O. Świerzewski „Zapach miasta po burzy”
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP w Konstantynowie Łódzkim
- Utworzono: środa, 20, styczeń 2016 12:50
- Ewa Jabłońska
"Czy to możliwe, że moje życie może zależeć od postawienia figury na właściwym polu na szachownicy?"
W dniu 15 stycznia odbyło się pierwsze spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Konstantynowie Łódzkim w roku 2016.
W nowym roku Klub spotkał się, by dyskutować o książce Olgierda Świerzewskiego „Zapach miasta po burzy”.
Prozatorski debiut Świerzewskiego został wydany w kwietniu 2014 roku nakładem wydawnictwa Muza. Ta ponad 730 stronicowa wielowątkowa powieść to jak podaje wydawca: „(...)porywająca historia miłości z upadającym imperium w tle. Dobro i zło w potyczce na zatracenie. Wielka historia rodem z Tołstoja i ciemna strona rosyjskiej natury jak u Dostojewskiego. Pełna pasji i szaleństwa powieść, jakiej dawno nie było. Trzeba nie lada bezczelności, żeby bez najmniejszego skrępowania, jak robi to Olgierd Świerzewski, sięgać pełnymi garściami z żywiołu romansu i mieszać go ze skrajnymi emocjami wyrachowanych szachów. I co najdziwniejsze ulegamy całkowicie tej bezczelności, od pierwszego do ostatniego zdania. Od pierwszego ruchu pionkiem po śmierć lub miłosne spełnienie.” (źródło: http://muza.com.pl/obyczajowa/1710-zapach-miasta-po-burzy-9788377586921.html)
Dyskutanci konstantynowskiego DKK po przeczytaniu debiutanckiej powieści Świerzewskiego nie do końca zgodzili się z opisem wydawcy. Uznali porównanie Świerzewskiego do Tołstoja czy Dostojewskiego za przesadzone.
Głównymi kontrapunktami były dla klubowiczów zbytnia obszerność nie idąca w parze z bogactwem treści. Brak dramatyzmu postaci co prowadziło do spłycenia powieści. Wielowątkowość, która raczej przeszkadzała, niż pomagała w tworzeniu spójnej fabuły. Klubowicze cenili natomiast wątki inspirowane prawdziwymi wydarzeniami i historyczne tło wydarzeń.
Klubowicze zgodnie stwierdzili, że nie powróciliby ponownie do przeczytanej powieści. Poleciliby ją natomiast wrażliwemu i romantycznemu szachiście, gdyż taki nastrój przemawia za całością utworu.