Podróże w czasie z Markiem Krajewskim - cz. II
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy BP w Łasku - Dorośli
- Utworzono: wtorek, 01, kwiecień 2014 18:24
- Magdalena Binkowska
Marek Krajewski we czwartek, 28 listopada, zaproponował do omówienia naszej ekipie klubowiczów wspaniałą, trzymającą w napięciu kryminalną historię z zagadką w tle. Niebywała to gratka dla osób, lubujących się w szaradach i łamigłówkach, ceniących żmudne dochodzenie do celu i odnajdywanie rozwiązania, które zaskakuje i szokuje. Książkę czyta się z przyjemnością, Edward Popielski to człowiek z krwi i kości z wszystkimi zaletami i wadami, nie jest papierową postacią, jest mężczyzną, który czasami popełnia błędy, który miotany jest różnymi pragnieniami i wątpliwościami. Kolejnym plusem jest oczywiście umiejscowienie akcji i dbałość o szczegóły topograficzne i historyczne. No i sama zagadka, związana z liczbami Charona, doskonale widać, że autor dopracował szczegóły intrygi i idealnie je do siebie dopasował. Podobał mi się także język, jakim napisana jest książka, pełen lwowskich wtrętów i regionalnych powiedzonek. Ukazany Lwów i zamieszkujący go ludzie są ukazani szczerze, bez zbytniego upiększania, bez ubierania w piękne słówka, bez skrępowania czy delikatności. Autor nazywa rzeczy po imieniu i przedstawia realia ówczesnego życia. I to też mnie ujmuje w prozie Marka Krajewskiego. Nazywanie rzeczy po imieniu. Ukazywanie prawdy, rzeczywistości, czasami brutalnej, kloacznej, wywołującej niesmak, oddziałującej na wyobraźnię. To wielka sztuka i jednocześnie ryzyko. Oceniamy tę umiejętność u autora bardzo wysoko. Książkę polecamy wszystkim tym, którzy kochają zagadki i pragną choć raz poczuć się jak detektyw. Dla matematyków ,,Liczby Charona” mogą stać się nauką, która ukaże im bardzo ciekawy i magiczny sposób morderców.