Wyszukiwanie:

Logowanie:

Realizatorzy:

Recenzje czytelników klubów DKK

Ślepy Maks

Remigiusz Piotrowski, autor bloga Tropy Historii, przez kilka lat zajmował się dziennikarstwem internetowym związanym m.in. z historią dwudziestego wieku. W wyniku fascynacji Łodzią i jej historią napisał znakomitą książkę „Ślepy Maks. Historia łódzkiego Ala Capone”. Ślepy Maks, czyli Menachem Bornsztajn, to legenda przedwojennego półświatka działającego w Łodzi. Wiele jest na jego temat mitów i trudno dziś ocenić co jest prawdą, ale bez wątpienia jest to postać niezwykle intrygująca. Autor zastanawia się czy Ślepy Maks był jednym z największych gangsterów Drugiej Rzeczpospolitej, mafiosem, ojcem chrzestnym łódzkich Bałut, czy wielką mistyfikacją, błaznem i prostakiem, którego łódzki unterwelt, prasa i ulica wykreowały na władcę północnej części miasta. Jak zaznacza swoją książkę oparł na dokumentach, doniesieniach ówczesnej prasy, relacjach świadków oraz ustaleniach badaczy, by spróbować odcedzić prawdę od miejskiej legendy. Tak ją skonstruował, że czyta się ją jak powieść kryminalną, której fabuła toczy się wokół łódzkiego świata szemranych interesów, wymuszeń i zastraszeń, przy cichej zgodzie policji. W ciągu siedmiu lat za pomocą siły, szantażu, kłamstw i protekcji Ślepy Maks podporządkował sobie dużą część jednego z największych polskich miast. Możliwe to było dzięki temu, że szef policji przymykał oko na wyczyny króla podziemia, oczywiście czerpiąc z tego korzyści. Menachem Bornsztajn przyszedł na świat w zimowy poranek 1890 r. w Łęczycy. Wkrótce jego rodzina przeniosła się do Łodzi. W 1821 r. car Aleksander wydał dekret, na mocy którego Żydzi mieli prawo osiedlać się wyłącznie na Bałutach. I tu zaczęła się edukacja małego Bornsztajna, który straciwszy przedwcześnie ojca posmakował przestępczego życia pod okiem księdza Natana, znanego pasera. To on namaścił chłopaka na przywódcę szajki młodocianych złodziejaszków i nauczył go tajników fachu. Dzięki temu Menachem wyrósł na sprytnego i bezwzględnego przestępcę. Choć był analfabetą, potrafił prowadzić swój interes wykorzystując znajomości z szefem policji i z dziennikarzami. Doceniał rolę prasy i zdawał sobie sprawę, że zdobycie zaufania w tych kręgach przyniesie mu korzyści. W tym czasie prasa była jedynym źródłem informacji. Największym zainteresowaniem cieszyły się bieżące sprawy polityczne, kroniki kryminalne i powieści w odcinkach. Ślepy Maks dbał o swój PR i pilnował, by pisano o nim to, co sam chciał. Remigiusz Piotrowski stworzył nie tylko wciągającą opowieść o przedwojennym łódzkim światku przestępczym wprowadzając dialogi i kreśląc sylwetki bohaterów, których niemal widzimy i słyszymy. Interesująco opisał również Łódź lat 30 XX wieku. Z prowincjonalnego miasteczka jakim była na początku XIX w. stała się w ciągu kolejnych lat prężnie rozwijającym się miastem podzielonym między biedotą a bogatymi kupcami i bankierami. Opis tego miasta jest tak sugestywny, że bez trudu możemy sobie wyobrazić przedwojenną Łódź. Czytanie książki R. Piotrowskiego „Ślepy Maks” to sama przyjemność. Trochę kryminału, trochę historii, znakomicie poprowadzone przez autora nikogo nie znudzi i nie rozczaruje.

Statystyki działalności

Wykaz zakupionych ksiażek

Jak założyć lub dołączyć?

KONTAKT

Koordynatorkami wojewódzkimi DKK są:
Danuta Wachulak i Dorota Jankowska
(Dział Metodyki, Analiz i Szkoleń WBP w Łodzi).

tel. 42 663 03 53
42 63 768 35

adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Deklaracja dostępności

2011 WiMBP w Łodzi