Recenzje czytelników klubów DKK
„Śnieg” Orhana Pamuka
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: wtorek, 13, listopad 2012 15:49
- Marlena Strychalska
„Śnieg” to pierwsza książka tureckiego pisarza, laureata literackiej Nagrody Nobla –Orhana Pamuka, którą możemy przeczytać po polsku. Za sensacyjno-kryminalną fabułą kryje się próba dotarcia do źródeł współczesnego terroryzmu.
Do tej pory autor ten znany był u nas głównie z doniesień prasowych na temat procesu, jaki wytoczono mu w ojczyźnie za wypowiedź dla szwajcarskiej gazety, w której przyznał, że około miliona Ormian padło ofiarą ludobójstwa z rąk Turków podczas I wojny światowej.
Akcja tej 550-stronicowej książki rozgrywa się w latach 90.,
w odciętym od świata przez gwałtowne opady śniegu Karsie. Główny bohater, turecki poeta Ka, przyjeżdża tam, by na zlecenie postępowej stambulskiej gazety napisać reportaż o pladze samobójstw wśród młodych muzułmanek. To powód oficjalny. Właściwy cel jego odwiedzin w tym mieście to chęć znalezienia sobie tureckiej żony, z którą mógłby wrócić do Niemiec, gdzie korzystając ze statusu uchodźcy politycznego, mieszka od kilkunastu lat.
Kobietą tą jest Ipek, dawna przyjaciółka ze studiów, która porzuciła niedawno męża, kandydata na burmistrza z ramienia partii islamskiej w mających się odbyć za kilka dni w Karsie wyborach.
Prowincjonalny Kars staje się miejscem zdarzeń, o których marzyli tytułowi bohaterowie "Biesów" Dostojewskiego - zwolennicy laickiej Turcji przejmują władzę i przystępują do rozprawy z wrogami postępu. Zamykają w więzieniach i poddają torturom wszelakich wrogów republiki.
Ka, przybysz z Europy, przestał rozumieć niewidzianą od lat ojczyznę. Nie uniknie wplątania w te krwawe wydarzenia. Współczuje masakrowanym ofiarom przewrotu, lecz doskonale zdaje sobie sprawę, że gdyby role się odwróciły - to znaczy, gdyby władzę w mieście przejęli islamiści - on sam nie przeżyłby w Karsie ani jednego dnia. Nie wierzy już w dawne lewicowe ideały, za wierność, którym zbyt wielu jego przyjaciół w przeszłości zapłaciło życiem. Chce tylko wydostać się z miasta pierwszym pociągiem wraz z Ipek.
Wszystkie te wydarzenia przedstawił nam przyjaciel Ka prozaik stambulski Orhan Pamuk. Pisarz wybiera się po latach w podróż śladami Ka, do Frankfurtu i Karsu, by odnaleźć zaginiony zeszyt poety. Ka zanotował w nim kilkanaście ostatnich napisanych przez siebie wierszy - całkiem jak bohater powieści Borysa Pasternaka czerniący papier pośród rewolucyjnej pożogi.
To ciekawa, dobrze skonstruowana i napisana klarownym językiem powieść. Jest bogatym źródłem wiedzy o Turcji.
Pensjonat Piotra Pazińskiego-recenzja
- Szczegóły
- Kategoria: Recenzje
- Utworzono: wtorek, 25, wrzesień 2012 13:43
- Monika Wajman
"Pensjonat" Piotra Pazińskiego daje niesamowitą przyjemność czytania. To najlepsza alternatywa na miłe spędzenie wieczoru. Zanurzamy się w świat melancholii, wspomnień, przemijania. Główny bohater odwiedza żydowski dom wypoczynkowy, w którym jako dziecko bywał z babcią. Kiedyś tętniący życiem, dziś opustoszały jest symbolem odchodzącego świata, ciszy, która po nim pozostała. Opowieść przesiąknięta jest tęsknotą i smutkiem. Wspomnieniem o tych, których już nie ma. Przedstawia dawne życie w pensjonacie, rozmowy, zwyczaje, toczone spory. Przywołuje historię narodu żydowskiego, jego kulturę i tradycję, która po wojnie powoli umiera. Teraz ci, którzy dawniej zamieszkiwali pensjonat obecni są tylko na starych fotografiach i w pamięci narratora. A wszystko to napisane pięknym językiem, który można smakować jak najlepszą delicję. Nie dziwi zatem, że Piotra Pazińskiego uhonorowano Paszportem Polityki.