Jeśli masz chandrę, jest Ci smutno...
- Szczegóły
- Kategoria: Dynastia Miziołków - Joanna Olech
- Opublikowano: piątek, 16, listopad 2007 10:10
- Małgorzata Kowalska
Jeśli masz chandrę, jest Ci smutno, potrzebujesz rozrywki to sięgnij po książkę, Joanny Olech "Dynastia Miziołkow". Tak powiedziała jedna z młodych czytelniczek Dyskusyjnego Klubu Książki w czasie wrześniowego spotkania w naszej bibliotece (MBP Łódź-Widzew)
To niezwykle ciepła, pełna zabawnych zwrotów powieść, pisana w formie dziennika przez 12-letniego tytułowego Miziołka. Książkę mogą czytać wszyscy od nastu do 100 lat. Właściwie nie ma takiej osoby, której ta pozycja nie przypadła by do gustu. Nie ma w niej co prawda problemów i zagadnień, z którymi borykają się młodzi ludzie wchodzący w dorosłe życie, przeżywający pierwsze trudne miłości. To książka o codziennym życiu rodziny. Trochę zwariowanych ale sympatycznych rodzicach zwanych przez Miziołka – "Mamiszon" i "Pamiszon", dwóch młodszych siostrach (Kaszydło – "trochę większy mizioł" i Ani - "mały mizioł" ) pieszczotliwie nazwanych "Potworami" oraz o Miziołku, którego imienia nie znamy, a który swe przezwisko zawdzięcza dziecięcej wyliczance "Fijołek, miziołek, róża, bez".
W ciągu roku mamy doskonałą okazję poznać rodzinę Miziołka, jego relacje z rodzicami, rodzeństwem oraz pozostałą rodziną. Mało tego, rysuje się przed nami fantastyczny obrazek z życia szkoły Miziołka, jego przyjaźnie z rówieśnikami, pierwsze nieśmiałe symptomy zbliżającego się okresu dojrzewania i zainteresowania płcią przeciwną oraz relacje z nauczycielami.
Wartka akcja, szybkie tempo powodują, że nawet na chwilkę nie można się nudzić czytając "Dynastię Miziołków, nie mówiąc już o tym, że oderwanie się od tej lektury jest w ogóle niemożliwe. Jest to książka pełna ciepła rodzinnego, niczym nieograniczonej młodości i radości życia. I tak powinno być, w końcu jest to powieść dla młodzieży, a jeśli nam dorosłym uda się ją przeczytać to będzie to dla nas zastrzyk energii oraz uśmiechu w szarym, codziennym życiu.
Uważam, że na rynku wydawniczym powinno pojawić się więcej tego typu pozycji, pozycji które bawią i uczą. Uczą jak być dzieckiem i cieszyć się z tego. Bawią,
wzbudzając chęć i radość z czytania oraz rozwijając dziecięcą wyobraźnie.
Polecam książkę Joanny Olech "Dynastia Miziołków" wszystkim tym, którzy potrzebują odrobiny radości i miłości w życiu.
Moderator DKK przy MBP