"Slumdog, milioner z ulicy" Vikas Swarup
- Szczegóły
- Kategoria: ... i poniosły konie - Włodzimierz Odojewski
- Opublikowano: środa, 23, luty 2011 10:34
- Zibi
„Slumdog” Vikas Swarup
Recenzja powstała na podstawie wypowiedzi klubowiczów
Ram Mohammad Thomas ubogi osiemnastoletni kelner zostaje aresztowany. Jakie popełnił przestępstwo?. Otóż wygrał teleturniej. Można by zaraz głośno zaprotestować, przecież to nie jest karalne. Jak się okazuje nie w każdym miejscu i nie o każdym czasie...
Ram wygrywa nie byle jaki teleturniej ale „Kto wygra miliard” Indyjski odpowiednik „Milionerów”. Niestety producenci nie byli przygotowani na to, iż w tak szybkim czasie od rozpoczęcia emisji teleturnieju tak szybko ktoś go wygra. Wpływy od sponsorów i reklam nie pokryły jeszcze kampanii promującej ów show. Wydawcy ukrywają fakt zdobycia głównej wygranej a sami rozpętują machinę która ma udowodnić niewykształconemu Ramowi oszustwo. Skorumpowany Indyjski wymiar sprawiedliwości dokonuje aresztowania i wszelkimi sposobami próbuje zmusić chłopaka do przyzna się do tego, że wygrał miliard rupii nieuczciwie. Rozpoczyna się drastyczne przesłuchanie …
Jak potoczą się dalsze losy Rama Mohammada Thomasa, kto przyjdzie mu z pomocą i jakie losy sprawiły, że znał odpowiedź na dwanaście pytań które otworzyły mu drzwi o „Indii dream” dowiecie się czytając fascynującą powieść Vikasa Swarupa pt: „Slumdog, milioner z ulicy”.
Ezoteryczna, magiczna, duchowa, ponadwymiarowa, znakomita książka z drugim dnem, tak bym w kilku słowach powiedział o „Slumdogu” Vikasa Swarupa. Niewątpliwie historia wygranej Rama jest bardzo ciekawa, jestem jednak pewien , iż stanowi ona tylko pretekst do opowiedzenia nam drugiej i trzeciej i kolejnych historii o tak ważnych rzeczach jakimi są miłość, przyjaźń, uczciwość, wrażliwość w naszym życiu. Niby wydawałoby się rzeczy oczywiste i niezbędne do nazwijmy to normalnego funkcjonowania ale w ówczesnych czasach jakże pomijane i marginalizowane. Całe szczęście jest jeszcze literatura która Nam czytelnikom potrafi o tych wartościach tak pięknie opowiedzieć a niektórym przypomnieć.
Historia Rama Mohammada Thomasa podzielona jest na dwanaście opowieści z życia naszego bohatera które spowodowały to, iż zagrał i wygrał w teleturnieju „Kto wygra miliard” oraz z prologu i epilogu. Każda opowieść daje nam także odpowiedź skąd ubogi niewykształcony kelner znał odpowiedź na poszczególne pytania. Opowiadania nie są ułożone chronologicznie także podróżujemy po wybranych etapach życia indyjskiego osiemnastolatka. Poznajemy jego losy, sytuacje z jakimi jego byt został postawiony do konfrontacji, jakich poznawał ludzi na swojej drodze i w końcu jego i innych postawy. W ogóle ukazanie postaci w tej książce pod względem charakterologicznym i emocjonalnym to niewątpliwie jej duży atut, powiedziałbym więcej to jej kwintesencja. Może trochę mniej poznajemy kultury tak egzotycznego kraju jakim są dla nas Indie i ich różnorodność etniczną, ale wydaje mi się , że mimo wszystko Indie są w tej powieści tłem do opowiedzianej historii. Książkę „Slumdog” czyta się znakomicie, porównałbym ją z „Comedią Infantil” Henninga Mankella i „Firminem” Sama Savage'a nie ze względu na tematykę ale na przekaz i poruszenie w czytelniku wszystkich nawet najbardziej skrywanych emocji a to w literaturze jest arcymistrzostwem.