Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

Stefan Chwin Złoty pelikan

"Złoty pelikan" to książka piękna, smutna, metaforyczna, poruszająca. Mimo że akcja powieści rozgrywa się w Gdańsku, autor nie przejmuje się realiami i nie troszczy o prawdopodobieństwo. Jest to Gdańsk trochę wymyślony, baśniowy, niezgodny z mapą. Jak sam Chwin mówi, od zawsze miał zdolność do przenoszenia się w czasie i wcielania w innych ludzi, w inne sytuacje, w inne epoki. Lubi budować z rzeczywistych odłamków topografii świata jedną rzeczywistość, która jest spójna. Powstaje z tego wspaniała rzeczywistość miasta ze snu.

"Złotego pelikana" łatwo pomylić z realistyczną powieścią obyczajową. Chwin stworzył współczesną przypowieść, rodzaj legendy wzorowanej na średniowiecznej opowieści o św. Aleksym. Źródłem pisania dla Chwina były jego kłopoty z religią. Jak sobie ludzie z nią radzą albo nie radzą. Religia jest dla niego kopalnią wyobraźni. Zastanawia się nad sensem ukrzyżowania, czy musiało do niego dojść, co stałoby się, gdyby Jezusa ktoś uratował. Czy wszyscy rodzimy się po to, żeby zostać ukrzyżowani? Oczywiście nie dosłownie na krzyżu, ale w ten czy inny sposób, bo cierpienie w końcu i tak nas dopadnie.

"Złoty pelikan" jest o pułapce etycznej. Sam autor mówi, że nie prowadzi żadnych moralistycznych rozważań, interesuje go po prostu jego własna sytuacja, taka kiedy nie wie co zrobić, żeby w sercu było jasno, gdy nie ma wskazówek, jak postępować. To jest powieść o człowieku, który chce mieć jasno w sercu, bo gdy znajdzie się w pułapce etycznej, nie mając żadnych wskazówek jak postąpić, może uznać, że w takiej sytuacji wolno mu zrobić wszystko, tylko że dusza się gryzie, choć sama nie wie dlaczego. Chwina interesuje kondycja moralna współczesnego człowieka. Pisarz pyta o to, co stało się z duszą dzisiejszego człowieka, z jego religijnością, poczuciem odpowiedzialności i sumieniem.

Głównym bohaterem "Złotego pelikana" jest Jakub. Jako dziecko piękny, dobrze rokujący, wyrasta na naukowca wykładającego na Wydziale Prawa. Wszystko układa się znakomicie: dobra praca, żona, markowe ubrania, drogie wody po goleniu. Lecz pewnego lipcowego dnia wszystko to zaczyna zmierzać ku zagładzie. Pewna dziewczyna upiera się, że w wyniku jego pomyłki nie dostała się na studia. Jest przekonana, że odpowiedziała dobrze. Niestety Jakub, spiesząc się na egzamin, nie chce w ogóle z nią rozmawiać. Pojawiają się u niego wyrzuty sumienia, które lekceważy, usprawiedliwiając się sam przed sobą. Ale ta sprawa powraca, gdy przypadkiem w kawiarni, usłyszał rozmawiających studentów o dziewczynie, która popełniła samobójstwo z powodu tej pomyłki. Sprawa ta zaczyna Jakuba prześladować. Trzykrotnie chodzi do spowiedzi, ale jest niezadowolony z rozgrzeszenia, powinien przecież ponieść karę, czuł się winny śmierci tej dziewczyny. Próbował ją odnaleźć. Przeglądał (dzięki znajomemu policjantowi) zdjęcia samobójczyń, ale nie mógł nawet przypomnieć sobie twarzy tej dziewczyny. Sprawa ta diametralnie zaważyła na jego życiu. Drobne kradzieże w sklepie, rozwód z żoną, marazm, utrata mieszkania, życie na ulicy w nędzy. W końcu na dnie znajduje go dziewczyna, której tak poszukiwał. Jak się okazuje targnęła się na życie po tym egzaminie, ale ojciec znalazł ją i uratował. Natalia opiekuje się troskliwie Jakubem, nawiązuje się między nimi romans. I gdy już wydaje się, że wreszcie będzie normalnie, Jakub umiera.

W książce poruszony jest także problem bezdomności. Jakub mieszkając na ulicy przeżywa rzeczy straszne, upodlenie, poniżenie, wyobcowanie, samotność, rezygnację. Pojawia się także odniesienie do Boga. Ustami Hildy ( bezdomnej) i Natalii, autor pyta jak Bóg może pozwolić na takie zło, do czego jest mu potrzebne cierpienie tych kobiet, nie rozumie boskiej miłości, która objawia się w ten sposób. W tym miejscu odnaleźć można pytanie Chwina - czy wszyscy rodzimy się po to, żeby być ukrzyżowani?

Powieści Chwina nie należą do utworów z tezą, są raczej mądre niż pouczające, raczej podniosłe niż budujące. Mają strukturę pułapki etycznej. Chwin mówi, że pisze o kłopotach, w jakich sam się znajduje i ma nadzieję, że może ktoś kto czyta jego książkę, porozmyśla sobie nad tymi kłopotami. Jego powieści spowija aura smutku, melancholii i nierozstrzygalności, stanowiących o uroku narracji.

Monika Wajman
Moderator DKK przy MBP w Zduńskiej Woli

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi