Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

Kobylarczyk "Pył landrynek"

"Brzęknął kościelny zegar, wszystkie pałki i pałeczki powędrowały w górę jak pociągnięte niewidoczna nicią. I spadły. W jednej ogłuszającej chwili. Światem wstrząsnął spazm i wyraźnie, naprawdę wyraźnie można było poczuć, że coś się w nim złamało, coś pękło, nieodwołalnie się rozpadło i runęło z łoskotem. To była 'romper la hora', 'złamanie godziny', a my już widzieliśmy, czemu tak się nazywa."

27 lutego br. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Konstantynowie Łódzkim odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Klubowicze dyskutowali o książce Katarzyny Kobylarczyk „Pył landrynek. Hiszpańskie fiesty”, wydanej w 2013 r. nakładem Wydawnictwa Czarne. „Pył landrynek. Hiszpańskie fiesty” to podręcznikowy reportaż, a raczej zbiór reportaży.

O samej autorce możemy się dowiedzieć: Katarzyna Kobylarczyk (ur. 1980) - reportażystka, w latach 2002-2008 dziennikarka krakowskiego "Dziennika Polskiego". O Nowej Hucie, z której pochodzi, napisała zbiór reportaży "Baśnie z bloku cudów". Publikowała w "Gazecie Wyborczej", "Tygodniku Powszechnym", "Polityce" i "National Geographic Traveler". Laureatka dziennikarskiej Nagrody Zielonej Gruszki i nagrody "Za różnorodnością. Przeciw dyskryminacji". W 2008 roku wyjechała z nowohuckiego mieszkania na parterze, żeby pomieszkać na siódmym piętrze w Cartagenie, trzecim piętrze w Gironie, czwartym piętrze w Albacete i w niewielkim domku w Gelves koło Sewilli. Prowadzi blog septimo-piso.blogspot.com (źródło: https://czarne.com.pl/katalog/autorzy/katarzyna-kobylarczyk).

Jak napisał Ryszard Kowalczyk: Książkę Katarzyny Kobylarczyk czyta się jednym tchem. Każdy z reportaży zawartych w tomie "Pył z landrynek. Hiszpańskie fiesty" lepiej jednak dawkować z osobna, żeby nie pogubić się w obfitości nieprzebranych świątecznych parad i obchodów, jakimi temperamentni południowcy umilają sobie życie. (źródło: http://culture.pl/pl/dzielo/katarzyna-kobylarczyk-pyl-z-landrynek-hiszpanskie-fiesty).

Nasi klubowicze na spotkaniu w pełni zgodzili się z opinią Ryszarda Kowalczyka. Podkreślali temperament i gorącą krew Hiszpanów. Podobnie jak autorka, klubowicze nadmieniali, czerpiąc z własnych doświadczeń podróżniczych, że prawdziwe fiesty odbywają się w tych mniejszych miasteczkach kraju torreadorów. To tam można podpatrzeć prawdziwe życie zwykłych mieszkańców, w przeciwieństwie do miast tłumnie obleganych przez turystów chociażby podczas uroczystości w Pampelunie, Madrycie, czy Barcelonie. Dla naszych klubowiczów książka Katarzyny Kobylarczyk to wspaniały przewodnik po takich miejscach, przedstawionych drobiazgowo, nie raz z przekąsem typowym dla maniery autorki.

Klubowicze podkreślali potrzebę kultywowania przez Hiszpanów ich tradycji i charakterystycznej dla ich świąt korelacji obrządków katolickich ze zwyczajami sięgającymi korzeni ich kultury i tożsamości narodowej. Wskazali również na istotność urozmaicenia śródziemnomorskiej monotonii ferią barw i zabawy typowej dla Iberyjczyków.

Dyskutanci zgodnie stwierdzili, iż książkę Katarzyny Kobylarczyk „Pył landrynek. Hiszpańskie fiesty” polecili by każdemu i chętnie do niej jeszcze powrócą.

„Ani jednej złej kropli krwi, która dostanie się do żyły człowieka, nie da się wyplenić przez pokolenia”

30 stycznia br. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Konstantynowie Łódzkim odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Klubowicze dyskutowali o książce Zofii Borowskiej-Wyrwy „Skaza”, wydanej w 2010 r. nakładem Wydawnictwa Novae Res. „Skaza” to książka zaliczana w kategoriach literatury pięknej do gatunku powieści historycznej.

„Skaza” to powieść o człowieczeństwie, „ dobrych Niemcach” ceniących swój honor i odwagę, świetnie oddająca nastroje i realia życia tamtych czasów, błyskotliwa, czyta się przysłowiowym jednym tchem, ciekawa nawet dla osób niezbyt lubiących tematykę wojenną.

Poznajemy losy 3 rodzin: niemieckiej, polskiej i żydowskiej. Magda i Stefan Sobańscy – wzorowe małżeństwo zamieszkałe w kamienicy warszawskiej, któremu do pełni szczęścia brakuje jedynie dziecka. W lipcu 1939 roku Magda zmuszona jest za namową męża zmienić plany wakacyjne. Zamiast corocznego wypoczynku w modnym przedwojennym kurorcie Jurata wyjeżdża na Kielecczyznę do majątku wuja męża – Złotniki. Miriam i Józef Rosenbaum – szczęśliwe przed wojną, liczące się w lokalnej społeczności małżeństwo - jako najlepszy lekarz – dentysta i absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, nauczycielka rysunków w gimnazjum - żydowskie małżeństwo spodziewające się dziecka. Z chwilą wybuchu wojny zostają wysiedleni, podobnie jak inne żydowskie rodziny do najnędzniejszych domostw na peryferiach miasteczka. Arnold Neugebauer, jego żona Erna, syn Johann oraz dwie córki – niemiecka rodzina z bawarskiej wsi Ratzeburg o zróżnicowanych poglądach politycznych. Arnold Neugebauer to inwalida wojenny odznaczony Krzyżem Żelaznym za zasługi w czasie pierwszej wojny światowej. Chce jedynie wieść spokojne życie, nie popiera ideologii hitlerowskiej, nie jest nazistą, zmuszony jednak zostaje do wstąpienia do hitlerowskiej partii NSDAP, a następnie wysłany do Generalnej Guberni .

Klubowicze zgodnie podsumowali, że w skali pięciu ocen „Skazie” wystawiliby „trójkę” z plusem. Mocną stroną powieści jest niewątpliwie faktografia historyczna. Wielu recenzentów podnosiło, że fakty są wręcz przedstawiane podręcznikowo, jednakże podkreślić, że autorka tworzyła powieść będąc już w sędziwym wieku. Można uznać, że autorka chciała jak najlepiej oddać realia tamtych czasów, z resztą czasów jej młodości. To, co wyróżnia „Skazę” to również równe tempo narracji i klasyczny język, który teraz może być uważany wśród współczesnych twórców za niespotykany. In plus należy również ocenić wielowątkowość powieści, losy bohaterów przeplatają się ze sobą, a logika fabuły skłania do „wczucia się” i zapamiętania w kolejno widzianych oczyma wyobraźni wydarzeniach. Klubowicze nadmieniali z drugiej strony, że akcja książki nie jest dynamiczna i wartka, co może nie wszystkim się podobać.

Eustachy Rylski "Warunek"

Ostatnie przedwakacyjne spotkanie DKK w dniu 27 czerwca 2008 r. przeznaczyliśmy na rozmowę o książce Eustachego Rylskiego "Warunek". W dyskusji brały udział cztery osoby, bowiem pozostali z różnych powodów nie przeczytali tej pozycji. Aby mogli brać aktywny udział w naszym spotkaniu, postanowiliśmy opowiedzieć im tę książkę. Nasz pomysł odniósł wspaniały sukces. Bowiem temat poruszony przez autora jest ponadczasowy. Mówi o wyborach każdego z nas, o determinantach tych wyborów. Jak łatwo stworzyć bohatera i jak równie łatwo jest strącić go z piedestału. Ile zależy od nas samych, ile od kreacji wodzów. Akcja rozgrywa się wśród żołnierzy- szwoleżerów armii Napoleona w "dziwnym kraju"- w Rosji. Więc jest BÓG, HONOR i OJCZYZNA. E. Rylski posługuję się doskonałym stylem, pogłębioną analizą mentalną i ogromną umiejętnością obrazowania. Całość trzyma w napięciu. Warto przeczytać, polecam. My na spotkaniu przekonaliśmy resztę grupy- już przeczytali. Rzecz o wojnie napoleońskiej, a tak dobrze odnosi się poruszonym tematem do współczesności na przykład w Polsce.

Ewa Jabłońska
Opiekun DKK przy MBP w Konstantynowie Łódzkim

Rozmowa o książkach Zyty Rudzkiej i Olgi Tokarczuk

W dniu 9 maja 2008r. odbyło się kolejne spotkanie Klubu Dyskusyjnego przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Konstantynowie Łódzkim. Tematem dyskusji były książki dwóch współczesnych pisarek polskich: Zyty Rudzkiej Ślicznotka Doktora Jozefa oraz Olgi Tokarczuk Anna In w grobowcach świata. W spotkaniu uczestniczyło osiem osób.


Zupełnie bezwiednie wybraliśmy te właśnie tytuły i to na jednym spotkaniu. Pozycje mroczne i trudne. To duży dyskomfort dla uczestników. Obydwie pozycje są bardzo dobrze napisane. Zmuszają do wielu rozważań i medytacji. Warto przeczytać.

Ewa Jabłońska
Opiekun DKK przy MBP w Konstantynowie Łódzkim

 

Spotkanie DKK- Ryszard Kapuściński: nie ogarniam świata

Spotkanie marcowe DKK poświęciliśmy Ryszardowi Kapuścińskiemu. Książka Witolda Beresia i Krzysztofa Burnetko "Ryszard Kapuściński: nie ogarniam świata" zainspirowała klubowiczów do bardzo ożywionej dyskusji. Rozmawialiśmy o Jego książkach, o niesamowitej erudycji, znajomości innych kultur i wrażliwości. Odejście R. Kapuścińskiego to poczucie straty kogoś ważnego w naszym życiu. Wystarczy przyjrzeć się uważnie kalendarium sporządzonemu przez autorów tej książki  by uświadomić sobie jak bogate, odważne i zarazem trudne było życie tego niezwykłego człowieka. Omawiana książka jest bardzo istotnym źródłem informacji dla wszystkich zainteresowanych współczesnym światem oraz pracą i dorobkiem znakomitego reportera. Nie znajdziemy tu żadnych radykalnych sądów. Ryszard Kapuściński nie osądzał, on rejestrował i opisywał świat, w którym przyszło mu żyć, a którego nie ogarniał. Wszyscy uczestnicy spotkania, czyli osiem osób, byliśmy jednomyślni- o Ryszardzie Kapuścińskim i jego reportażach musimy koniecznie jeszcze porozmawiać. Tym czasem polecamy książkę o nim.

Ewa Jabłońska
Opiekun DKK przy MBP w Konstantynowie Łódzkim

Rozmawialiśmy o twórczości Włodzimierza Odojewskiego

Zobacz zdjęcia ze spotkania:
  • zdjecie 039
  • zdjecie 040

Na ostatnim spotkaniu 15 lutego 2008 r., rozmawialiśmy o twórczości Włodzimierza Odojewskiego i jego najnowszym tomie opowiadań …i poniosły konie.
Dla sympatyków Jego pisarstwa, tomik nie był zaskoczeniem. Autor znany jest ze swojego sposobu obrazowania świata i ze swoistej maniery stylistycznej. Również fabuła opowiadań wpisuje się w główny obszar poprzednich powieści, czyli rozrachunku z trudną przeszłością polsko-ukraińską.
Stawiane pytania, o kondycję moralną, o nasze, współczesnych prawo do osądów- to bardzo trudne pytania, należy je zadawać i szukać na nie odpowiedzi-, ale uczciwie. Dobrze było by wspólnie sobie wybaczyć i otworzyć nową kartę w naszych wzajemnych kontaktach. Odojewski nie pisze o tym wprost. On tam był – naoczny świadek wielu strasznych wydarzeń, i może, dlatego z kolejnych opowiadań wyziera postać człowieka, który po wielu latach nadal cierpi, nadal jego umysł zatruwają obrazy, podświadomość żąda zemsty.
Tak nie da się normalnie żyć, cieszyć chwilą, budować przyszłość dla siebie i potomnych. Właśnie, o tym pisze już bardzo dorosły Włodzimierz Odojewski.
Warto przeczytać i pomyśleć.

Ewa Jabłońska
opiekun DKK w Konstantynowie Łódzkim

Spotkanie DKK- Jurij Andruchowycz

"Dwanaście kręgów" Jurija Andrychowicza, książka o której rozmawialiśmy 18 stycznia 2008 r. na spotkaniu DKK w Bibliotece niestety nie obroniła się przed  krytycznym osądem większości. Na dziesięć osób, tylko jedna dostrzegła jej wielowarstwowość i uzasadnione brutalne opisy zdarzeń. Pomieszane realia ze snami i metafizyką okazały się może zbyt trudne do zrozumienia, jeśli nie znamy wcześniejszej twórczości autora? Nie znamy przeszłości i teraźniejszości Ukrainy?. Bo przecież tak naprawdę dysponujemy szczątkową wiedzą historyczna i społeczną. Ja osobiście polecam tę książkę, przeczytałam ją dwukrotnie, by lepiej zrozumieć. Jestem pod dużym wrażeniem zręczności pisarskiej J. Andruchowycza. Magiczne kręgi, które mają warunkują nasze życie, moim zdaniem skłaniają do głębokich przemyśleń.

Ewa Jabłońska
Opiekun DKK przy MBP w Konstantynowie Łódzkim

Spotkanie DKK- Stefan Chwin

Stefan Chwin i Jego powieść "Dolina radoĹ?ci" zachwyciĹ?a wszystkich uczestników spotkania DKK, które odbyło się 11 października 2007 r. Ciekawym elementem naszej dyskusji byĹ?y relacje trojga uczestników, którzy byli w opisywanej przez autora dolinie. Ich wrażenia konfrontowaliĹ?my z fragmentami powieĹ?ci- zupeśnie  nowe doĹ?wiadczenie. Książka Ĺ?wietnie napisana, wrÄ?cz malarsko. Natomiast sama fabuĹ?a, chyba zbyt pokrÄ?tna. Na pewno warto przeczytaÄ?. Polecamy wszystkim poszukiwaczom " gĹ?Ä?bi".

Ewa JabĹ?oĹ?ska
Opiekun DKK przy MBP w Konstantynowie Łódzkim

"Cień wiatru"- zagadkowy tytuł, czy wyjaśni się jego sens

Trzecie już spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Konstantynowie odbyło się 11 września 2007 r. Tym razem rozmawialiśmy o książce Carlosa Ruizo Zafona  „Cień wiatru”. Przeważały w naszej dyskusji głosy aprobujące jej treść. Wielowątkowość fabuły, plastyczność opisywanych scen, budowa postaci zdobyły uznanie. Książka jest sprawnie napisana, czyta się ją z dużą przyjemnością. Staranna edycja również zasługuje na słowa pochwały. Mimo głosów krytycznych, zdecydowaliśmy wspólnie, że jest to jedna z lepszych książek ostatniego roku i warto ją polecić innym.

Ewa Jabłońska
Moderator DKK przy MBP w Konstantynowie Łódzkim

Dyskusja o Łuskaniu Fasoli

{jgquote} Zobacz zdjęcia ze spotkania DKK*:
{jgxgal folder:=[images/stories/dkk/relacje/konstantynow/czerwiec_2007] cols:=[2]}
* - kliknij na zdjęcie aby zobaczyć je w powiększeniu {/jgquote}Podczas kolejnego, drugiego już spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki w Konstantynowie Łódzkim omawiana była książka „Traktat o łuskaniu fasoli” – Wiesława Myśliwskiego.

Spotkaliśmy się na „pięterku” w Bibliotece w późne czwartkowe popołudnie 28 czerwca. W dyskusji uczestniczyli klubowicze, którzy wcześniej (choć nie wszyscy do końca) przeczytali „Traktat…” i chcieli podzielić się swoimi przemyśleniami, skonfrontować je z wrażeniami innych uczestników klubu. Opinie na temat książki były zróżnicowane. „Traktat o łuskaniu fasoli” wiele osób wzruszył swą prostotą, naturalnością i pewną dobrocią-mądrością z niego płynącą. Książka zachęca do głębszych przemyśleń dotyczących życia, przemijania i miłości. Były również opinie mniej przychylne autorowi. Padły głosy, że ostatnia książka Myśliwskiego jest tylko pogłosem powieści „Widnokrąg” – nagrodzonej literacką nagrodą Nike w 1997 r. Oponenci przekonywali, że „Traktat…” to zbiór luźnych myśli i rozważań człowieka, który dokonuje rozrachunku ze swoim życiem. Postać przybysza jest fałszywa, ten prosty zabieg literacki , w ich odczuciu jest zbyt czytelny i przeszkadza w czytaniu. Dla nich ostatnia powieść pisarza jest słaba literacko. Formuła DKK pozwala na wielość sądów, dzięki temu spotkania są interesujące. Słuchaliśmy z uwagą opinii adwersarzy (co widać na zdjęciu). Kim jest przybysz? zdania były bardzo podzielone. Każdy czytelnik różni się swoimi poglądami, a sukcesem jest to, że można o tym dyskutować.

Kolejne spotkanie odbędzie się na początku września 2007 r., a omawianymi książkami będą kolejno: „Cień wiatru” – Carlosa Ruiza Zafona oraz „Dolina radości” Stefana Chwina. Wszystkich chętnych zapraszamy do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Konstantynowie Łódzkim po więcej informacji dotyczących DKK.

Kacper Demko, Ewa Jabłońska

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi