Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

Jacek Dehnel, Lala

Czy pod piórem młodego, zaledwie dwudziestodwuletniego twórcy, może
powstać pasjonująca opowieść sięgająca ostatnich niemal stu
pięćdziesięciu lat? W dodatku napisana pięknym, bogatym językiem, w
konsekwentnie prowadzonym oryginalnym stylu. Aby to sprawdzić, warto
sięgnąć po prozatorski debiut poety Jacka Dehnela.

Tytułowa „Lala” to babcia narratora, nestorka rodu, opowiadająca wnukowi
dzieje wielopokoleniowej rodziny i przyjaciół. Mnóstwo tu dygresji,
luźnych skojarzeń, anegdotek związanych ze znanymi ludźmi (choćby K. I.
Gałczyńskim, T. Kotarbińskim, u którego Lala studiowała czy prezydentem
I. Mościckim). W jej przekazach rwą się wątki, postacie pojawiają się i
znikają, mieszają się plany czasowe, jak w kalejdoskopie zmieniają
miejsca. Podobnie dzieje się i w powieści. Zabieg ten ma na celu
odtworzenie specyficznego sposobu opowiadania, odwzorowanie stylu
wypowiedzi ustnej. Przelane na papier słowa utrwalone zostają jako
rodzaj „powieści gadanej”. Powstaje charakterystyczny, rodzinny, czasem
niezrozumiały dla innych szyfr znaczeń, w który z zadziwiającą łatwością
zagłębia się nawet czytelnik niespokrewniony.

Nie jest to jednak tylko powieść o życiu i umieraniu przodków. Także o
życiu przedmiotów i światów z nimi związanych. Ale już nie o ich
śmierci. Nie znikają bowiem tylko dlatego, że nie ma dworku w Lisowie,
przedwojennego mieszkania i starych filiżanek z wiana protoplastek.
Najłatwiej je utracić, ale trwają przez lata wskrzeszane z każdym
kolejnym powtórzeniem opowieści, choć z biegiem lat coraz więcej w nich
luk, niedomówień i pomyłek. Rzeczy istnieją bowiem we wspomnieniach
starzejącej się, niedołężnej babci Heleny. Mimo że jej pamięć  kurczy
się i blaknie jak stare fotografie, wciąż jest jednak swoistym „rajem
przedmiotów”. Trwają też one w pamięci jej wnuka - kontynuatora tradycji
gawędziarskiej, który już w innej ? literackiej formie stara się
zapobiec zniknięciu świata swoich antenatów.

To, kim jesteśmy, zawdzięczamy naszym przodkom. Każdy z nas jest dalszym
ciągiem, kontynuacją pewnej całości. Nawet teraz, w czasach ludzi bez
przeszłości, bez korzeni, w czasach gonitwy za lepszym i nowoczesnym
życiem. Książka Dehnela daje czytelnikom okazję do poznania choć
fragmentu tej tworzącej nas rozszalałej historii ubiegłego stulecia.
Także tym, którzy już nie zdążyli zagłębić się w jej prywatną „własną”
część i nie mogą posłuchać babcinych opowieści o latach świetności  rodu.
Książka niezwykła, inna, z pewnością warta przeczytania.



Sylwia Krieger
członek DKK
przy MBP w Pabianicach

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi