Ciało, umysł i życie Lali Bienieckiej
- Szczegóły
- Kategoria: Lala - Jacek Dehnel
- Utworzono: wtorek, 19, czerwiec 2007 04:00
- Danuta Kapela
Cieszy mnie ożywienie na twarzach, gdy z ust do ust krąży ploteczka: to jest o babci, napisane przez wnuka. Cieszy, bo te twarze nagle młodnieją, mężnieją i mądrzej z oczu im patrzy. Czytam z nich, że "Lala" jest książką potrzebną, że nie przypadkiem właśnie ją, jako pierwszą, do dyskusji wybrano.
Ja sama odnajduję w "Lali" historię ludzkiego umysłu, wyłaniającego się z przestrzeni i wędrującego do niej z powrotem. Sens umysłowej robótki w cielesnej powłoce ciągle pozostaje przede mną zakryty. Dla wielu ten sens, przejawiłby się, być może, w skutecznym przekazie pamięci, zapewniającym trwanie, ja jednak poszłabym dalej i zapytałabym: a po co właściwie mielibyśmy to robić: trwać poprzez nieustanne utrwalanie pamięci, tak mozolnie pracować nad ciągłością czegoś, co wcale samo z siebie nie chce być ciągłe? I co konkretnie mielibyśmy w ten właśnie sposób przechować - „rozumnie powtarzając” - opowiadając za innych, gdy ci już tego robić nie mogą?
Babcia Lala jest kobietą z krwi i kości, ale to, co pamięta już nie – to, co pamięta jest wyłącznie umysłem, jest wirtualnym światem i tylko taki potrafi wnukowi „rozumnie powtórzyć”, i tylko w takim przetrwać. Ten świat nazywamy od wieków kulturą. Zanurzenie się w tym świecie czyż nie przypomina łudząco zanurzenia w wirtualnej pamięci Internetu? „Lala” jest dla mnie właśnie tym: przemierzaniem nieograniczonego oceanu myśli ludzkich, surfowaniem po świecie ludzkiej pamięci. Również mnóstwem pytań o relację, w jakiej pozostają do siebie ludzkie ciało, umysł i fenomen, który zwykliśmy nazywać życiem.
Babcia Lala jest kobietą z krwi i kości, ale to, co pamięta już nie – to, co pamięta jest wyłącznie umysłem, jest wirtualnym światem i tylko taki potrafi wnukowi „rozumnie powtórzyć”, i tylko w takim przetrwać. Ten świat nazywamy od wieków kulturą. Zanurzenie się w tym świecie czyż nie przypomina łudząco zanurzenia w wirtualnej pamięci Internetu? „Lala” jest dla mnie właśnie tym: przemierzaniem nieograniczonego oceanu myśli ludzkich, surfowaniem po świecie ludzkiej pamięci. Również mnóstwem pytań o relację, w jakiej pozostają do siebie ludzkie ciało, umysł i fenomen, który zwykliśmy nazywać życiem.
Danuta Kapela
Moderator DKK przy WiMBP w Łodzi
Moderator DKK przy WiMBP w Łodzi