnie Chris jest zazdrosny. Za wszelką cenę pragnie pokonać Axela w zawodach sportowych, aby poczuć, że jest w czymś lepszy. Podczas jednego z etapów wyścigu Axel zaczyna się topić. Chris widząc to nie pomaga koledze, ponieważ jego celem jest zdobycie przewagi w zawodach. W końcu decyduje się pomóc, lecz Axel nie daje oznak życia. Wystraszony Chris ucieka. To wydarzenie ma bardzo duży wpływ na jego dalsze życie, ponieważ sądzi, że przyczynił się do śmierci kolegi. Po dwudziestu latach dowiaduje się co zdarzyło się naprawdę...
Ostatnie opowiadanie „Elizejska miłość” przedstawia życie pary prezydenckiej. Małżeństwo to nie jest udane. Żona „przydaje się” prezydentowi tylko do ocieplenia jego wizerunku w mediach, musi zachowywać się stosownie (postępuje zgodnie z jego regułami, udaje, że nie wie o zdradach męża) i zaczyna mieć tego dosyć. Postanawia zmienić coś w swoim życiu...

Nie zdradzam jak kończą się te historie. Powiem tylko, że każda ma zaskakujący finał i raczej nie można go przewidzieć. Trzeba po prostu przeczytać.
W styczniu, gdy rozdawałam książki nie wszyscy (mając do wyboru dwa tytuły) wzięli „Trucicielkę”, gdyż nie zachęcił ich opis na okładce. Jednak podczas spotkania, na którym  była omawiana, po wysłuchaniu pozytywnych opinii osób, które książkę przeczytały, pozostali postanowili nadrobić zaległości i wypożyczyć tę lekturę.  
Każde z opowiadań zawartych w „Trucicielce” przedstawia inną historię. Do końca nie mogłyśmy zdecydować, które z nich jest najlepsze, ponieważ wszystkie mają „to coś” co intryguje, przyciąga uwagę i nie pozwala odłożyć książki dopóki nie doczytamy do końca.
Podczas spotkania DKK książka zebrała same komplementy. Świetna, wspaniała, znakomita, ciekawa, zaskakująca to przymiotniki, którymi została określona. Jedna z Pań czytała tę książkę w poczekalni do lekarza. Co jak co, ale akurat tytuł “Trucicielka” wzbudził w tym miejscu spore zainteresowanie. Osoby, które razem z nią czekały w kolejce, zaciekawione przede wszystkim tytułem ale i okładką, spytały o czym jest ta książka? Pani streściła im opowiadania, które już przeczytała. W podziękowaniu została przepuszczona w kolejce, co jak wiadomo nie często się zdarza :).
Polecamy tę książkę, ponieważ znaleźć w niej można gwałtowne zwroty akcji, wyrazistych bohaterów, którzy mają swoje sekrety i do pewnego momentu bronią się przed wyjawieniem swoich uczuć. Naszym zdaniem, bardzo dobrym pomysłem było umieszczenie na końcu książki „Pamiętnika autora”. Dzięki temu dowiedziałyśmy się m. in. jak powstawała i dlaczego E. E. Schmitt nie chciał rozbudowywać poszczególnych historii i spisał je w formie opowiadań. W każdym z nich pojawia się trucizna (dosłownie lub w przenośni) i tajemnica. Łączy je także motyw św. Rity. W jednym autor nawiązuje do Kaina i Abla, uświadamia jak jedno wydarzenie może zaważyć na dalszym życiu człowieka (zmienić jego bieg). Po lekturze „Trucicielki”, która w 2010 r. zdobyła  nagrodę Goncourt (francuską nagrodę literacką) z pewnością jest o czym dyskutować.

Drugiej książce “Szczęścia można się nauczyć” Daniela Allemanna poświęciłyśmy znacznie mniej czasu. Panie nie bardzo wierzą, że szczęścia można się nauczyć, stosując określone techniki. Twierdzą bowiem, że “szczęście jest stanem ducha”. Dzisiaj czujemy się szczęśliwi, a jutro już nie. Wszystko zależy od sytuacji i osoby. Dla każdego szczęście może oznaczać coś innego, nie ma uniwersalnego pojęcia szczęścia dla wszystkich. Jedna z Pań powiedziała, że “nie lubi takich poradników, poradnik może pokazywać jak naprawić np. telewizor a nie człowieka”.
Z drugiej strony padały i opinie, że może nie wszyscy chcą być szczęśliwi. Po prostu wolą   się umartwiać i mnożyć problemy. Takim osobom poradnik może pomóc dostrzec drogę do szczęścia, ale sami muszą najpierw tego chcieć. Według autora, żeby przywołać szczęście powinniśmy stosować “11 technik twórczego myślenia i skutecznego działania”. Brzmią    one tak:
     “
- pozwól przemawiać wyobraźni,
- zawsze zachowuj optymizm,
- miej zaufanie do swych pragnień i aspiracji,
- kultywuj sekretny głos swojej intuicji,
- w stu procentach poświęcaj się temu, co robisz,
- nie przejmuj się opiniami innych,
- myśl wyłącznie konstruktywnie,
- nigdy nie myśl o porażce,
- zadbaj o praktyczną stronę swoich działań,
- zapewnij sobie skuteczne środki działania,
- szlifuj zdolność do działań spontanicznych.”
Według nas warto zapamiętać aby:
- marzyć i robić coś, aby marzenia się ziściły,
- być optymistą,
- wierzyć w siebie (dostrzegać własne zalety),
- nie przejmować się za bardzo opiniami innych,
- nie myśleć negatywnie (być nastawionym na sukces a nie na porażkę)
- dążyć do wytyczonego celu (DZIAŁAĆ).

Przed rozpoczęciem dyskusji o książkach, rozmawialiśmy także o Wisławie Szymborskiej. Jedna z uczestniczek spotkania przeczytała wiersz, który napisała o zmarłej  (1 lutego) poetce:

Układna starsza Pani
mówi dowidzenia
Z czarującym uśmiechem
Wielkiej Arystokratki Ducha.

Tu i ówdzie ponure jęki zazdrośników
seplenią to i tamto...

A Ona odchodzi drobnym kroczkiem
wytwornym gestem
Cała nie z tego świata.

I tylko słowa pozostają wiecznie te same
„Zrodziliśmy się bez wprawy
I pomrzemy bez rutyny”

Napisała Ewa Śleszyńska
2 lutego 2012 r.

Spotykamy się jeszcze w tym miesiącu 24 lutego o godz. 17:00. Na początku porozmawiamy o teatrze. Na spotkanie każdy przeczyta inną książkę. Będą to:  “Nie wszystko na sprzedaż” B. Tyszkiewicz, “Warto mimo wszystko” A. Dymnej, “Gustaw Holoubek we wspomnieniach kolegów” A. Mrozińskiego, “Piotr Fronczewski opisany” red. D. Domański, “Tylko się nie pchaj” K. Jandy, “Wojciech Pszoniak” M. Karpińskiego, “Wejść tam nie można”E. Błaszczyk i K. Strączek, “Udawać naprawdę J. Stuhra, “Holoubek – rozmowy” M. Terleckiej – Reksnis. Później obejrzymy spektakl “Kantata o łożu”, który będzie wystawiany w Bibliotece przez uczniów z II LO w Pabianicach.

 

 

Zobacz zdjęcia ze spotkania:
  • 1
  • 2

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi