DKK dla dorosłych (spotk. 6)
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP w Pabianicach FB 2 - Dorośli
- Utworzono: czwartek, 17, luty 2011 11:31
- Katarzyna Kuchler
Dnia 17 czerwca br. o godz. 17.00 w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Pabianicach odbyło się szóste spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych, na którym gościliśmy 14 pań. Rozmawiałyśmy sobie wakacyjnie o książce p. Moniki Szwai „Stateczna i postrzelona”, którą nasze „klubowiczki” miały „zadaną” do przeczytania przed miesiącem. Panie zgodnie uznały, że powieść p. Szwai, to „bajka”, sprawnie napisana, z poczuciem humoru, ale jednak tylko „bajka” i chociaż podobały im się przedstawione w niej - świat, sytuacje i sylwetki tytułowych bohaterek (zwłaszcza postać poważnej i odpowiedzialnej Ludwiki, zwanej Lulą i jej perypetie sercowe, którym nasze czytelniczki od początku lektury wiernie kibicowały), to jednak trzeźwo oceniły, że nijak mają się one do rzeczywistości. Jednocześnie jednak uznały, że dobrze czasem przeczytać taką „bajkową historyjkę”, po prostu dla odpoczynku od innych, trudniejszych w odbiorze książek, że będą polecać ten tytuł innym, bo wg nich bardzo fajnie komponuje się z latem. Z kolei niektóre z pań posunęły się nawet do stwierdzenia, że jest to „bajka” naiwna i płytka, książka, która nie po - zostawia po sobie żadnego śladu w pamięci czytającego. Pozostałe „klubowiczki” doszukiwały się w tej leciutkiej opowieści podobieństwa do pierwszej „przerabianej” na DKK dla dorosłych lektury, którą był „Dom nad rozlewiskiem” p. Małgorzaty Kalicińskiej. Chociaż jednocześnie stwierdziły, że jednak powieść p. Kalicińskiej zdecydowanie bardziej je urzekła, jako dużo staranniej dopracowana przez autorkę, niż książka p. Szwai.
Niemniej nie należy, uchowaj Boże, sądzić, że całe nasze spotkanie poświęciłyśmy „biczowaniu” omawianej na nim powieści. Jako, że wszystkie panie bywające na spotkaniach naszego „dorosłego klubu” mają „wysoko rozwinięte poczucie humoru”, więc i tym razem „klubowe rendez – vous” przebiegło nam na wesoło, a wszystkie „klubowiczki” dobrze się bawiły, życzliwie obgadując bohaterów i treść książki p. Szwai.
Panie były poza tym tak miłe, że oświadczyły zgodnie, iż najchętniej kontynuowałyby spotkania naszego DKK w czasie wakacji, bo jak to ujęły „będzie im brakowało miłych spotkań w „naszej bibliotece”, w gronie koleżanek”. To była najmilsza „recenzja” jaką moglibyśmy sobie wymarzyć, zarówno dla naszej filii, jak i dla półrocznej działalności DKK przy niej. Myślę, że chyba można wierzyć naszym przemiłym „klubowiczkom”, bowiem zaczynamy bić rekordy, jeśli chodzi o długo- ść spotkań naszego DKK – tym razem rozstałyśmy się po niemal trzech godzinach. Oczywiście nie należy sądzić, że cały ten czas poświęciłyśmy omawianiu „Statecznej i postrzelonej”, chociaż jako pilne „uczennice” starałyśmy się wywiązać, jak najlepiej z „przerabiania zadanej lektury”.
Ale niemal połowę naszego spotkania przegadałyśmy na tematy z książką p. Szwai raczej luźno związane. Myślę jednak, że chyba nikt nam za to „uszu nie natrze”, bo przecież chodzi przede wszystkim o to by „klubowiczki” dobrze się na spotkaniach DKK czuły, no i bawiły, a tak się szczęśliwie składa, że ten cel (przynajmniej na razie), udało się nam osiągnąć. Wprawdzie, jak dotąd, jeszcze nigdy liczba osób uczestniczących w spotkaniu nie przekroczyła kilkunastu
i oczywiście nie jest także normą ten sam skład na każdym naszym „zlocie”, ale na ile poważnie panie zapisane do klubu podchodzą do spotkań może świadczyć fakt, iż jeśli którejś wypadnie coś ważnego i nie może w tym dniu przyjść do biblioteki – dzwoni i wyjaśnia powód, dla którego nie będzie obecna, prosząc jednocześnie o przekazanie na spotkaniu DKK, jej zdania nt. „zadanej” lektury. Na naszym ostatnim, przedwakacyjnym „spędzie” rozmawiałyśmy także o spotkaniach autorskich – z p. Izabelą Sową i z p. Małgorzatą Kalicińską, które w ramach działalności DKK przy bibliotekach naszej sieci, odbyły się w ubiegłym miesiącu. Pierwsze z nich – 22 maja, z p. Sową w naszej placówce, natomiast – 28 maja, z p. Kalicińską w Filii nr 4 MBP. Kilkanaście pań z naszego DKK uczestniczyło w spotkaniu z p. Kalicińską, więc opowiedziały pokrótce swoje wrażenia ze spotkania z autorką serii „Rozlewiska”, tym „klubowym koleżankom”, które wówczas nie mogły przyjechać do Filii nr 4.
Wspominałyśmy także, naturalnie, spotkanie z p. Izą Sową, którą miałyśmy przyjemność gościć w naszej filii, a która zapisała się we wdzięcznej pamięci naszych „klubowiczek” swoją naturalnością i serdecznością, jak to ujęły „normalna, ciepła, sympatyczna, fajna dziewczyna, nie żadna gwiazda zadzierająca nosa”. Podobnie zresztą „zrecenzowały” osobę p. Kalicińskiej, dodając, że tego właśnie się spodziewały, wyobrażając sobie autorkę podczas lektury jej książek.
Myślę, że wobec takiej opinii osób zainteresowanych, oba spotkania z pisarkami można uznać za „strzał w 10 – kę”.
Teraz naszym „klubowiczkom” marzy się spotkanie z p. Jackiem Dehnelem, autorem „Lali”, którą omawiałyśmy sobie na marcowym DKK. Ponieważ jednak w tym roku z pewnością już nie będzie to możliwe, panie mają nadzieję, że może uda się nam w ramach naszych klubowych „nasiadówek” przeczytać jeszcze inne jego publikacje, np. nominowaną do tegorocznej Nagrody Literackiej „Nike” - „Balzakianę” lub „Rynek w Smyrnie”, a wtedy, jeśli powiedzmy w przyszłym roku udałoby się autora zaprosić do Pabianic, zarzucą go pytaniami w ilościach „hurtowych”. Brzmi to nieco niepokojąco, bo jeśli spotkanie z p. Izą Sową trwało niemal trzy godziny, to wobec tego co mówią nasze klubowe panie, p. Dehnel pewnie już powinien zacząć się bać, ile godzin przyjdzie mu spędzić w naszym mieście – niemniej serdecznie zapraszamy.
Wracając do spotkań autorskich z p. Sową i z p. Kalicińską, oglądałyśmy także na DKK zdjęcia z obu imprez – paniom bardzo się podobały, przywołały bowiem wiele, nieco już zatartych wrażeń, omawianiu których poświęciłyśmy także nieco czasu.
Po czym „wycałowałyśmy się”, serdecznie życząc sobie miłych, słonecznych (z czym, z uwagi na dotychczasową pogodę, może być lekki problem), udanych wakacji i nasze „klubowiczki” roz - stały się, unosząc do domów książkę p. Moniki Rakusy „39,9”, którą omówimy sobie, spotykając się 23 września, jak zwykle o godz. 17.00.