Galerie
"Magia to miłość, moja droga. Gdy kogoś kochasz, obdarzona uczuciem osoba staje się piękniejsza i pewniejsza siebie, dosłownie rozkwita na twoich oczach. Kobieta o zupełnie przeciętnej urodzie staje się piękna w cieple miłości, z ogrodem jest tak samo".
31 maja czytelniczki sokolnickiej biblioteki spotkały się na kolejnym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki. Wszystkie zgodnie stwierdziłyśmy, że omawiany „Francuski ogrodnik” to książka bajkowa, cukierkowa, momentami przesłodzona, jednak z lekką szczyptą realnego życia. Świetna pozycja dla marzycielek i poszukiwaczy idealnej miłości. Przeanalizowałyśmy wszystkie poruszone wątki miłosne w książce wyciągając jeden wniosek: niestety nie ma na świecie idealnego wzoru na uczucia.
Czy związek zbudowany będzie z szalonej miłości, czy też ze zdrowego rozsądku nigdy nie możemy być pewni czy dotrwamy w nim do końca. „Francuski ogrodnik” to śliczna opowieść o miłości. Wiele wątków i bohaterów pobocznych sprawia jednak, że książka wydaje się być historią, która mogła wydarzyć się naprawdę. Miłą niespodziankę spowodowało nam zakończenie, które u niejednej z nas wywołało łezkę w oku.
Przystojny ogrodnik - w dodatku Francuz, mąż spełniający swoje ambicje, bogata pisarka, która przenosi się z Londynu na wieś, dzieci, którym brakuje uwagi rodziców i tajemniczy pamiętnik w tle tej całej historii – połączenie tych wszystkich motywów pozwoli na spędzenie miłego wieczoru z lekturą. Książka z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych - na pewno nie dla osób twardo stąpających po ziemi pozwala na wyciągnięcie wniosków: trzeba łapać chwile szczęścia, gdyż nie wiadomo, czy kiedyś się nam jeszcze takie przytrafią.
