Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

"Lala" autorstwa Jacka Dehnela

Jest to książka o charakterze wspomnieniowym, ale nie biograficznym. Autorem jest młody dwudziestoletni chłopak, który postanowił przedstawić czytelnikom kruchość naszego życia w urywanych wspomnieniach swojej babci.
Kruchość ta jest ukazana nie tylko w wymiarze czysto biologicznym, ale szczególnie w tym nieuchwytnym wymiarze naszej pamięci i emocji.
Oto obraz osoby bliskiej poddającej się upływowi czasu i w sposób naturalny pogodzonej z tym upływem. Bohaterka przyjmuje wszystko to, co niesie przemijanie nie epatując swoją starością i niesprawnością fizyczną. Brak jest jakiejkolwiek ciągoty do narzekania i utyskiwania na swoje niemłode już życie. Autor przedstawia babcię jako osobę, która przyjmuje starość w taki sam sposób,  w jaki przyjęła swoje dzieciństwo, młodość i wiek średni - z całym dobrodziejstwem inwentarza. Babcia sprawia wrażenie osoby, która dostąpiła uchylenia rąbka tajemnicy, jaką  jest mądrość życiowa. Nie ma tu żadnego buntu wobec przemijania czasu.
Osobnym elementem zasługującym na omówienie, sprawiającym, że książka jest nietuzinkowa w swojej kategorii jest język, jakim trwale została uwieczniona historia życia kobiety. Jest to język wielce plastyczny, który sprawia, że czytelnik w sposób niewymuszony porusza się po kartach własnej pamięci, konfrontując własne wspomnienia ze wspomnieniami głównej bohaterki. Niejednokrotnie odnajduje dużo podobieństw i tożsamości we własnym i jej życiu. W moim przypadku były to wspomnienia przyprószone z lekka kolorem sepii wydobywające się z kart starych fotografii zamieszkałych w przykurzonym, starym albumie. Owa plastyczność języka sprawia, że urywane wspomnienia powracają do nas na dalszych kartach tej książki równie nagle i nie mamy żadnego problemu z połączeniem tych cząstek wspomnienia w jedną całość niezależnie od tego, w którym momencie opowieści się to wydarzy.
Na dużą uwagę zasługuje tutaj młody wiek autora. Można by oczekiwać po młodzieńcu opiekującym się starszą babcią dużego zniecierpliwienia i niezrozumienia barier fizycznych, jakim poddana jest osoba starsza. Ale myślę, że dużą rolę w tej sytuacji odegrała sama babcia i jej podejście do własnej niedołężności starczej. Daje ona przykład wnukowi (nie zamierzenie), że można przeżyć zimę swojego życia w sposób bezkonfliktowy, chwytając to co najlepsze i najcenniejsze. Tym najlepszym i najcenniejszym mogą okazać się nasze wspomnienia, które możemy "uwiecznić" w pamięci następujących po nas pokoleń.
Moim zdaniem to książka bardzo ważna i cenna, zmuszająca niejako czytelnika do retrospekcji własnego życia. I nie jest to przymus nieprzyjemny, ale niosący ciepło i pamięć tych dni, za które jesteśmy wdzięczni naszym rodzicom, bobciom i dziadkom. Nasze życie również pozostanie w pamięci naszych dzieci i wnuków, jeżeli zrobimy mały wysiłek by się nim podzielić i ocalić choćby cząstkę nas samych.

Dorota Kajszczak
Członek DKK przy MBP Łódź-Bałuty Filia nr 14

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi