Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

Recenzje czytelników klubów DKK

"Księżyc nad Zakopanem" Maria Nurowska

Recenzja członkini DKK W Działoszynie
autor: Marta Kucharska

Nie czytuję książek autobiograficznych, bo nie ma nic gorszego od pisania o samym sobie. To dla mnie forma przechwałki, puszenia się na własną osobę. Więc kiedy od niechcenia sięgnęłam po książkę Marii Nurowskiej „Księżyc nad Zakopanem” byłam gotowa ciskać krytycznymi zdaniami niczym piorunami, jednakże już po pierwszej stronie, ciepły wiatr rozwiał ciemne chmury i nad Przekopkami zaświeciło ciepłe szczere słońce.

Książka pełna wspomnień, które tak wybitnie opisane, stają nam przed oczami niczym nasze własne. Przewracałam kartki książki niczym kartki albumu ze zdjęciami. Widziałam kolory w czarno białych fotografiach, czułam na podniebieniu, niebiański smak pierwszego kubka kakao i drżałam od trzasku blaszanego dachu domu wuja Leona.

Odniosłam wrażenie, że niezwykli ludzie zamieszkujący na stałe kartki tej książki, siadają obok mnie, niczym dobrzy przyjaciele i śmieją się, wzruszają, milkną ze wzrokiem utkwionym w przeszłości...

W pewnym momencie pomyślałam nawet, że nic więcej pisać nie trzeba, że te wspomnienia z dzieciństwa, które zniszczył, zatruł system już wystarczą, ale kilka kartek dalej pojawia się słowo „Dnieje” i życie zaczyna się na nowo.

Pisarstwo to dar i przekleństwo w jednym. Pisarz odczuwa świat nieco bardziej intensywnie. Widzi to, czego zwykły człowiek nie chce ,lub nie może zauważyć. Słyszy dźwięki o których istnieniu nawet nie marzyliśmy, ale najbardziej istotne jest to, iż pisarz potrafi to potem przelać na papier. Kolory, uczucia, dźwięki zastępuje słowami, które w większości przypadków potrafią ożyć zastępując nam rzeczywistość. To dar. Przekleństwem jest to,że pisarz to wieczny podróżnik życia. Z góry skazany na tułaczkę w poszukiwaniu „czegoś więcej'”.

Dlatego właśnie myślę o tej książce, jak o niekończącej się podróży w poszukiwaniu miłości, akceptacji i przede wszystkim swojego miejsca na ziemi...

Niestety. Związki okazują się duszne, uzależniające, niszczycielskie,. Zaakceptowanie komunistycznej Polski- niemożliwe. A znalezienie własnego miejsca na ziemi trudne.

Dom w tej książce ma bardzo duże znaczenie. Nie tylko jako bezpieczne miejsce, ale także i życie samo w sobie. Pisarz poprzez tą niekończącą się podróż pozostaje bezdomny przez całe życie. Nie dane jest mu bowiem przystanąć w miejscu. Musi przemierzać drogi życia w pośpiechu, dotrzymując kroku własnej wyobraźni.

Ta książka mówi. Głosem ciepłym, spokojnym. Na koniec uśmiecha się przez łzy, daje znać, że jako pisarz można przeżyć i nadal żyć...

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi