"Japoński wachlarz" - Filia nr 2 Pabianice
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP w Pabianicach FB 2 - Dorośli
- Utworzono: wtorek, 24, październik 2017 14:05
- Katarzyna Kuchler
Październikowe spotkanie spędziliśmy w pubie „Zielona Górka”. Bardzo podobał nam się klimat klubu. Dużo przestrzeni, ciemne nastrojowe światło a na zewnątrz ognisko. W tej scenerii rozmawiałyśmy sobie o książce Joanny Bator - „Japoński wachlarz”. Książkę przeczytałyśmy z przyjemnością. Autorka mieszkała kilka lat w Japonii . W książce podzieliła się swoimi obserwacjami na temat Kraju Kwitnącej Wiśni. Ciekawostką jest brak nazw ulic. W celu ustalenia adresu, Japończycy rysują mapki. Jest w nich opisane, że miejsce docelowe znajduje się np. w wąskiej uliczce za sklepikiem z czerwonym dachem. Joanna Bator pisała również o hotelach bez okien, gejszach i hostessach. Poznałyśmy również „wyścig szczurów” w wersji japońskiej. Droga na zawodowy szczyt rozpoczyna się już w przedszkolu, gdzie zdaje się egzaminy. Japończycy olbrzymią wagę przywiązują do higieny. Do tego stopnia, że niektórzy nawet usuwają gruczoły potowe. Nawet bezdomni korzystają z łaźni i piorą odzież w fontannach. Nieco zszokowały nas zamiłowania kulinarne Japończyków. Konkretnie dotyczące ryby fugu. Chociaż zdarzają się zgony po jej zjedzeniu, jest popularnym daniem. Joanna Bator po j konsumpcji fugu miała przez kilka godzin zdrętwiałe podniebienie. Było to efektem działania resztek trucizny która znajduje się w organizmie tej ryby. Fajnie dyskutowało nam się w pubie. Mamy postanowienie, żeby częściej organizować nasze spotkania w różnych ciekawych miejscach.