Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

"Lala" Jacka Dehnela

Gdzie te czasy, kiedy osoby starsze nie były traktowane, jako "zło konieczne", (a nawet zdecydowanie "niekonieczne"), tak jak ma to miejsce w naszym nowoczesnym, kolorowym, byle jakim, niesympatycznym świecie. Idziemy "galopem przez życie", na nic nie mając czasu, bo świat stał się zdecydowanie "zbyt szybki" i dopiero przy lekturze takich książek jak "Lala" p. Jacka Dehnela, zmniejszamy tempo i mamy chwilę na spokojne przyjrzenie się temu, co nas otacza.

Autor, co zadziwiające z uwagi na jego młody wiek, napisał piękną, choć trudną, opowieść, której główną, tytułową i najważniejszą bohaterką jest jego ukochana babcia Helena, zwana w rodzinie,  aż do swoich piątych urodzin Lalą, które to imię  przezwisko przylgnęło do niej, jak się to często zdarza, na zawsze. Pisarz rozpoczyna swoją opowieść w momencie, kiedy życie Heleny - Lali "zamyka się", a ona sama "odchodzi" coraz bardziej we wspomnienia, które wypełniają całą książkę. To niemal saga o rodzinie Lali, mająca swój początek w wieku XIX, która przypomina trochę oglądanie starych fotografii, a do każdej z rodzinnych opowieści bohaterka książki "dokłada" barwną, uroczą, a czasem też pikantną historię.

Wspomniałam wcześniej, że powieść p. Dehnela należy do raczej trudnych i może nie zachwycić wszystkich czytelników, ale mimo wszystko wydaje mi się, że naprawdę warto trochę się "pomęczyć", bo ta książka jest tego warta. Wprawdzie "podchodziłam" do niej z nieco innym nastawieniem, wyobrażałam sobie bowiem, że będzie podobna, tzn. bardziej podobna, do nagro -  dzonej w 2002 r. literacką "Nike", czyli tą najważniejszą nagrodą dla książki w Polsce - "W ogrodzie pamięci" p. Joanny Olczak - Ronikier, ale mimo to rekomenduję "Lalę", jako pozycję literatury, z którą dobrze jest się zapoznać. Choćby nawet tylko ze względu na elegancję i bogactwo języka, które nader pozytywnie wyróżniają tę książkę na tle innych powieści młodych polskich autorów niestroniących, uchowaj Boże, od niechlujstwa i "brzydkich wyrazów", traktowanych,    tak jak się to zresztą dzieje w "żywym świecie", po prostu jako przecinki w zdaniu. Może to i rzeczywiście, niestety, "normalny" współczesny język, ale "co za dużo, to niezdrowo", więc "niestrawność literacka" po wielu takich książkach  gwarantowana - w końcu ile można...   Nie chodzi tu o krytykę autorów "po nazwisku", więc "spuśćmy zasłonę milczenia" na taką niezbyt smaczną "produkcję", którą znakomita ich większość nas raczy, a sięgnijmy po "Lalę" i spróbujmy znaleźć podczas lektury tej powieści odskocznię od zwariowanych, męczących czasów, w których przyszło nam egzystować, (bo nawet trudno mówić, że żyć). I proszę bardzo, jak "pięknie" zaczyna się sprawdzać paskudne chińskie przekleństwo - "Obyś żył w ciekawych czasach". Ale to niestety, po części, też i nasza wina - w końcu do kształtowania charakterów obecnego pokolenia młodych ludzi także przyłożyliśmy rękęa. I tym miłym akcentem...

Ewelina Piwińska
Moderator DKK przy MBP w Pabianicach FB nr 2

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi