Piękna rupieciarnia nie dla każdego piękna
- Szczegóły
- Kategoria: Relacje DKK przy MBP Łódź-Bałuty FB 21
- Utworzono: poniedziałek, 12, grudzień 2016 15:27
- Czesława Muchowiecka
Październikowe spotkanie DKK poświęcone było zbiorowi wybranych esejów, szkiców i wywiadów Bohumila Hrabala „Piękna rupieciarnia”.
Już pierwszy kontakt z tą pozycją wywołał lawinę protestów, najpierw niemych, wyrażonych grymasem twarzy, wydęciem warg i wzruszeniem ramion - później wyartykułowanych mocno, zdecydowanie z niezachwianą pewnością, że słuszność oceny jest po mojej, czytelnika, stronie.
Bo kimże jest ten autor?
Autokreacja zwyciężyła. Został odebrany jako moczymorda, leń i obibok. Bo czyż nim nie był? Siłę sprawczą swej twórczości znajdował w złocistym trunku, wśród marginesu, ludzi bez ambicji i wzniosłych celów. (Trochę zawahano się w deprecjonowaniu twórczości Bohumila Hrabala na wieść o studiach podjętych przez pisarza).
Nie znalazł zrozumienia koloryt lokalny, czułość kryjąca się za brzydotą, współczucie dla bohaterów, a genialny portret namalowany niesamowitym językiem Vladimira Boudnika musi czekać na zachwyty i wzruszenia innych czytelników.
Na pewien czas rezygnujemy z tekstów zainspirowanych opowieściami „waryjatów” i innych podejrzanych indywiduów. W listopadzie czytamy książkę napisaną przez przystojnego, eleganckiego, kulturalnego, taktownego, umiarkowanie pijącego jedynie drogie alkohole (zwłaszcza wina) w bardzo dobrym, często międzynarodowym towarzystwie, profesora Uniwersytetu Gdańskiego Stefan Chwina – Złoty pelikan.