Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

Podróże z Herodotem

 

Twórczość Kapuścińskiego fascynowała mnie od dawna. Zaczytywałam się w „Imperium” i „Hebanie”. Reportaże z Afryki i Ameryki Południowej były dla mnie jednym z ważnych źródeł wiedzy o tych kontynentach. Ostatnio o Kapuścińskim było głośno z racji książki Domosławskiego, postanowiłam przeczytać „Kapuściński non-fiction”, by móc skonfrontować moje wyobrażenie o ulubionym autorze z innym punktem widzenia. Dowiedziałam się, że w książce Domosławskiego jest wiele odniesień do „Podróży z Herodotem” i to był jeden z powodów, dla którego sięgnęłam po ostatnią książkę Kapuścińskiego. I jak zwykle Kapuściński mnie zauroczył.

Książkę „Podróże z Herodotem”czyta się lekko. Zachwyca swoją wieloznacznością i wielowątkowością, ale nie rozprasza. Autor z łatwością przechodzi z tematu na temat, przenosi się w czasie i przestrzeni. Jest współczesnym Herodotem, wędrowcem, obserwatorem, komentatorem. W książce jest mnóstwo odniesień do „Dziejów” Herodota. Kapuściński po swojemu tłumaczy świat widziany oczyma starożytnego dziejopisarza, zwraca uwagę, że mimo upływu wielu wieków, świat oparty jest na tych samych wartościach, ma podobne problemy, rządzą nim te same prawa. Książka tchnie podziwem dla Herodota, widać jak ważna była dla autora lektura starożytnego dzieła, które zabierał z sobą w reporterskie podróże. Czytając „Podróże z Herodotem” uświadomiłam sobie, że autor żegna się z czytelnikami, odkrywa pewne elementy autobiografii, ukazuje jak ważna dla niego była praca reportera, pisze: „Droga jest źródłem, jest skarbnicą, jest bogactwem.”, „Istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.” W „Podróżach z Herodotem” czytelnik odnajdzie wiele wskazówek, spostrzeżeń tzw. życiowych mądrości. Autor opisuje politykę, historię, kulturę, ale o wielu rzeczach nie mówi wprost. Uważam, że to dobra książka dla tych, którzy lubią po przeczytaniu przemyśleć pewne rzeczy nim odstawią książkę na półkę.

Na zakończenie cytat z „Podróży z Herodotem”, w którym według mnie zawiera się pasja autora: „Tak naprawdę nie wiemy, co ciągnie człowieka w świat. Ciekawość? Głód przeżyć? Potrzeba nieustannego dziwienia się? Człowiek, który przestaje się dziwić, jest wydrążony, ma wypalone serce. W człowieku, który uważa, że wszystko już było i nic nie może go zadziwić, umarło to, co najpiękniejsze – uroda życia.” Wszystkim czytelnikom polecam „Podróże z Herodotem” i życzę, by uroda życia nigdy w nich nie umarła, a piękno i różnorodność świata niech przemawia do wyobraźni jak książki Kapuścińskiego.



Członek klubu Justyna Kubiak

Recenzja książki "Podróże z Herodotem" R. Kapuścińskiego

      Kim był Herodot ? To imię może niektórym kojarzyć się z Grecją, ze starożytnością... i to wszystko. Dzięki mistrzowi reportażu Ryszardowi Kapuścińskiemu możemy dowiedzieć się więcej, a nawet poznać spore fragmenty jego " Dziejów". To właśnie tę książkę otrzymał początkujący reporter od swojej redaktor naczelnej p. Ireny Tarłowskiej przed pierwszą podróżą do Indii.

             Towarzyszyć mu będzie ona i w następnych wyprawach: do Chin, Egiptu, Konga, Etiopii, Iranu... Najpierw jako pracownik "Sztandaru Młodych", potem Polskiej Agencji Prasowej będzie Kapuściński zagłębiał się w dzieło napisane dwa i pół tysiąca lat temu. Stwierdzi nawet, że: "Bywały okresy, kiedy wyprawy w przeszłość pociągały mnie bardziej niż moje aktualne podróże korespondenta i reportera". Bo tak naprawdę wszystko się powtarza: "polityka - przewrotne, nieczyste gry i kłamstwa; życie szarego człowieka - bieda i beznadzieja; podział świata na Wschód i Zachód - ciągle ten sam".  

      Cytując fragmenty "Dziejów"Herodota, Kapuściński bardzo ciekawie je komentuje, snuje refleksje, znajduje odniesienia do współczesności. Podboje Persów, obrona Babilonu, walki ze Scytami - ten świat razi swoim okrucieństwem. Dariusz, Krezus, Kserkses - to władcy, dla których liczy się tylko chęć zawładnięcia jak największą częścią świata.

A współczesny świat? - "burze i rewolty, przewroty i zamieszki", zamach stanu w Algierii, walki plemienne w Kongo, rewolucja islamska. Człowiek się nie zmienia - jego uczucia, dążenia, pragnienie władzy, bogactwa.

      Wraz z Ryszardem Kapuścińskim podziwiamy warsztat pisarski Herodota, mamy okazję obserwować jego zdziwienie, zachwyt, przerażenie i sceptycyzm, z jakim opisuje "świat rzeczy niepewnych i wiedzy ułomnej".

      Zastanawiając się, co ciągnie człowieka w świat, pisze reporter na jednej z ostatnich stron swej książki tak: "Podróż jako wysiłek i dociekanie, jako próba poznania wszystkiego - życia, świata, siebie".

      Ci, którzy nie mogą ruszyć teraz w prawdziwą podróż, niech spróbują zrobić to z Ryszardem Kapuścińskim i z Herodotem.


Wiesława Kruszek
Uczestnik DKK przy PBP w Sieradzu

Śladami R. Kapuścińskiego i Herodota

Recenzja napisana na podstawie wypowiedzi uczestników dyskusji w klubie DKK przy Filii nr 9 MBP Łódź Polesie

Ucieszyłby się bardzo mistrz Kapuściński gdyby zobaczył ilu czytelników (14) przyszło do biblioteki by podyskutować o Jego "Podróżach z Herodotem". W książce tej autor porównuje swe podróże po Azji i Afryce z przygodami starożytnego kronikarza Herodota. Prowadzi dywagacje i często przytacza zabawne lub ciekawe anegdoty ze swoich eskapad oraz "Dziejów" Herodota.  Młodzi, starsi i najstarsi członkowie naszego klubu chętnie podzielili się wrażeniami z przeczytanej książki. Dyskusję rozpoczął kolega po fachu Herodota czyli historyk. Stwierdził, że pochwala ciekawą  koncepcję napisania książki na zasadzie porównania swoich przeżyć i odczuć starożytnego podróżnika. Widać wyraźnie, że Herodot był mentorem p.Kapuścińskiego. "Podróże z Herodotem" jawią się więc jako swoista autobiografia. Widzimy w niej intelektualny rozwój mistrza.  Zgodnie z wymogami tego gatunku autor opowiada  o tych fragmentach swojego życia, które uznaje za istotne z punktu widzenia własnego rozwoju. I o dziwo nasi dyskutańci  zauważyli również i u siebie pewien rozwój intelektualny. Sięgnęli  po mapy i inne źródła, w tym historyczne. Z łatwością dostrzegli przesłanie autora. Nie należy niczemu wierzyć jeśli samemu się tego nie sprawdziło. On to robił przez całe swoje życie. My jednak myślimy, że w jakiś sposób musimy posługiwać się doświadczeniami innych. Nie zawsze mamy możliwość sprawdzenia autentyczności wielu zdarzeń, rzeczy czy miejsc w naturze. Za samym p.Ryszardem stwierdzamy, że nie jesteśmy w stanie ogarnąć całego świata.


Wiele osób dostrzegło jak dużą rolę  w poznawaniu świata ma znajomość języków. Posypały się różne przykłady perypetii wynikających z nieznajomości języka.. Trzeba również choć trochę poznać obyczaje panujące w miejscu do którego jedziemy. P.Kapuściński opisuje różne przypadki, nawet niezbyt przyjemne, których doznał w czasie swoich podróży.
Książka wszystkim bardzo się podobała. Padło jednak pytanie ile jest w niej autokreacji samego autora. Gro osób trochę się oburzyło, bo to jakby kalanie pamięci mistrza. Wyraziły opinię, że autor opisując kolejne etapy swojej kariery zawodowej, dał rzetelny obraz własnej przemiany intelektualnej. R.Kapuściński napisał książkę będącą niejako jego testamentem. Powinniśmy ją czytać i zachwycać się jej poznawczymi wartościami. Ta książka przenika nas dogłębnie i szacunek, który mamy dla jej autora rośnie niepomiernie. Szkoda, że tak wcześnie odszedł. Teraz sami musimy ogarnąć świat.

Mariola Parzęczewska
Moderator DKK przy MBP Łódź-Polesie FB nr 9

Podróże z Herodotem Ryszarda Kapuścińskiego

Książka wspaniała! Kapuściński wspaniały! Odważyłabym się postawić  Zmarłego Pisarza na równi z naszym nieodżałowanym Janem Pawłem II - jeśli chodzi o rozmach pióra autora. "Pióro" błyskotliwe,  polszczyzna  "jak rzeka" szeroką fala płynie i toczy się wartko, mistrzostwo słowa. Autor /Kapuściński/ sam siebie uważa za naśladowcę Ojca Historyków Herodota. Herodot jest wzorem niedościgłym, a może i doścignionym do naśladowania  dla Naszego Wielkiego Reportera.


Nie dziw, że "Le Mond" pisze o Herodocie i Kapuścińskim: "parallè  - lement". I aż dziw, że podobieństwo zbrodni, o których pisał Herodot  ze zbrodniami, które oglądał Nasz Reporter / a to bodaj najbardziej w  "Hebanie" trwa...

 

Wstyd przyznać, ze wszystkich przeczytałam tylko jedną książkę Kapuścińskiego: "Podróże z Herodotem" - zobligowana uczestnictwem w  Dyskusyjnym Klubie Książki w Pabianicach.

Recenzja pióra Ewy Śleszyńskiej
Członka DKK przy MBP w Pabianicach

Ryszard Kapuściński, Podróże Z Herodotem"

Rok 1951. Młody student historii Uniwersytetu Warszawskiego,
współpracownik Sztandaru Młodych, przed wyjazdem w swoją pierwszą
zagraniczną podróż, dostał w prezencie „na drogę” Dzieje Herodota.
Dzieło starożytnego historyka będzie mu później towarzyszyć w kolejnych
wędrówkach po Indiach, Chinach, Azji Mniejszej i Afryce. Ale gdy zabiera
Dzieje na wyprawę, od której zaczyna się jego reporterska przygoda
życia, jest ona dla niego swoistym przewodnikiem po nieznanym kraju.
Tym studentem był Ryszard Kapuściński.
Zaintrygowany samym faktem przekroczenia granicy, nie koncentruje się
początkowo na konkretnym celu drogi. Ale konsekwencją tej prostej
czynności jest ciekawość tego, co dalej za szlabanem. Jacy są tam
ludzie? Co ciekawego, a przede wszystkim Innego mają do powiedzenia? Z
rozmów, spotkań, wydarzeń wyłaniają się portrety nieznanych, dalekich
kultur. „Podróżuje” z Herodotem i równolegle z wydarzeniami, których sam
jest świadkiem i uczestnikiem, płyną z kart Dziejów fakty opisane przez
ich autora. I czasem bardziej zajmujące okazuje się zburzenie Aten, niż
bunt wojsk w Kongo. Zacierają się granice, nie tylko te międzypaństwowe,
ale znikają też ponad dwa tysiąclecia dzielące Polaka od Greka. Znika
czas.
Fragmenty wspomnień z podróży korespondenta, wątki z Dziejów oraz
ogromny talent pisarski i wiedza, tworzą książkę będącą czymś w rodzaju
kolażu podróżniczo - reporterskiego, ignorującego i czas, i przestrzeń.
Książkę, która swoim pięknem zachęca, by samemu spróbować przekraczać
granice.



Sylwia Krieger
członek DKK przy MBP w Pabianicach

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi