SPOTKANIE Z KRYSTYNĄ SIENKIEWICZ

Szczegóły

Kategoria: Spotkania autorskie DKK przy MBP Łódź-Górna FB 10

Utworzono: sobota, 16, maj 2009 01:00

ANNA JANISZEWSKA

W ramach Dyskusyjnego Klubu Książki filia nr 10 Miejskiej Biblioteki Publicznej Łódź-Górna zaprosiła Panią Krystynę Sienkiewicz. O tym, że w listopadzie Pani Sienkiewicz będzie gościła w bibliotece dowiedziałyśmy się na krótko przed wyznaczonym terminem. Oczywiście natychmiast zaczęłyśmy działać. Pierwsze nasze czynności, które podjęłyśmy to oplakatowanie biblioteki z informacją o tak ważnym wydarzeniu. Następnie odbyłyśmy wiele indywidualnych rozmów z naszymi czytelnikami zapraszając ich na spotkanie.

Często na nasze zaproszenie padało pytanie czy to
                                         TA KRYSTYNA SIENKIEWICZ?

Towarzyszyło temu niedowierzanie, że do biblioteki usytuowanej na krańcach miasta, do niepozornej placówki zagubionej gdzieś wśród blokowiska przybędzie tak znana postać. A my nieodmiennie powtarzałyśmy z dumą, że właśnie tak, do naszej biblioteki zawita tak znakomity gość jak Krystyna Sienkiewicz.

Ale najpierw musiałyśmy odpowiednio przygotować naszą placówkę na to spotkanie. Ponieważ wizyta wzbudziła duże zainteresowanie, spodziewałyśmy się, że czytelnicy licznie przybędą na spotkanie. Musiałyśmy wobec tego zapewnić dużo miejsc siedzących. A z tym akurat był kłopot. Biblioteka posiada ok. 50 miejsc siedzących, ale przewidywałyśmy i słusznie, że będzie ich potrzeba więcej. Z kłopotu wybawiła nas zaprzyjaźniona biblioteka pożyczając kilkanaście klepaczy. Ponieważ biblioteka posiada niewielką czytelnię, wszystkie imprezy odbywają się w o wiele większej wypożyczalni. Aby ustawić wszystkie posiadane krzesła musiałyśmy w wypożyczalni poprzesuwać regały biblioteczne. Była to już mała rewolucja.

19 listopada z niepokojem oczekiwałyśmy na godzinę 19. Targały nami różne emocje. Od przekonania, że wszystko będzie ok., po czarne myśli, że w taki zimny, wietrzny i mokry wieczór nikt nie wyściubi nosa z domu i że na spotkaniu z Panią Krystyną Sienkiewicz obecna będzie tylko obsługa biblioteki. A do tego wszystkiego dowiedziałyśmy się, że aby odbył się koncert Pani Krystyny nieodzowny jest mikrofon. Co prawda miałyśmy obiecane, że zostanie pożyczony i dotrze w odpowiednim czasie, ale wiadomo póki sprzętu fizycznie nie było w bibliotece trwałyśmy w niepokoju.

O godzinie 18 pojawili się pierwsi zaproszeni czytelnicy i zrobiło nam się lżej na duszy. Jednak nasi czytelnicy nie zawiedli, pamiętali o spotkaniu i chciało im się wyjść z domu, pomimo że jest ciemno i zimno. Kamień z serca.

O godzinie 18, 30 przybył wyczekiwany gość, Pani Krystyna Sienkiewicz. Pierwsze wrażenie niesamowite. Pani Sienkiewicz jest kruchą, filigranową osoba a do tego miłą i uśmiechnięta. Natychmiast jednak zauważyła brak mikrofonu. No, ale była dopiero godzina 18,30.

Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko. Przywieziono mikrofon, p. Krystyna odbyła krótką próbę, czytelnicy gromadnie przybywali do biblioteki na spotkanie. Zaczęło robić się tłoczno. Nie dla wszystkich przybyłych wystarczyło nawet miejsc siedzących.

Wybiła godzina "0" czyli 19 i rozpoczął się koncert. Od samego początku między P. Krystyną Sienkiewicz a widownią nawiązała się wspaniała atmosfera. Pani Krystyna śpiewała znane z małego ekranu piosenki, opowiadała dykteryjki, żartowała wzbudzając tym zachwyt zgromadzonych czytelników. Godzinne spotkanie minęło nie wiadomo kiedy. Publiczność reagowała bardzo spontanicznie podczas występu naszego gościa, wspólnie z artystką śpiewała refreny piosenek, donośnie śmiała się z opowiadanych żartów.

Podczas koncertu można było nabyć książkę p. Krystyny "Haftowane gałgany", a po recitalu porozmawiać z autorką i zdobyć autograf w książce.  W podziękowaniu za piękny koncert Pani Krystyna obdarowana została bukietem kwiatów, były wspólne fotografie, skromny poczęstunek. W naszej ocenie spotkanie było bardzo udane. Taką opinię mieli również nasi czytelnicy. Wyrażali też pogląd, że spotkania ze znanymi i lubianymi osobami powinny odbywać się w bibliotece dużo częściej, czego i my sobie życzymy.